Synth Single Review: „Firedance” Montesque

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Montesque opisuje swój singiel „Firedance” jako reprezentujący „urzekającą istotę – uwodzicielską, zmysłową i zabawną, ale natychmiast ewoluującą w bardziej niebezpiecznego, nieprzewidywalnego i nonszalanckiego twórcy psot”. Powiedziałbym, że to całkiem trafne, biorąc pod uwagę sposób, w jaki Montesque wykorzystuje w tym utworze dźwięki syntezatora.

Basowe riffy, których używa, mają poważną głębię i funkowe uczucie, jednocześnie dostarczając mocnego pędu do muzyki. Ten utwór ma wstrząsający biodrami rowek, który wzmacnia metalowe klawisze i wędrujące pady syntezatora, które przepływają przez utwór. Jest też solidna perkusja, która dodaje muzyce więcej rytmicznego pulsowania, jeszcze bardziej podkreślając porywający charakter „Firedance”.

Klawisze mają jazzowy charakter, poruszają się wśród interesujących dźwięków, które migoczą i skręcają się jak płomienie. Zmiany nastroju, o których wspomina Montesque, są wyraźne, gdy utwór posuwa się do przodu. Po przerwie, w której basowe riffy stają się jeszcze bardziej funkowe, melodia wskakuje z powrotem i tańczy przez ten niezaprzeczalny groove.

Analogowe pady syntezatora dodają brzmieniu własnego, unikalnego ciepła, przesuwając się w poprzek utworu i stanowiąc kontrapunkt dla natarczywego beatu i głębokich basowych riffów. Efektem końcowym jest stworzenie dodatkowego kontrastu w torze i dodanie do ekspresji Montesque'a rtęciowej natury ognia.

Muzyka jest solidna przez cały „Firedance” i naprawdę sprawiła, że ​​potrząsnąłem tyłkiem na krześle, gdy pisałem recenzję. Interesował mnie sposób, w jaki melodia porusza się w utworze, to skacząc, to skręcając i zawsze przesuwając się i ruszając. Obraz płomieni nie był daleko od mojego umysłu, kiedy słuchałem i grałem. Jeśli miarą sukcesu utworu jest to, jak dobrze realizuje cele artysty, powiedziałbym, że Montesque odniósł sukces z tym singlem.

Od Spinditty

Synth Single Review: „Firedance” Montesque