Recenzja albumu Synth Pop: „A New Day” autorstwa Positronic

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Wrażenia początkowe

Interesujące jest przeglądanie albumów w odwrotnej kolejności tworzenia. Często daje wgląd w to, jak artysta rozwinął się w swoim rzemiośle. Recenzowałem najnowszy album Positronic A New Life, a teraz zabieram się do jego pierwszego pełnego albumu A New Day.

Są tam te same elementy jego klasycznego brzmiącego wokalu z lat 80. Brit synth pop, przeplatających się linii ciepłego analogowego brzmienia syntezatora i napędzających bitów. Przy pierwszej próbie wydaje mi się, że album jest dosyć dopracowany, ale od A New Day wyraźnie dał się poznać pod względem pisania piosenek. Nie chodzi o to, że piosenki na tym albumie są w ogóle złe, po prostu od tego czasu stał się bardziej pewny swojego głosu w pisaniu piosenek.

Jedną z rzeczy, które wciąż jest cudownie słyszeć, jest ciepły głos Positronic. Ma w sobie lekką melancholię i nutę bólu, który sprawił, że najlepsze brytyjskie wokale synth pop w latach 80. dobrze działały. Nawet gdy jego przesłanie jest podnoszące na duchu, jego głos wydaje się działać jako przypomnienie, że nie powinniśmy brać tych jasnych chwil za pewnik. Potrafi używać swojego głosu, aby pieścić uszy, ale może też wspinać się i wznosić, gdy jest to potrzebne. Zdecydowanie pociąga mnie słuchanie jego śpiewu.

Syntezatory analogowe w A New Day wykorzystują gamę dźwiękowych tekstur i uczuć. Niektóre są tak pełne pęczniejącego światła, a inne mają bardziej pustą, pogłosową jakość. Są arpeggio, które tańczą w muzyce wraz z momentami, w których syntezatory stają się bardziej nerwowe i nieco bardziej zacienione. Każdy z tych różnorodnych dźwięków łączy się w bogatą całość.

Teksty z pewnością mają w sobie wzruszające momenty i ogólnie rzecz biorąc, pisanie jest dalekie od złego. Myślę, że na pierwszy rzut oka słowa robią to, co muszą zrobić w Nowy Dzień. Jak powiedziałem, interesujące jest przyjrzenie się, jak układa się pisanie na tym pierwszym albumie w porównaniu z A New Life. Ten album jest wystarczająco wyrazisty, ale na A New Life teksty są jeszcze mocniejsze. Podoba mi się, że Positronic wyraźnie poczynił postępy i widać to z jednego albumu na drugi.

Przeanalizowano moje ulubione utwory

Oto spojrzenie na moje ulubione utwory.

"Nowy dzień"

„A New Day” rozpoczyna się ciepłymi dźwiękami syntezatora płynącymi w przestrzeń z lekko zniekształcającą, oscylującą wtórną linią syntezatora, która również porusza się wraz z nimi. Solidny rytm pulsujący w utworze napędza go, gdy ciepły i pieszczotliwy głos Positronic dotyka uszu. sposób, w jaki bas i perkusja wspierają inne elementy tej piosenki, podczas gdy nabrzmiałe, płynące dźwięki syntezatora owijają się wokół uszu.

Z tekstu tej piosenki promieniuje nadzieja i pokój. Istnieje poczucie bycia wolnym, poza zmartwieniami codziennego życia, które odbija się w liniach typu: „Wreszcie sam w tę gwiaździstą noc, czekając na początek nowego dnia”.

W słowach: „Pory roku przychodzą i odchodzą, dają poczucie otwartości i ponadczasowości. Nasze marzenia musimy pokazać. Po prostu otwórz swój umysł i pozwól, aby wszystko płynęło z twojego wnętrza."

Positronic powtarza ten punkt i przechodzi od prostego stwierdzenia „po prostu otwórz swój umysł” do powiedzenia: „Naszym snom pozwolimy im płynąć. Gdy otwieramy nasze umysły na początek nowego dnia”. Jest poczucie nadziei i oczekiwania w tym, jak to się wyraża.

"Odlecieć"

Wysokie i śpiewające syntezatory z latającym arpeggio za nimi otwierają „Fly Away” z pozytywną nutą, gdy ta główna melodia głównego syntezatora śpiewa ponad podskakującym, napędzającym rytmem. Głos Positronic jest znowu ciepły i trochę tęskny z brytyjskim brzmieniem i barwą synth pop z lat 80. Jego głos też może wznosić się i pieścić, podczas gdy musujące arpeggio nieustannie trzepoczą wokół jego wokalu.

To piosenka o skomplikowanym i pełnym wyzwań związku. Kontrast dobrze oddaje tekst: „Ostatni raz cię widziałem. Szukałeś walki”, które są zestawione z „Trzymasz się. Tym razem myślę, że będę musiała zostać. Jestem pusty bez ciebie. Jestem niebieski, kiedy myślę o tobie.

Ból w słowach: „Znowu zaczynamy. Nie obchodzi mnie, gdzie byłeś. Mam nadzieję, że złapię cię, zanim odlecisz”, w której narrator zdaje się obawiać rychłej utraty osoby, na której mu zależy.

Pomimo najlepszych intencji, w tekstach wciąż jest poczucie straty: „Chcę cię zatrzymać przy sobie. Ale musisz iść. Rzeczy do zrobienia, tak to wiem. Mam nadzieję, że znów cię odnajdę.”

Wciąż jest nadzieja, jak mówią słowa: „I przychodzę na noc do miasta. Mam nadzieję, że do zobaczenia, zanim odlecisz. Złapię cię. Spróbuję."

„Wyższy punkt widzenia”

„Higher Point of View” zaczyna się od ciasno upakowanych, oscylujących i odbijających się fal syntezatora, do których wkrótce dołącza syntezator z dźwiękiem przypominającym chip i wibrującą jakością, gdy wchodzi do utworu. Ciepły wokal Positronic nawołuje do tego wyjątkowego i energetycznego beatu, gdy syntezatory wirują w muzyce. Wszystkie warstwy brzmienia syntezatora budują się razem, każdy element łączy się z kolejnym, tworząc dźwiękowy gobelin. Podoba mi się, jak podwaja swój głos i dodaje melodię syntezatora dla większego wsparcia.

Czasami w życiu musimy starać się widzieć rzeczy z czyjegoś punktu widzenia. W tej piosence Positronic kontrastuje z wersem: „Mówisz, że jest czarny. I mówię, że jest biały” wskazując na diametralną opozycję z innym sentymentem całkowicie, gdy śpiewa: „Nie widzimy rzeczy w ten sam sposób. Ale mam nadzieję, że kiedyś.

Od Spinditty

Refren piosenki wzmacnia ideę dzielenia się perspektywami w słowach: „Och, podnieś mnie. Chcę widzieć takie rzeczy jak ty. Och, podnieś mnie do innego punktu widzenia.

Poczucie walki o równowagę trwa, gdy tekst mówi: „Czy kiedykolwiek zobaczymy coś w tym życiu? Chciałbym znaleźć sposób.

„Jesteś tym jedynym”

Syntezator ma techniczną jakość, która otwiera „You’re the One” wraz z pulsującym, poruszającym rytmem. Następny syntezator, który wchodzi, ma lekko nosową jakość, ponieważ szybkie arpeggio kręcą się i wylatują, podczas gdy bębny ustalają gładki rytm. Lubię falujące arpeggio, które przebijają się przez muzykę. Główna melodia jest delikatna i rozbrzmiewa, a podskakujące syntezatory tańczą, podczas gdy rytm utrzymuje silne pulsowanie. Jest w tej muzyce podnosząca na duchu jakość, która pasuje do przesłania piosenki.

Czasami dobra, staromodna piosenka o miłości pop jest właśnie tym, czego potrzebujemy, gdy Positronic śpiewa: „Falling head over heels. Nie wiem, co robić. Potrzebuję cię. Tęsknić za Tobą." Jest słodycz w słowach: „Kiedy jestem bez ciebie. Wszystko, co robię, to myślę o tobie. Sposób, w jaki chodzisz i jak mówisz. Rozjaśniasz mój dzień."

Refren ma takie samo poczucie słodkiej troski, jak mówi: „Jesteś tym jedynym. Jesteś wszystkim, co widzę. Jesteś tym jedynym. Tylko jeden. I kochanie, zawsze będziesz.

Głębokie uczucie pojawia się w liniach: „Czy zawsze upadam tak mocno? Kiedy jestem bez ciebie. Widzę cię. Potrzebuję cię”, a piosenka kończy się: „Weź moje serce dla siebie, to nic nie kosztuje”.

"Do kości"

„To The Bone” rozpoczyna się szybkim kręceniem i nieco słabiej brzmiącymi arpeggio. Wznoszą się i opadają w utworze, dodając więcej cienia, gdy uderzają szybko pulsujące bębny. Wokal Positronic wkracza, bogaty i pełny w tym ostrym, ostrym syntezatorze i wyższych pulsach, które wychodzą do muzyki. Syntezator gra dotkniętą smutkiem melodię, ponieważ są w nich elementy z pewnymi zniekształceniami. W tej muzyce jest trochę więcej melancholii, ale ostatecznie przesłanie jest nadal pozytywne. Ponownie wszystkie elementy syntezatora mocno się ze sobą łączą i zapewniają ruchome, płynne tło dla muzyki.

Zarówno ból, jak i nadzieja wypełniają słowa tej piosenki. Otwiera się, gdy Positronic woła: „Szukam u ciebie siły, bo tego właśnie potrzebuję. Sięgasz po mnie, kiedy wiesz, że się poddam.

Czasami trudna rzeczywistość życia znajduje odzwierciedlenie w wierszu: „Czasami świat krąży i kopie cię w zęby”, a słowa są zachęcające, ponieważ dodają: „Musimy iść naprzód i mieć nadzieję, że znajdziemy ulgę”.

W refrenie pojawia się coś w rodzaju buddyzmu zen, gdy słowa mówią: „Odpuść. Nawet jeśli życie tnie cię do szpiku kości. Niech będzie. Uwolnij to. To nie musi być łatwe.” Innymi słowy, zaakceptuj nietrwałość i surowość życia i po prostu przy nim usiądź.

Nadzieja prześwituje w wierszach: „Mam nadzieję, że kiedy już to zrobimy, w końcu nadejdzie pokój. Od tego dnia nigdy nie pozwolę ci iść tą samotną drogą, tak jak dawno temu” i ponownie piosenka wzywa do akceptacji w końcowych wersach: „Za każdym razem, gdy trzymamy się zbyt mocno, musimy odpuścić. Za każdym razem, gdy zamykamy oczy, życie zaczyna płynąć”.

„Podnieś moją duszę”

Podoba mi się unikalny średnio wysoki syntezator, który gra podskakujące, szybkie nuty otwierające „Lift Up My Soul”. Do syntezatora o otwartej jakości głosu dołącza taneczny beat, który dodaje pulsujący ruch do muzyki, gdy ten syntezator przelatuje przez ten syntezator. Muzyka ma przyjemną wrażliwość, gdy te syntezatory płyną i migoczą pod wokalem, gdy przesłanie o podążaniu z życiem wypełnia się piosenka, nawet jeśli nadal jest smutek.

W tej piosence wyraźnie widać kontrast między samotnością a uczuciem dążenia do lepszych rzeczy. Na początku tekst mówi: „Znowu jestem sam. W pobliżu nie ma nikogo. Nikt nie robi zamieszania. Albo nawet wydaj dźwięk. W tych słowach jest głęboka samotność, która rośnie tylko we wersach: „Tylko ja pozostaję teraz. Kto zbierze moje łzy?”

W refrenie rzeczy zmieniają swoje odczucia. Positronic śpiewa: „Znowu nadszedł ten czas. Aby podnieść moją duszę. By znów stawić czoła dniu. I wyczołgać się z mojej nory. Pojawia się sprzeciw, gdy dodaje: „Tak, znowu nadszedł ten czas. Nie pozwolę ci mnie pokonać. Nie będę przywiązany. I nie pokonasz mnie.

Poczucie zdrady jest ostre w słowach: „Tyle razy płakałem nad tobą. Zawiodłeś mnie, powiedziałeś mi rzeczy, które były nieprawdziwe”, ale potem słowa mówią: „Tak, będzie dobrze. Są marzenia do złapania. I fortuny do zdobycia. Piosenka kończy się: „Nie powstrzymasz mnie. Jestem na fali”.

"Życie jest dobre"

„Life Is Good” ma głębokie fale basu, które poruszają się w muzyce, unosząc się i opadając jak woda, gdy delikatne dryfowanie syntezatora przepływa przez muzykę. Potężny beat wkracza do muzyki z niemal afrykańskim brzmieniem niektórych bębnów, gdy uderza werbel. W muzyce jest wiele jasnych i przewiewnych elementów, które dodają niezbędnego poczucia otuchy tekstom. W tym utworze jest dobre połączenie brzmień syntetycznych i organicznych.

Ciepło i pozytywna energia emanuje ze słów tej piosenki, gdy Positronic śpiewa: „Kiedy rozglądam się, widzę tylko niebo patrzące w dół i uśmiechające się do mnie. W taki dzień jest taki dobry”. Kolejne wiersze dodają do tego uczucia słowami: „Tęsknię za tobą tak, jak wiedziałeś, że będę. To jest mój czas. To jest mój dzień. Ciemność za mną przez całą drogę”.

Refren po prostu woła, że ​​„życie jest dobre”, a w następnej zwrotce Positronic dodaje: „To nie znaczy, że nie ma się z czym mierzyć, ale przebrnę przez to z odrobiną gracji” i podwaja się, śpiewając: „Kiedy Nadchodzą ciężkie czasy, nie potrwają zbyt długo. A kiedy będzie ciemno, będę pamiętał tę piosenkę. Ostatecznie jego przesłanie o walce o pozostanie pozytywnym odzwierciedla się w słowach: „Nie zdobędziesz mnie. Nie możesz mnie powstrzymać. Nie zostanę przygnębiony. Nie zobaczysz, że marszczę brwi.

Werdykt

Pierwszy album Positronic A New Day to dobry początek. Cieszyłem się, że mogłem go zrecenzować po zrecenzowaniu jego drugiego albumu. Pokazuje, że podczas gdy na pierwszym pełnym albumie ustanowił dobrą muzyczną wiarę, drugi zbudował na tej solidnej podstawie i stał się jeszcze lepszy.

Recenzja albumu Synth Pop: „A New Day” autorstwa Positronic