Post-Revival: Solo lat Toma Fogerty'ego 1971-1975

Spisu treści:

Anonim

Jestem miłośnikiem historii muzyki, w szczególności klasycznego i nowoczesnego rocka. Jako montażysta pracowałem przy płytach DVD Rolling Stones, Elvisa i innych.

Recenzje w obu magazynach były pozytywne, a Billboard nazwał to „doskonałą początkową ofertą”. Zadebiutował na liście Billboard Top 200 albumów 3 czerwcar & D wydanie pod numerem 192. (Tymczasem reszta CCR była w tym tygodniu na 23. miejscu ze swoim bardzo złośliwym, ale w rzeczywistości całkiem niezłym albumem Mardi Gras.) W ciągu następnych kilku tygodni powoli wspiął się na #180 i wtedy Fantasy wydało podwójne A singiel poboczny z albumu, składający się z dwuminutowego „Cast The First Stone” (bardzo pociągająca, ale nieco lekka piosenka z wybitnym pianinem, bongosami i shakerami oraz gwiżdżącym solo!) oraz czterominutowego bluesa- plus „Lady of Fatima”, wraz z kolejną całostronicową reklamą w Billboard z 1 lipcast problem stwierdzający: „Ta płyta jest dla wszystkich, którzy myśleli, że letni singiel to już przeszłość i dla wszystkich, którzy zastanawiali się, jaki będzie ten letni singiel”.

Singiel Toma Fogerty'ego z 1973 roku „Joyful Resurrection”

Wydawało się, że wszystko jest na swoim miejscu, aby Tom mógł wylądować solo, którego naprawdę potrzebował. Wynik? Cóż, udało się to na wykresie w Cashbox, osiągając poziom 84 podczas trzytygodniowego wykresu. Ale w Billboard całkowicie ominął wykres, nawet nie pojawił się na skromnej liście „Bubbling Under”, na której był „Goodbye Media Man”. Wyniki musiały być przygnębiające, ale Tom szybko podniósł stawkę w swoim następnym singlu „Mystic Isle Avalon”, grając nie tylko Douga i Stu, ale także nikogo innego jak Johna Fogerty'ego na gitarze prowadzącej! Nie było to całkiem radosne spotkanie CCR, ponieważ John nagrał swoją partię niezależnie od zespołu, poproszony przez Russa Gary'ego o udział. Tekstowo piosenka jest trochę szalona, ​​a Tom wielokrotnie krzyczy, że „jedzie do Avalon”, gdzie jest „złote magiczne światło” i można „zobaczyć pojawiającego się leprechaun”… nie jest dokładnie jasne, gdzie ta wyspa się znajduje! Ale z pewnością miał odpowiedni dźwięk, jak zauważono w recenzji Cashbox na początku tego artykułu.Fantazja ponownie pojawiła się na reklamę całostronicową, tym razem czarno-białą:

Posłuchaj reformy CCR na „Mystic Isle Avalon” (1973 singiel)

Wyniki tym razem? Brak akcji na wykresie, nawet w Cashbox. Słuchając tej piosenki i „Joyful Resurrection” dzisiaj, naprawdę brzmią jak przeboje z wczesnych lat 70., więc dlaczego wywarli minimalny wpływ, jest oszałamiające. Być może ze względu na to, że publiczność rezygnuje z Toma po mniej niż imponującym pierwszym albumie, albo Fantasy, będąc i tak głównie wytwórnią jazzową, tracąc zdolność do właściwego promowania popowego singla, a nawet zmieniając gusta publiczności z dala od ogólnego brzmienia CCR (John W tym czasie Fogerty też nie robił wielkich numerów, a jego singiel „Comin' Down the Road” również nie trafił na listy przebojów). Obie piosenki znalazły się na trzecim albumie Toma Zephyr National, wydanym wiosną 1974 roku, wraz z kolejnym dwustronnym singlem „Money (Root the Root)” i „It's Been a Good Day”, który nie znalazł się na listach, podobnie jak album . Zephyr National jest bardzo przyjemny, ze świetną produkcją, przewidywalnie doskonałą grą Douga i Stu oraz bardzo słyszalną partią melodii (choć trochę za krótką, bo zaledwie 25 minut).

Do tego czasu frustracja zaczęła wkradać się do tekstów, co można było usłyszeć w „What About Tomorrow” z Tom’s 4ten album Myopia, wydany pod koniec 1974 roku: „Cóż, jestem zmęczony tym, jak się sprawy potoczyły / i szukam w głowie ścieżki”. W tym przypadku ścieżka oznaczała utrzymanie tej samej drużyny, która stworzyła Zephyr National, w tym Douga i Stu (ale tym razem bez występu Johna) i robienie wszystkiego, co w jego mocy. Mówi to nawet w tekście do innej nowej piosenki „Get Up”: „Daj z siebie wszystko / To wszystko, co możesz zrobić”. Recenzja albumu przez Billboard zdaje się potwierdzać oszałamiający brak sukcesu płyt Toma, jednocześnie uznając zalety albumu:

Tom Fogerty staje się silniejszy z każdym solowym wysiłkiem iz każdym albumem wydaje się zbliżać do tego dobrego uczucia, jakie miał Creedence Clearwater Revival, gdy był gitarzystą rytmicznym. Choć czasami brzmi trochę jak brat John, płyta Toma wciąż jest jego własnym, a głównym podobieństwem do Creedence jest jego zdolność do stworzenia płyty pełnej zwięzłych cięć, z których wszystkie wydają się możliwe do zrobienia. Jeśli ten dostaje odpowiedni impuls promocyjny i jeśli radio poświęca czas na słuchanie, nie ma powodu, dla którego Tom Fogerty nie miałby mieć przy sobie dużego LP.

Fantasy wyraźnie nie było w nastroju, by nadać albumowi „odpowiedniego rodzaju impulsu promocyjnego”, nie wydając singli, nie zamieszczając reklam w czasopismach, a nawet okładkę albumu, składającą się z charakterystycznego obrazu tego samego artysty, który zrobił The Doors Okładka Full Circle nie zawiera nawet imienia ani tytułu Toma! Mimo to na albumie znajduje się piosenka, która brzmi jak najbardziej przebojowy, godny przebojów singiel, jaki Tom kiedykolwiek napisał, „Sweet Things To Come”. Fantasy zaszło tak daleko, że wypuściło singiel, który był tylko promocją, ale tak naprawdę nigdy nie wypuściło go do sklepów.

Posłuchaj singla Toma „Sweet Things To Come” z 1974 r.

I to wszystko w przypadku Tom and Fantasy Records, przynajmniej na razie, ponieważ wytwórnia zwolniła go z kontraktu pod koniec ’74. Tom skupił się na podpisaniu kontraktu z dużą wytwórnią. „Rozmawiamy tylko z większymi firmami”, powiedział w wydaniu Billboard z 22.02.1975 r. Ale czy to zadziała? Czy Tom mógłby odwrócić sytuację i nagrać wielkie hity, których nie mógł w Fantasy? Tylko czas pokaże…

-Ciąg dalszy nastąpi-

Przeczytaj część 2 solowej historii Toma tutaj!

Post-Revival: Solo lat Toma Fogerty'ego 1971-1975