Pamiętasz, kiedy „Body Count” Ice-T był najbardziej niebezpiecznym zespołem na świecie?

Spisu treści:

Anonim

Byłem fanem i kolekcjonerem hard rocka/heavy metalu od wczesnych lat 80-tych. Jeśli ma dobry gitarowy riff i nastawienie, wchodzę w to.

Większość Body Count brzmi jak uliczna mieszanka Slayer, Motorhead i Suicidal Tendencies. Spośród 18 (!) utworów na albumie, sześć to „wstępy” ze słowem mówionym, dwa to uproszczone wrzaski tłumu, mające na celu rozpoczęcie mosh pitów („Body Count's In The House” i „Body Count's In The House”), a kilka to proste, brudne piosenki, które pokazują młodzieńcze poczucie humoru zespołu („Evil D*ck” i przezabawnie przesadne „KKK B*tch”).

Ice-T może nigdy nie być uważany za jednego z wielkich wokalistów metalu, ale jego autorytatywne szczekanie idealnie pasuje do tego materiału, wypluwając teksty jak kule z karabinu maszynowego. Pomimo dużej ilości jednorazowych utworów, kilka utworów z Body Count przez lata trzymało się bardzo dobrze, w szczególności okrutny „There Goes the Neighborhood”, ostrzegawcza historia więzienna „Bowels of the Devil”, moc przeciw pękaniu. ballada (!) „Zwycięzca przegrywa” i tak, nawet niesławny „Cop Killer”. Podczas trasy koncertowej poświęconej temu albumowi Body Count dzielił sceny koncertowe z zespołami speedmetalowymi i hardcore'owymi, takimi jak DRI, Megadeth i Exodus, i według wszystkich kont posiadali własne, udowadniając, że Body Count to prawdziwy interes, a nie tylko próżny projekt od znudzonej gwiazdy rapu.

„Hrabia ciała w domu”

Dogrywka…

Body Count nigdy do końca nie odtworzył efektu błyskawicy w butelce z ich pierwszego albumu. W 1994 roku wydali spóźnioną następną płytę, Born Dead, której tytuł mniej więcej opisuje jego niedopracowaną zawartość. Dwie kolejne próby (Violent Demise: The Last Days z 1997 roku i Murder 4 Hire z 2006 roku) pozostały niezauważone, gdy Ice-T skupił się na karierze aktora telewizyjnego i filmowego. Jak na ironię, człowiek, który zasłynął śpiewając „Cop Killer”, gra policjanta w Law & Order: Special Victims Unit od 2000 roku!

Niestety, trzech członków oryginalnego zespołu Body Count zmarło od czasu wydania debiutu. Perkusista Beatmaster V. zachorował na białaczkę w 1997 roku, basista Mooseman zginął w strzelaninie w 2001 roku, a gitarzysta rytmiczny D-Roc zmarł z powodu powikłań chłoniaka w 2004 roku. wydanie dobrze przyjętego Manslaughter w 2014 i 2018 Bloodlust (który był nominowany do nagrody Grammy za najlepszy występ metalowy). Ich najnowszy album, Carnivore, ukazał się w 2020 roku.

Uwagi

Keith Abt (autor) z The Garden State 10 października 2014 r.:

Od Spinditty

^^^ Ja też!

Bill Alvarez 10 października 2014 r.:

HA! Do dziś słucham tego albumu.

Keith Abt (autor) z The Garden State 10 października 2014 r.:

Zaktualizowano

Keith Abt (autor) z The Garden State 13 czerwca 2014 r.:

Zaktualizowano o informacje na temat nowo wydanego albumu BC MANSLAUGHTER!

Keith Abt (autor) z The Garden State 9 kwietnia 2013 r.:

Zaktualizowany!

Keith Abt (autor) z The Garden State 30 września 2011 r.:

Zgadzam się, Manny - na albumie jest kilka tak zwanych utworów "wiadomości" lub "problemów" (np. "There Goes the Neighborhood", "Bowels of the Devil" i tak, nawet przerażający "Cop Killer"), ale w większości to bardzo przymrużenie oka, chory humor.

manny 30 września 2011 r.:

Świetna robota jak zwykle, ostatnio nagrałem oryginalną wersję tego albumu na płycie i wiele z tego wydawało się satysfakcjonujące, zwłaszcza klasyka jak 'K.K.K. Suka”, co jest zabawne jak diabli. Niezbyt świetny album i wątpię, by się sprzedał, gdyby nie wszystkie kontrowersje.

Keith Abt (autor) z The Garden State 29 września 2011 r.:

Beardo - to jest niesamowite! Czy wykonałeś wersję „ocenzurowaną” (pokazaną na powyższym filmie) czy „bez cenzury”? Ha ha.

broda od WV w dniu 29 września 2011 r.:

O stary! Byłem w zespole industrialno-metalowym lata temu i zwykliśmy coverować na żywo "There Goes the Neighborhood" dla zabawy. Ach, wspomnienia!

Keith Abt (autor) z The Garden State 28 września 2011 r.:

Dzięki za komentarz, Parasmart. Body Count nie był pierwszym całkowicie black heavy metalowym zespołem (poprzedziły je tak mało znane zespoły jak Black Death i Sound Barrier), ale zdecydowanie nadal są najbardziej znane!!

Bruce Peterson z Lompoc w dniu 28 września 2011 r.:

Uwielbiam, gdy czarni ludzie wkraczają na nowy grunt poza stereotypami, w których jesteśmy uwięzieni.

Keith Abt (autor) z The Garden State 28 września 2011 r.:

Dziękuję Panu! I masz rację co do związku Ice i Erniego z Sabbath, po prostu nie mogłem znaleźć odpowiedniego miejsca w artykule, aby wcisnąć tam ten kawałek ciekawostek. :)

Brian L. Marshall 28 września 2011 r.:

Kolejny bajeczny kawałek, Keith. Nie widziałem, żeby o tym wspomniano, ale Ice-T wystąpił na albumie „Forbidden” Sabbath, który został konsekwentnie wyprodukowany przez gitarzystę Body Count, Ernica C.

Pamiętasz, kiedy „Body Count” Ice-T był najbardziej niebezpiecznym zespołem na świecie?