Recenzja albumu Synthwave: „Stracone lato” autorstwa The Future Kids

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Wrażenia początkowe

The Future Kids' Lost Summer to album lśniący światłem, przesycony poczuciem swobody i złożony z gobelinu różnorodnych dźwięków syntezatorowych, ogromnych bębnów w stylu lat 80. oraz poczucia postępu i nadziei, które przebijają się przez ciemną mgłę naszej obecny świat. Nostalgiczna atmosfera jest silna, ale nie przytłacza wysokiej jakości produkcji ani ogólnej integralności samej muzyki.

Mówiłem to już wcześniej, ale warto wspomnieć, że obecnie niewiele osób myśli o dynamicznych zmianach w muzyce. Future Kids nie wpisują się w ten trend. Są świadomi potęgi crescendo i diminuendos, urozmaicenia brzmienia, które zabierze słuchacza w podróż i zaangażuje ucho w dynamikę utworów i doda charakteru muzyce.

Kolejnym ważnym aspektem Lost Summer jest klimatyczny charakter albumu. Atmosfera wyraża motywy letnich dni, poczucie beztroski i myślenie o minionych czasach, z błyszczącymi syntezatorami, klasycznymi bębnami lat 80. i ogólnym wrażeniem poślizgu i płynności, które spaja wszystkie utwory. Każdy element przyczynia się do powstania obrazu namalowanego w umyśle.

Jest też dobrze przemyślane podejście do syntezatorów i sposób ich użycia w Lost Summer. Istnieje wrażenie, że wiele warstw różnych syntezatorów łączy się, aby stworzyć jeden bogaty, pełny dźwięk. Każdy z nich dostarcza unikalny i niezbędny element, który dodaje się do sumy dźwiękowej palety albumu i ponownie dodaje mocny element zaangażowania do muzyki.

Analiza ścieżka po ścieżce

„Sunset Love Part 1” zaczyna się miękkimi, upiornymi, pustymi pulsami syntezatora, które wnikają w utwór, zanim głębokie basy schodzą pod eteryczne pulsy. Delikatnie rozgrzewające syntezatory pęcznieją, wirują i rosną w siłę, gdy przez wszystko przepływa równomierny, wysoki puls syntezatora. W ciepłych syntezatorach pojawia się przyjemna równowaga, gdy energia rośnie, ale wszystkie dźwięki wciąż płyną i są delikatne, nakładając się na siebie, co wskazuje na większy ruch, gdy syntezatory powoli zanikają.

Gdy zaczyna się „Sunset Love Part 2”, pod wyciszonymi syntezatorami pojawia się łatwo pulsujący rytm. Stłumiony efekt zaczyna ustępować, gdy puls rytmu porusza się pod pęczniejącymi syntezatorami. Te syntezatory odtwarzają jasny wzór nut w rytmie. Intensywność rośnie, gdy te syntezatory tańczą i krążą, a rytm i bas pulsują razem.

Wiodący syntezator nieco słabnie, wtapiając się w tło, gdy przechodzi przez niego dłuższa seria wydłużających się impulsów syntezatora. Lubię dynamiczne zmiany w piosence, która wznosi się, a dźwięki rozszerzają się na zewnątrz utworu. Nad rytmem, który teraz stał się lżejszy, płyną gęste fale zazębiającego się syntezatora. W tym utworze jest błysk i blask wraz z silnym, perkusyjnym biciem serca.

„Sunshine Valley” ożywa dzięki solidnej, mocno uderzającej perkusji i szybkiemu, błyszczącemu pulsowi wysokich syntezatorów. Pęczniejąca linia syntezatora, która jest pełna dynamiki, wpada do utworu na solidne bębny, które nadają mu tak duży ruch do przodu. Puls niższych dźwięków syntezatora napędza utwór do przodu, podczas gdy wysoki, migoczący syntezator gra delikatną melodię na pulsującej, pulsującej perkusji.

Od Spinditty

Moją ulubioną częścią utworu jest sposób, w jaki jest on absolutnie przesycony światłem. Następuje kolejna dynamiczna zmiana, gdy rytm ustępuje i przechodzi przez niego wysoki puls syntezatora. Powtarzający się blask dźwięczącego syntezatora unosi się nad falami basu, które wlewają się w muzykę i ponownie wracamy do tego dynamicznego i splecionego pulsu syntezatora, basu i perkusji, który ma w sobie podnoszącą na duchu energię.

Stała pulsacja oscylującego syntezatora i pulsujący bas otwierają „Purple City Night”, gdy szybujące syntezatory dryfują w upiornej fali w tle pod stałym pulsem. Duże, odważne bębny dodają potężnego rytmu, podczas gdy syntezatory wciąż są zamglone w oddali. Główny syntezator zaczyna wzbierać w muzykę, krążąc wokół, wciąż trochę cichy i zagubiony, gdy bębny i drgania syntezatora nadal płyną.

Podoba mi się niepewne uczucie, jakie tworzą stonowane syntezatory. Wysoki dźwięk dzwonka przebija się i delikatnie rozbłyskuje w muzyce, gdy bębny poruszają się z łatwą pulsacją. Tor ślizga się jak samochód po gładkim asfalcie w ciemność koloru indygo. Bicie serca muzyki trwa, kształtując ją i prowadząc, ale czuje się jak aksamit na uszach.

„Summer Memories” to gwiazdy z miękko połyskującymi nutami, które mienią się nad średnio-wysokim syntezatorem ślizgającym się pod nimi, gdy muzyka nabiera tempa i rośnie w siłę. Pulsujący pęd rytmu łączy całe światło i poświatę emanującą z wyższych syntezatorów ponad nim. Wszystkie elementy utworu przeskakują do przodu wraz z ciepłą, obejmującą i pełną nadziei melodią, która migocze z jasnych syntezatorów. Przyciąga mnie wrażenie, jakie tworzy ten utwór, które jest jak ciepłe słońce na odwróconej twarzy.

Głęboki puls basu porusza się i przesuwa pod pozostałymi częściami utworu. Perkusja napędza utwór do przodu, podczas gdy wzburzona melodia dodaje do nich niepohamowaną energię, błyszcząc i mieniąc się jak słońce na wodzie. Muzyka eksploduje swobodnym ruchem i uczuciem swobody i komfortu. W tym utworze jest poczucie beztroskiej nostalgii.

Dźwięk syren i delikatnie dryfujących syntezatorów rozpoczyna „Midnight Drive”, gdy dźwięki płyną w otwartą przestrzeń. Niskie, oscylujące syntezatory wkraczają w utwór, pełne i bogate, gdy pulsują, podczas gdy płynnie płynący rytm ustanawia się. Wszystkie ciepłe, unoszące się dźwięki splatają się i poruszają razem, zanim pieszczotliwa melodia przebije się przez głębsze drgania pod nią.

Jaśniejsze błyski syntezatora nabierają intensywności, zanim utwór przebije się w głęboką studnię basu, a nad nim mienią się wyższe dźwięki, tak swobodne i łatwe, gdy poruszają się w otwartej przestrzeni. Jest solidne dudnienie perkusji i równomierny ruch wysokiego syntezatora, który dryfuje po utworze. Jestem zachwycony obrazami płynącego asfaltu i przesuwających się neonów.

„Lost Summer” ożywa dzięki głębokim, stabilnym bębnom, które dodają mocy utworowi, gdy puls perkusji nabiera tempa, a błyszczące syntezatory splatają się w gwiaździsty wzór. Wszystkie elementy muzyczne poruszają się w ogromnym retro rytmie, który napędza utwór, gdy średnio-wysokie arpeggio przewija się przez muzykę. Teraz bębny stają się nieco wyciszone w swoim rytmie, podczas gdy świecące syntezatory podwajają się.

Arpeggio wciąż wiruje nad wielkimi bębnami, a teraz wysoki, nasycony światłem syntezator śpiewa wzór wspaniałych dźwięków. Podoba mi się, jak powtarzający się, krążący charakter tego utworu pozwala syntezatorom budować jeden na drugim. W końcu utwór zanika, płynnie i łatwo, jak wspomnienia z letniej przeszłości.

Wniosek

The Future Kids udało się stworzyć album, który porusza serce i rozgrzewa je Lost Summer. W muzyce jest łatwe, beztroskie uczucie, które koi i relaksuje, podczas gdy światło świeci jak delikatnie gasnące słońce, które zamienia wszystko w delikatny złoty zmierzch.

Recenzja albumu Synthwave: „Stracone lato” autorstwa The Future Kids