Wywiad z Synthfam: Zobacz Thomas Howl

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Zobacz Thomas Howl jest producentem synthwave, który tworzy pomysłowe, kinowe ścieżki dźwiękowe do historii, które chce opowiedzieć sobie i światu. W mailu rozmawialiśmy o jego muzycznych korzeniach, o tym, jak tworzy nową muzykę, a także rozmawialiśmy o swoim albumie DEAD AGAIN.

Zobacz Thomas Howl: Zacząłem poważnie tworzyć muzykę, gdy miałem 13 lat. Chciałem grać na perkusji, ale rodzice nie pozwolili mi z powodu hałasu. Zachęcili mnie do grania na gitarze, więc przez około rok brałem lekcje i grałem na gitarze niechętnie.

Jednak przez cały czas nauki gry na gitarze błagałem i nękałem rodziców, aby pozwolili mi grać na perkusji. Kupiłem też parę pałeczek perkusyjnych i poduszki do ustawienia na moim łóżku. Grałem razem z płytami Motorhead i Kiss i codziennie przez wiele godzin waliłem w poduszki.

W końcu zgodzili się, żebym pograł na perkusji. Byłem tak podekscytowany. Dostałem pracę na farmie i przedszkolu i pracowałem miesiącami, żeby odłożyć na mój pierwszy zestaw perkusyjny. To był dla mnie początek długiego romansu z perkusją. To był ekscytujący czas i nigdy tego nie zapomnę.

STH: Odkryłem Tangerine Dream, gdy byłem nastolatkiem. Kiedyś czytałem książki fantasy autorstwa autora o nazwisku Piers Anthony i słuchałem Tangerine Dream podczas czytania, aby poprawić wrażenia. Nadal to robię i jest naprawdę fajnie. Później zacząłem uczęszczać na zajęcia z produkcji muzycznej w Berkley College of Music i zacząłem pisać, żeby mieć coś do wyprodukowania. W tym czasie naprawdę odkryłem swoją miłość do syntezatorów i sprawy potoczyły się dość szybko. Rozpocząłem kilka projektów i kontynuowałem naukę, dopóki nie zadomowiłem się w moim obecnym projekcie jako STH.

STH: Cóż, powiedziałbym, że jeśli chodzi o twórców muzyki, zawsze kochałem Johna Williamsa, Kitaro, Tangerine Dream, Hansa Zimmera, Prince'a, REM, U2, Old School Megadeth, Old School Metallica, Rush… jest ich po prostu tak wielu, Mógłbym trwać wiecznie. Filmowcami byliby Clint Eastwood, Ridley Scott, JJ Abrams, M. Night Shyalaman, Ron Howard, John Carpenter. Stałem się też wielkim fanem Jona Favreau. Mój gust filmowy jest dość komercyjny i bezpośredni, co z pewnością jest nudne dla większości ludzi. Moimi ulubionymi autorami byliby Piers Anthony i Stephen King.

STH: Proces pisania muzyki zwykle zaczyna się od stworzenia opowieści o tematyce science fiction lub horroru. Kiedy historia jest gotowa, przystępuję do pisania ścieżki dźwiękowej do tej historii. To dość prosty proces, który działa dla mnie w 100% przypadków. Naprawdę to kocham i świetnie się przy tym bawię. Pisanie i tworzenie jest na pewno moim szczęśliwym miejscem.

Od Spinditty

STH: Produkuję muzykę na MacBooku Pro i używam Ableton Live. Pozostaję w pudełku, jeśli chodzi o miksowanie i mastering. Używam również interfejsu audio Focusrite Scarlett 4i4 i monitorów studyjnych KRK Rockit. Jeśli chodzi o syntezatory, to głównie wydaje mi się, że skłaniam się ku moim Dave Smith Instruments Mopho, a reszta to miękkie syntezatory. Głównie Serum, Sylenth1, DX7 i Korg MonoPoly. Z biegiem czasu nauczyłem się, że za pomocą tych pięciu syntezatorów mogę znaleźć lub stworzyć dowolny dźwięk, którego szukam.

STH: „DEAD AGAIN” było świetną zabawą. Muszę poprzedzić ten segment, mówiąc, że jestem wielkim kujonem. Nie mów, że cię nie ostrzegałem. Pomysły, po raz kolejny, to krótkie historie, które stworzyłem. Po zakończeniu opowieści wracam i komponuję ścieżkę dźwiękową do każdej opowieści. Tematem „ZAANGAŻUJ MASZYNY” jest w zasadzie scenariusz typu człowiek kontra maszyna. Maszyny atakują Ziemię, a ludzie muszą walczyć, aby przetrwać. Po tym utworze następuje „ROBOTS EXECUTED”, który jest końcem tej krótkiej historii. To pieśń zwycięstwa, jeśli wolisz, dla ludzi.

Inne utwory również mają za sobą historie, którymi pokrótce się podzielę. „DEAD AGAIN” opowiada o nieudanej samobójczej misji w kosmosie. „HARD CANDY” opowiada o zahartowanej zabójczyni kontraktowej, której nikt nie może powstrzymać. Jest całkowicie zmarznięta i napędzana gniewem z powodu swojej tragicznej przeszłości. „DISS DROID” to gra słów (Destroyed). To smutna historia o droidzie, który nie rozumie swojego celu i w głębi duszy pragnie być człowiekiem.

„SKATE BOARDER MEETS GHOST BOY” Opiera się na opowiadaniu, które współtworzył mój (wtedy) sześcioletni syn Lee. Na zmianę opowiadaliśmy historię i wymyślaliśmy ją. To gra, w którą lubię grać z moimi dziećmi od czasu do czasu. „CATASTROPHIC” opowiada o załodze ciężko uszkodzonego statku kosmicznego, która pogodziła się z faktem, że nie przeżyje. Ten utwór zawiera w sobie ostatnie chwile ich życia.

Ostatnim utworem na albumie jest „CRASHING CORTEX”, który jest moim wyrazem uznania do jednej z moich ulubionych gier wideo „Crash Bandicoot”. Chodzi o Crash vs. Dr. Neo Cortex. Mówiłem ci, że jestem wielkim kujonem.

STH: Moje plany to dalsze tworzenie muzyki i udostępnianie jej na BandCamp. Chciałbym wypróbować różne style w sferze synthwave. Zawsze fajnie jest się rozwijać i mam nadzieję, że nadal będę się rozwijał i rozwijał.

STH: Trudno to ubrać w słowa. #synthfam oznacza wszystko. To coś tak rzadkiego i pięknego, że wydaje się, że co tydzień przyciągają do niego setki ludzi z każdego zakątka globu. To grupa utalentowanych i kreatywnych ludzi, którzy są tak pozytywni i wspierający, że nie przypomina to niczego, czego kiedykolwiek doświadczyłem. Szczerze mówiąc, STH prawdopodobnie bez niego by nie istniało. Jest to dla mnie bardzo wyjątkowe i podczas gdy o tym rozmawiamy, pozwól, że powiem cześć #synthfam i wielkie podziękowania za wszystko, co robicie każdego dnia. Twoje zdrowie!

STH: Zwykle ładuję się, robiąc sobie wolne i wychodząc na łono natury. Lubię wędrować i jeździć na rowerze oraz odkrywać nowe miejsca. Zawsze czuję się odświeżony po wyłączeniu na chwilę syntezatorów. Lubię wsłuchiwać się w dźwięk ciszy raz na jakiś czas w błękitny księżyc….tylko przez krótki czas.

Wywiad z Synthfam: Zobacz Thomas Howl