Recenzja płyty „The Best of Lita Ford”

Spisu treści:

Anonim

Byłem fanem i kolekcjonerem hard rocka/heavy metalu od wczesnych lat 80-tych. Jeśli ma dobry gitarowy riff i nastawienie, wchodzę w to.

Najlepsze z Lity Ford

Od The Runaways do Solo Artist

Gitarzystka Lita Ford po raz pierwszy wyrobiła sobie markę w osławionym zespole hardrockowym The Runaways, składającym się wyłącznie z dziewcząt, obok Joan Jett i Cherie Currie. Kiedy The Runaways rozeszli się w 1979 roku, Lita rozpoczęła karierę solową, w której zajmowała wyjątkową pozycję jako jedna z nielicznych obrończyń w osławionym męskim klubie metalowym lat 80-tych.

Pierwsze dwa solowe albumy Lity (Out for Blood w '83 i '84's Dancin' On the Edge) pojawiły się i zniknęły bez większego zauważenia poza środowiskiem zagorzałych headbangerów. Po podpisaniu nowego kontraktu płytowego i nowego kontraktu menedżerskiego z Sharon Osbourne (żoną Ozzy'ego), Lita odnowiła swój dżinsowy i skórzany wizerunek „jednego z chłopców” za pomocą serii eleganckich, efektownych teledysków, które podkreślają jej, hm, „naturalność”. atrybutów” i skierowała swoją muzykę w bardziej komercyjny kierunek.

Wyczucie czasu było idealne, a jej trzeci solowy album Lita został wydany w szczytowym momencie boomu „hair metalu”. Lita szybko zdobyła platynę dzięki hitom „Kiss Me Deadly” i „Close My Eyes Forever” (duet z Ozzym Osbourne, który trafił na 8. miejsce w USA).

Dwa kolejne albumy nie dorównały sukcesowi Lity, a kiedy we wczesnych latach 90. nastąpiła rewolucja grunge rocka, Ford odsunął się na bok, aby założyć rodzinę. Wytwórnia Dreamland/RCA ładnie zwieńczyła erę wielkowłosych, wielkich lat 80. Lity, prezentując retrospektywę kariery Forda The Best of Lita z 1992 roku.

Piosenki

The Best Of zaczyna się ładnie chwytliwym, sprośnym hymnem „What Do Ya Know About Love” (z Dangerous Curves z 1991 roku) i nie marnuje czasu na skakanie do jej przełomowego hitu z czasów Litwy „Kiss Me Deadly”. Szczerze mówiąc, jestem raczej wypalony tą piosenką po słuchaniu jej w radiu przez tyle lat (tak samo "Close My Eyes Forever"), ale obejrzę jej teledysk z festiwalu dekoltów i spandexu każdego dnia tygodnia.

„Shot of Poison” to czysto pop metalowy ala Def Leppard z chwytliwym refrenem, który wbija się w głowę jak klej, a funkowy, ciężki synth turkey „Hungry” zawiera całkowicie nie na miejscu sekcję waltorni i solo na saksofonie ( !). Piosenka jest dość dziwna sama w sobie dzięki mieszance zderzających się stylów, ale towarzyszący jej teledysk, w którym przemoczona Lita w skórzanym kombinezonie wymachuje wokół krajobrazu inspirowanego Alicją w Krainie Czarów, jest po prostu dziwaczny.

Od Spinditty

Chrupiący hymn „Gotta Let Go” jest jedynym utworem sprzed Lity, który znalazł się w tej kolekcji. Szczerze, szkoda, że ​​nie zawarli więcej piosenek z tych dwóch pierwszych krążków, które były mniej śliskie i bardziej metalowo brzmiące niż jej późniejsze prace. „Larger Than Life” to kolejny ostry imprezowy rocker Stiletto, który ładnie wpasowuje się w pełen czci cover klasycznej ballady Alice'a Coopera „Only Women Bleed”.

Jak dotąd nieźle, ale niestety album traci rozpęd w ostatnich kilku utworach. „Playin' With Fire” to melodyjny rocker, który brzmi jak pozostałość po Van Hagar, a „Back To The Cave” (nieudany trzeci singiel Lity) jest po prostu nudny. (Prawdziwa historia: Kupiłem singiel „Back to the Cave” 45 obr./min., kiedy byłem dzieckiem, wyłącznie z powodu dymiącego gorącego zdjęcia Lity na okładce. Nawet wtedy myślałem, że piosenka jest okropna, więc wyrzuciłem płytę i powiesiłem rękaw na ścianie mojej sypialni.)

Płyta kończy się przytłaczającą łzami nutą płynącą z głębi serca „Lisa”, balladą z albumu Stiletto z lat 90., poświęconej niedawno zmarłej matce Forda.

Podsumowując

The Best Of… to prawdopodobnie jedyna płyta Lity Ford, której większość ludzi będzie potrzebować, ponieważ zawiera jej dwie najbardziej znane piosenki („Kiss Me Deadly” i „Close My Eyes Forever”). Myślę, że nawet najbardziej zagorzali fanatycy Lity Ford zgodziliby się, że każdy z jej albumów studyjnych miał spory udział w utworach wypełniających, więc przynajmniej ta kolekcja wycina większość tłuszczu i trafia do dobrych rzeczy, pomimo włączenia kilku podrzędne typy, takie jak „Głodny” i „Powrót do jaskini”.

Co się stało z Litą Ford?

Po kilkunastu latach nieobecności Lita wróciła na scenę hard rockową w 2006 roku, robiąc niespodziankę wokalną na świątecznym albumie Twisted Sister Twisted Christmas, gdzie wystąpiła w duecie z Dee Snider w „I'll Be”. Dom na Boże Narodzenie."

Podążyła za tym w 2009 roku z Wicked Wonderland , jej pierwszym nowym albumem studyjnym od 1995 roku. Jego nowoczesny rockowo-nu-metalowy klimat nie spodobał się fanom jej wcześniejszej twórczości, a Lita wyrzekła się albumu zaledwie kilka lat później, twierdząc, że był pod silnym wpływem jej kontrolującego ówczesnego męża (obecnie jej byłego).

Wróciła w 2012 roku z Living Like a Runaway i opublikowała autobiografię pod tym samym tytułem w 2016 roku. Jej najnowszym wydawnictwem jest kolekcja archiwalna drobiazgów o nazwie Time Capsule , składająca się z niewydanych fragmentów z jej osobistych skarbców.

Od początku 2020 roku Lita ciężko pracowała nad nowym albumem studyjnym, ale nie ogłoszono daty premiery.

Recenzja płyty „The Best of Lita Ford”