Recenzja albumu Synth-Pop: „New Life” autorstwa Positronic

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Moje początkowe wrażenia z nowego życia autorstwa Positronic

Album Positronic (Michael McDannold) New Life to mieniący się, promienny synth-pop pełen wspaniałych melodii, pulsujących bitów i uczucia nadziei, które czasami jest dotknięte delikatną melancholią. Podoba mi się ogólny emocjonalny ton albumu, a także mocny, ciepły i wzruszający głos i teksty Positronic, które całkiem dobrze się ze mną łączą.

Pierwszą rzeczą, na którą chcę zwrócić uwagę w New Life, jest zdolność McDannolda do pisania mocnych melodii. Tworzy melodie, które mogą pieścić, wznosić się w górę lub dostarczać ciepłego uczucia nadziei. Zarówno jego melodie wokalne, jak i kompozycje z syntezatora prowadzącego dobrze się przeplatają i dają wyrazisty album.

Śpiewający głos Michaela McDannolda jest również ważną częścią tego, dlaczego New Life odnosi sukces, moim zdaniem. W jego głosie może czasami być głęboko emocjonalne pulsowanie lub może wznosić się i wznosić, aby przekazywać przesłanie nadziei i pozytywnego ruchu naprzód. Z dobrym skutkiem wykorzystuje swój zasięg i ekspresję.

Wybór syntezatorów na New Life jest również solidny. Czasem migoczą, a innym razem bolą, ale zawsze dobrze komponują się z ogólnymi tonami poszczególnych piosenek. Cieszy mnie też to, jak McDannold doda ozdobniki w postaci jasnych błysków lub wybuchów syntezatora, aby podkreślić fragmenty utworów.

Wreszcie, cieszy mnie jego użycie bitów, które napędzają muzykę do przodu i dodają solidnej podstawy, do której może powiązać wszystkie inne elementy, aby tworzyć piosenki, które są spójne i płyną z nimi, co jest przyjemne.

Przeanalizowano moje ulubione utwory

„Świat pełen miłości”

„World Full of Love” to utwór, w którym lubię mieszankę jasnych syntezatorowych arpeggio, które wznoszą się i przeskakują nad dudniącym basem, płynnie przesuwającym się rytmem i podnoszącym na duchu wokalem. Lubię też szybującą, lśniącą melodię syntezatora, która jest zabarwiona melancholią, a jednocześnie wzruszona nadzieją.

Podstawą tej piosenki jest powoli rozpadający się związek. Drżenie w śpiewie Michaela McDannolda pasuje do uczucia straty w kwestiach: „Tak zmęczony, wiesz, jak bardzo się starałem. Myślałem, że wszystko zrobiłem dobrze. Ale co się teraz stanie? Czy przeżyjemy?”

Pomimo poczucia straty, w słowach: „Będę po ciebie sięgał i nie poddam się teraz, wciąż jest nadzieja. Będę walczył za nas i nasz świat pełen miłości”.

Ponownie uczucie dążenia i braku możliwości jest odzwierciedlone w tekście: „Teraz to się rozpadło, myślałem, że wiedziałeś, że jesteś, och, byłeś moim sercem”, ale ostatecznie piosenka kończy się: „Jeśli trzymamy się zbyt miłości, może po prostu wygramy nagrodę”.

"Moja radość"

Sposób, w jaki łagodne, miękkie syntezatory błyszczą nad dźwiękiem pod spodem w „My Joy” jest dla mnie wzruszający, zwłaszcza gdy są połączone z wznoszącą się melodią wołającą z pasją. Lubię też łatwość pulsowania rytmu, podczas gdy muzyka wznosi się łukiem w górę, a pieszczotliwy wokal porusza się nad migoczącymi arpeggio i przepływającym wokół nich powietrzem.

Ta piosenka jest celebracją głębokiej miłości. W głosie McDannolda jest pasja, gdy śpiewa: „Kiedy zmartwienia tego życia zaczynają mnie wciągać, kiedy wszystko wydaje się tak niesprawiedliwe, patrzę na ciebie i odnajduję nadzieję”.

Uczucie czystego szczęścia wylewa się z chóru w słowach: „Moja radość zawsze wzrasta, moja radość nigdy nie maleje. Nigdy nie rozpadam się na kawałki, gdy jestem blisko ciebie.

Jeśli znajdziemy kogoś, kogo można głęboko pokochać, może on złagodzić trudne chwile. Odzwierciedla to w słowach: „Spoglądam na ciebie, kiedy ciemność się zbliża, kiedy zaczynam tracić wszelką nadzieję, kiedy moja głowa się kręci”.

Ostatnie wersy są świadectwem miłości: „Jesteś prawdziwą miłością, jaką mam w tobie pocieszyciela. Jesteś moją ukochaną, jak odnawia się w tobie moja siła”.

„Gdy upadniesz”

„When You Fall Down” ma w sobie wspaniałe uczucie energii i ruchu, gdy szybko wirujące dźwięki syntezatora przesuwają się po warstwie bardziej miękkiego dźwięku. W muzyce jest mocny wokal i poczucie napędzającej energii. Lubię też, jak błyski błyszczącego syntezatora wybuchają w muzyce, gdy wszystkie warstwy dźwięku tworzą wrażenie słonecznej lekkości.

Akceptacja zmian i odpuszczenie to pomysły, które odkrywa ta piosenka. Przyciąga mnie prawda w słowach „Czasem rzeczy nie wyjdą i nie idą po naszej myśli, wszystko, co możemy zrobić, to pożegnać się i pomodlić o lepszy dzień” oraz ideę nietrwałości w słowach: „Kiedy to się powtórzy, bądź gotów stawić czoła próbie”.

Od Spinditty

Wyciąga rękę w słowach: „Och, kiedy upadniesz na ziemię, będę tu dla ciebie. Kiedy upadniesz i zaraz utoniesz, będę przy tobie.

Poczucie nadziei i pójścia naprzód wypływa ze słów: „Czas się podnieść, nie możesz pozwolić sobie na to, by pogrążyć się w błocie. Jutro będzie lepszy dzień, wiesz, że możesz sięgnąć znacznie wyżej”.

"Tylko ty"

W głównej melodii „Only You” jest naprawdę delikatna jakość, która wypełnia piosenkę pozytywnym uczuciem. Melodia jest migotliwa, gdy porusza się po płynnie płynącym rytmie, a głos Michaela McDannolda jest gładki i głęboki, gdy rozbrzmiewa w utworze. W muzyce płynącej i dryfującej jest zarówno tęsknota, jak i poczucie możliwości.

Jest przesłanie straty i odnowy, gdy śpiewa McDannold: „Czasami sam czuję, że moja dusza zaczyna się wymykać i wszystko, co mogę zrobić, to wytrzymać kolejny dzień” i dodaje: „Słońce wschodzi i napełnia moje serce nadzieją, wiatr pędzi mi na spotkanie, a to zawsze pomaga mi sobie radzić”.

W refrenie pojawia się tęsknota: „Chcę się w tobie zakochać, och, tak. Gdybym mógł się w tobie zakochać, tylko ty.”

Znowu utrata nadziei jest namacalna w słowach: „Bez Ciebie czuję, że moja dusza zaczyna się rozpadać, a to wydobywa samotność w moim sercu”, ale wraca w wierszach. „Wtedy słońce wydaje się jasne i sprawia, że ​​żałuję, że jesteś moja, a wiatr mówi mi, że to tylko kwestia czasu”.

"Znowu w domu"

„Home Again” zaczyna się ciemniejszymi syntezatorami, które grają długie, nieco szorstkie fale, które dobrze kontrastują z inną błyszczącą, migoczącą melodią syntezatora. Podoba mi się, jak głos Michaela McDannolda wzbogaca teksty sennym uczuciem, gdy pulsuje syntezatorowy taniec i wlatuje w muzykę. Tu też było fajnie dudnienie rytmu.

To piosenka o zaczynaniu od nowa i powrocie do korzeni. W wierszach jest to silne poczucie: „Wracam do miejsca, które zostawiłem, gdzie słońce świeci pięknem na wszystko”.

Czuję ból, który przewija się przez teksty, które mówią: „Marzę o powrocie i byciu znowu w domu. Stawiam swoje roszczenie skąd przybyłem i nigdy nie odejdę.

Refren zawiera podnoszące na duchu słowa: „Nadszedł czas, aby naprawić sytuację i ponownie przywitać się z życiem, które zostawiłem za sobą. Zawsze pozostawałaś taka sama, a ja jestem zagubiona bez twojego światła i wracam do domu.

"Trzymać się"

„Hold On” tworzy miękką pulę świecącej energii, z której wyłaniają się delikatne nuty, które przeplatają się z głosem McDannolda, gdy przemyka się przez muzykę z kolejną melodią pełną nadziei i marzeń. Ta piosenka jest tak delikatna i pełna miłości, że rozgrzewa serce. Wszystkie jasne i delikatne elementy syntezatora podkreślają ogólne wrażenie tej kojącej i pełnej gwiezdnych doznań muzyki.

Ta piosenka jest prostym błaganiem do ukochanej osoby w liniach typu: „Chodź do mnie, pozwól, że cię zobaczę, teraz pokaż mi, kim jesteś i dodaje w refrenie: „Trzymaj się, trzymaj się mnie, kochanie. Trzymaj się, niech nasza miłość wystarczy”.

Istnieje poczucie stawiania czoła wyzwaniom i przezwyciężania ich w kolejkach: „Udowadniamy, kim jesteśmy w takich czasach. Czujesz to w swoim sercu i kiedy się całujemy”, to naprawdę pozytywna wiadomość do zabrania.

"Bez ciebie"

Podoba mi się, jak dobrze przygotowana melodia w „Without You” jest otoczona przez syntezatory, które płyną falami na stałym rytmie, podczas gdy wokale wypełniają utwór poczuciem straty, a ta prawie delikatna linia melodyczna podkreśla niezrozumienie tej straty. Piosenka zaczyna zmierzać w kierunku poczucia akceptacji. Podoba mi się też, jak melodia syntezatorów podwaja linię wokalną.

W tej piosence jest uczucie głębokiej straty. Ból jest wyraźny w liniach. „Jak mam teraz iść dalej? Zawsze tam byłeś. Jak możesz mnie teraz zostawić?

Refren mówi o emocjonalnej jeździe, jaką może nas zabrać życie w słowach: „Moje życie kręci się w kółko, gdy moje emocje wznoszą się i opadają. Ktoś przyjdzie i zabierze to wszystko, nie chcę uczyć się żyć bez ciebie.

Piosenka kończy się optymistyczną nutą słowami: „Czas cię puścić, bez ciebie będzie mi dobrze”.

Werdykt

New Life łączy w sobie mocne wokale, napędzaną syntezatorami muzyczną energię i pełne nadziei przesłanie, w którym wciąż jest miejsce na ideę tęsknoty i straty w sposób, który lubię. Dodanie silnego komponentu rytmicznego i wysokiej jakości pisania melodyjnego podnosi dla mnie na duchu New Life i sprawia, że ​​słuchanie synth-popu jest przyjemne.

Recenzja albumu Synth-Pop: „New Life” autorstwa Positronic