Top 10 najlepszych piosenek Kumi Koda

Spisu treści:

Anonim

Moje wykształcenie jest związane z językiem i kulturą japońską. Uwielbiam gry, a szczególnie uwielbiam serię „The Legend of Zelda”.

Kumi Koda to japońska artystka pop z bogatą dyskografią i legendarną karierą jako jedna z najbardziej utytułowanych i zapadających w pamięć artystek solowych w Japonii. Jest kameleonem, który na wszystkich swoich albumach wprowadza klubowe hity taneczne, szybujące ballady, optymistyczne popowe piosenki i od czasu do czasu emocjonalne utwory rockowe.

Od swoich początków jako nastoletnia idolka RnB, Kumi wyrosła na kobietę, która kontroluje swoje wiadomości i obrazy. Zawsze pisała większość swoich tekstów, a czasami nawet przejmowała kontrolę nad kompozycją swoich piosenek. Niewiele jest tak znanych kobiet w j-popie, które są tak dumne ze swojej kariery jak Kumi Koda.

Jestem fanką Kumi od 2003 roku wraz z wydaniem jej pierwszego „seksownego” singla „Crazy 4 U”. Widziałem, jak przeszła od walczącej piosenkarki, próbującej pozostawić swój ślad w j-popie, w jedną z najbardziej znanych div tamtych czasów. To powiedziawszy, nawet ja przyznaję, że stworzenie tutaj satysfakcjonującej listy było prawie niemożliwe. Zanim dotarłem do drugiej połowy, wymieniałem piosenki, aż prawie rozbolała mnie głowa. Ale jestem przekonany, że te dziesięć piosenek reprezentuje to, co najlepsze w Kumi Koda i jej karierze.

10 najlepszych piosenek wszech czasów Kumi Kody

1. „TABU”

Rok: 2008

„Kochanie, chodź ze mną, pokażę ci coś, czego nigdy wcześniej nie widziałeś”. Pierwsza linijka tej mocnej, tanecznej piosenki jest mniej więcej tak kultowa, jak seksowny wizerunek Kumi. "TABOO" bierze wszystko, co wspaniałe we współczesnej muzyce pop - aranżacje electro synth, zgrabne kompozycje, zmysłowy wokal i oczywiście tajemnicze teksty - i łączy je w jedną bezbłędną piosenkę. Rzecz w muzyce Kumi polega na tym, że żadna z nich nie jest domyślnie jej „najwspanialszą piosenką”, ale dla mnie jest to piosenka, która mnie powaliła i sprawiła, że ​​pomyślałem „tak powinna być każda taka muzyka”. Teraz kocham tę piosenkę tak samo, jak za pierwszym razem, gdy ją usłyszałem, kiedy upadła kilka lat temu. Ta piosenka to jpopowa perfekcja.

2. „ALE”

Rok: 2007

Po wielkim sukcesie swojego szczytu w 2006 roku, Kumi wydała „BUT” jako pierwszy singiel niesławnej ery „Kingdom”. W tamtym czasie była to jej pierwsza piosenka, która brzmiała mniej więcej tak – oparta na perkusji i seksowna. Podczas gdy inne piosenki poszły w jego ślady od tamtego czasu, "ALE" jest oryginalny i wciąż najlepszy. Żadna inna piosenka Kumi Koda nie jest w stanie dotknąć radosnej żartobliwości „Wiesz, że kochasz siebie/ja”, tak jak osiąga to „ALE”. Do czasu wydania "TABOO" rok później była to moja ulubiona piosenka Kumi. Wydaje mi się, że grałem w to około 200 razy w miesiącu, w którym został wydany. I nadal jest to świetna piosenka, do której można skakać.

3. "POP DIVA"

Rok: 2011

Ja na przykład nie sądziłem, że "TABOO" kiedykolwiek będzie miało godnego następcę, ale wraz z wydaniem "POP DIVA" na początku 2011 roku okazało się, że cudownie się myliłem. Ta piosenka jest świetną kombinacją zabawy i flirtu, a wszystko to zawarte w godnych klubów tanecznych syntezatorowych bitach i kiczowatym wokalu. Chociaż ta piosenka jest bardziej „taneczna” niż „TABOO”, to jednak nie do końca pasuje do sprawności lirycznej (w rzeczywistości słowa w „POP DIVA” są po prostu głupie) ani do zmysłowej atmosfery. Ale „POP DIVA” jest zdecydowanie świetnym wprowadzeniem do kiepskiej strony Kumi Koda.

4. „[Ty]”

Rok: 2005

Nasza pierwsza ballada na tej liście jest również jedną z najstarszych i jej pierwszym singlem nr 1 Kumi. "you" był pierwszym singlem wydanym w 12 Singles Project i stał się natychmiastowym hitem w Japonii. Jego ciężki refren wprawia w serce emocjonalne wiertło, a opuszczony wokal Kumi opowiada historię cierpiącej kobiety. Wydała mnóstwo ballad od czasu „you” z 2005 roku (większość z nich od tamtego czasu wydawana była raz w roku), ale prawie żadna z nich nie może dorównać wielkości tej. To była jej pierwsza naprawdę świetna ballada i od tamtej pory prawie nie wzruszona.

Od Spinditty

5. „VIP”

Rok: 2011

Nie ma prawie żadnej piosenki tak nieziemskiej jak „V.I.P.”, który na pierwszy rzut oka jest niczym innym jak kolejnym hitem klubu Kumi. Ale im więcej słuchasz tej piosenki, tym bardziej staje się ona uzależniająca i zabawna. Nie da się obejrzeć wideo i nie przypomnieć sobie gorącego tańca za każdym razem, gdy pojawia się most. Kiedy pojawia się „woah woah woahs”, to jak spadanie do króliczej nory do Kumi Club Land. " VIP." nie było wystarczająco długo, aby sprawdzić, czy w końcu wspiąć się na szczyty na tej liście, ale tak czy inaczej, jest to gorąca liczba na początek. (Upewnij się tylko, że masz wersję single, a nie gorszą wersję albumu z T-Pain. Nie ma za co.)

6. „Fizyczna rzecz”

Rok: 2009

"Physical thing" to cover utworu o tym samym tytule autorstwa brytyjskiego piosenkarza "Nosheen". Słyszałem oryginał, a to przypadek „oryginał nie jest najlepszy”. Kumi wnosi swoją seksowną wrażliwość do piosenki napędzanej syntetyczną perkusją i utrzymuje ciepło przez pełne trzy minuty. „Fizyczna rzecz” jest duchowym następcą „ALE”, podobnie jak „POP DIVA” była „TABU”. Ale tak jak to poprzednie porównanie, „Fizyczna rzecz” jest dobra, ale nie na tyle dobra, by prześcignąć pierwsze, które się pojawiło. Niezależnie od tego, nie ma na co kichać i plasuje się wysoko w najlepszych piosenkach Kumi.

7. „Ai nie Uta”

Rok: 2007

Drugą (i ostatnią) balladą na tej liście jest „Ai no Uta”, prosta ballada skupiająca się na mocnym wokalu, przeplatającym się z chwytliwym refrenem. Wspieranie tej piosenki to smutny instrumentalny, składający się głównie z instrumentów smyczkowych. (I wezmę moje ballady smyczkowe zamiast ballad fortepianowych.) Nie ma nic do powiedzenia na temat "Ai no Uta", czego nie można doświadczyć po prostu słuchając go. Uwierz mi na słowo, że ta piosenka zasługuje na swoje miejsce na tej liście.

8. „KO-SO-KO-SO”

Rok: 2011

Najwyraźniej rok 2011 był świetnym rokiem dla muzyki Kumi Koda. „KO-SO-KO-SO” był na tym samym singlu co „V.I.P.” powyżej, ale przyjmuje wolniejsze, bardziej zmysłowe podejście do niegrzecznych tekstów i elektro. Piosenka jest wprost o tym, co dwie wyrażające zgodę osoby dorosłe mogą ze sobą zrobić (jak przedstawiają to dwie wyrażające zgodę dorosłe kobiety w filmie!) i to uczucie pulsuje z każdym uderzeniem w tej piosence. Gwarantuję, że podczas słuchania tej piosenki poczujesz się 10 razy bardziej seksownie niż do tej pory; jednak nie jestem odpowiedzialny za jakiekolwiek frustracje, które mogą temu towarzyszyć.

9. „Jazda”

Rok: 2009

„Driving” to pierwsza i jedyna piosenka na tej liście nie z jednego wydawnictwa. Zamiast tego jest to utwór tylko na albumie z albumu „TRICK”, a czerpie energię z dziwacznego rytmu w zwrotkach i przytłaczających refrenów. To idealna piosenka do „jazdy”, odpowiednia do zjeżdżania z dachu samochodu i pokonywania autostrad z nielegalną prędkością. (Uwaga, nie toleruję takiego zachowania. Podejmijcie to z avex, mają więcej pieniędzy.) Stało się to również podstawą koncertowego pompowania pięści, a nawet zainspirowało doroczny album Kumi z remiksami serii „Driving Hit's”. To jest „ta” piosenka na tej liście, którą można po prostu wyluzować i dobrze się przy niej bawić.

10. „Prawdziwe emocje/1000 bez Kotoby”

Rok: 2003

W końcu nasza ostatnia piosenka z przebojów Kumi Koda była swego czasu jej najbardziej kultową piosenką. Jako utwór przewodni do „Final Fantasy X-2”, „real Emotion” w pojedynkę uratował karierę Kumi przed zagładą, zanim mogła się rozwinąć. Piosenka sama w sobie była jej najbardziej makowa i ugruntowała kierunek, w którym wkrótce potoczy się jej kariera. Minęło wiele lat, odkąd pojawiła się ta piosenka, ale nie można zapomnieć o niej jako o piosence „Kumi Koda”, zanim Kumi stała się nawet powszechnie znana. .

Uwagi

Wilfred 13 stycznia 2015 r.:

Nie słucham piosenek, bo czytam w pracy, a to by po prostu niepokoiło resztę kryzy. (Ponadto, może jestem trochę tępy, ale kiedy próbowałem słuchać, nie mogłem pojąć, jak!) Jednak zwykle czytam, co masz do powiedzenia na temat piosenek. Muszę przyznać, że większości z nich nigdy nie słyszałem, ale zawsze jest dobrze, kiedy mam. Zresztą, czym byś to zastąpił? Moja sugestia cotygodniowa aktualizacja mopsów.

Top 10 najlepszych piosenek Kumi Koda