Ponowne przemyślenie epoki Van Hagar

Spisu treści:

Anonim

Jestem fanem i kolekcjonerem hard rocka i heavy metalu od wczesnych lat 80-tych. Jeśli ma dobry gitarowy riff i nastawienie, wchodzę w to.

Odkrycie

Co dziwne, moje nowo odkryte uznanie dla VH z czasów Hagar zawdzięczam Davidowi Lee Rothowi. Moje zainteresowanie zespołem ponownie się rozpaliło, gdy powitali Dave'a z powrotem w zespole i wydali (niezbyt straszny, ale nie wspaniały) album reunionowy A Different Kind of Truth z 2012 roku. Pewnego dnia przeszukiwałem używane płyty CD w sklepie Goodwill, kiedy znalazłem kilka ostatnich albumów z ery Dave'a, które musiałem uaktualnić z kasety. Na stojaku znalazła się również kopia 5150, debiutu Sammy'ego na VH. To było tanie, więc wzruszyłem ramionami, pomyślałem: „Aww, co do diabła” i dodałem go do mojego stosu.

5150 miał wtedy 30 lat, ale większość utworów (oprócz singli „Dreams” i „Why Can't This Be Love”) była dla mnie „nowa” z powodu mojego wieloletniego narzuconego przeze mnie Van Hagara. bojkot. . . i podobał mi się ten album WAY bardziej niż się spodziewałem. (ala Keanu Reeves w "Bill & Ted") Whoa, koleś. . . oszałamiające!

Po zaryzykowaniu 5150 zebrałem resztę katalogu Van Hagar – OU812 (1988), For Unlawful Carnal Knowledge (1991), LIVE…Right Here, Right Now (1993) i Balance (1995) – ponad w przyszłym roku lub coś koło tego.

"Kiedy to miłość"

Albumy

5150 było deklaracją intencji, informującą fanów, że wszystko było dobrze w krainie Van Halen. Jest równy podział między rodzajem wysokoenergetycznego party-rocka, z którego słynie VH („Good Enough” i „Get Up”), a szybko rozwijającą się melodyczną stroną zespołu („Dreams” i „Love Walks In”). Głos Hagar z łatwością radzi sobie z obiema stronami nowego, usprawnionego dźwięku VH.

OU812 ma sporo fajnych kawałków, takich jak otwieracz „Mine All Mine” i przebojowy singiel „When It's Love”, ale jest nieco zawiedziony płaskim dźwiękiem produkcyjnym. Nie zrozumcie mnie źle, to wciąż przyzwoite słuchanie, ale OU812 jest najmniej istotnym z albumów Van Hagar w mojej książce.

Chłopcy ładnie odbili For Unlawful Carnal Knowledge, najtrudniejsze uderzenie z czterech płyt Sammy'ego (i mój ulubiony). W zachwycająco obskurnym „Poundcake” i ciężkim „Judgement Day” zbliżają się do całego naszego metalu, podczas gdy chwytliwe „Runaround” i „Top of the World” zadowoliły swoją pop-rockową publiczność. Pełna serca ballada fortepianowa „Right Now” jest prawdopodobnie najlepiej zapamiętana jako komercyjna piosenka przewodnia nieszczęsnego napoju bezalkoholowego Crystal Pepsi. Van Halen byli prawdopodobnie jedynymi ludźmi, którzy zarobili na tej porażce!

Jeśli wierzyć autobiografii Sammy'ego, bardzo niewiele z tego, co słyszymy na dwupłytowym zestawie LIVE: Right Here, Right Now, było legalnie „na żywo”, ponieważ taśmy zostały poddane znacznym retuszom w postprodukcji. Mimo to album służy jako przyzwoita kolekcja „największych hitów” i dziwnie/fajnie jest słyszeć, jak Sammy zajmuje się kilkoma bryłkami z ery Rotha, takimi jak „Jump” (o którym podobno nigdy nie miał bzika) i „Panama”.

Relacja Sammy'ego z braćmi Van Halen była na fali, kiedy wydali Balance w 1995 roku, ale napięcia zakulisowe nie miały wpływu na muzykę. Może nie jest to najpopularniejszy wybór, ale Balance to mój drugi ulubiony VH z czasów Hagar, dzięki mocnym utworom, takim jak „The Seventh Seal”, „Big Fat Money” i „Aftersshock”. Sammy musiał wiedzieć, że koniec z VH jest dla niego bliski i chciał wyjść na dobre.

„Pudełko”

Od Spinditty

Dalsze słuchanie

Ostatnim wydawnictwem „Van Hagar” był singiel „Humans Being”, ze ścieżki dźwiękowej do filmu Twister. Sammy ogłosił, że opuszcza fold Van Halen wkrótce po premierze filmu w maju 1996 roku.

Następcą Sammy'ego był były frontman zespołu Extreme, Gary Cherone, który pojawił się tylko na jednym albumie studyjnym, nieszczęsnym Van Halen III z 1998 roku. Chciałbym być tak charytatywny przy tym albumie, jak byłem w erze Sammy'ego w ostatnich latach, ale Van Halen III był i nadal jest nudnym, bezcelowym niewypałem. Fani zdawali się obwiniać Cherone za niepowodzenie albumu w tamtym czasie, ale biorąc pod uwagę, że późne lata 90. nie były najbardziej przyjazną erą dla „starszych” artystów rockowych, mam wrażenie, że III byłby flopem bez względu na to, kto jest głównym wokalistą. był.

Podsumowując

Wątpię, czy mogę dodać coś, co mogłoby wpłynąć na zagorzałych zwolenników „No Dave, no Van Halen” (a wiem, że wciąż są tacy!), ale dzięki mojemu spóźnionemu odkryciu ery Sammy'ego słucham więcej Van Halen teraz niż ja jako nastolatek. Myślę, że trzy dekady to więcej niż wystarczająco długo, by utrzymać głupią nastoletnią urazę. Przepraszam, Sammy!

Uwagi

Mark Richardson z Utah 26 października 2019 r.:

Koleś. Właśnie przejrzałem twoje artykuły, a ty kołyszesz, człowieku. Muszę powiedzieć, że lubię zarówno Van Halen, jak i Van Hagar. To zależy od piosenki.

Cullen Peters 16 września 2019:

Wspaniałe przemyślenia na temat tego okresu Keith. Ten argument Van Halena jest podobny do Doobie Brothers z Tommym Johnstonem jako frontmanem w porównaniu z argumentem Michaela McDonalda lub Fleetwooda Maca przed dodaniem Buckinghama i Nicksa i gdzie znajduje się ich lojalność. Było wiele zespołów, które przeszły przez różnych wokalistów, ale muzyka nie zmieniła się o 180 stopni. Wspomniani wyżej to trzy, których muzyka naprawdę zapuściła się na niezbadane terytorium.

Jeśli chodzi o Van Halena, Eddie najwyraźniej odkrył swoją miłość do syntezatorów/klawiatur w bardzo popularnym okresie 1984 roku. To odejście od aranżacji gitarowych na rzecz instrumentów klawiszowych wprowadziło zespół w jeszcze bardziej komercyjny okres z Hagar. Bardzo podobają mi się obie wersje Van Halen, tak samo jak Mac i Doobies. Powiedziawszy to, rozumiem lojalność fanów, którzy nigdy nie rozgrzewali się na zmianę wokalistów, a także zmianę brzmienia.

(metalowe żyły)

Suseł gitarowy 12 września 2019:

Podobnie jak ty, byłem oszołomiony, kiedy Hagar przejęła kontrolę i trochę mi zajęło, by się z tym pogodzić. Przez lata nie tylko doceniam, ale naprawdę kocham obie wersje zespołu za to, czym były. Są jak dwa różne zespoły, oba niesamowite na różne sposoby.

Myślę, że bardzo skupiam się na grze na gitarze, ponieważ Eddie jest jednym z moich wszech czasów bohaterów i inspiracji. Uwielbiam jego wczesną twórczość, ale po odejściu Rotha bardzo się zmienił i moim zdaniem stał się lepszym, bardziej wszechstronnym i dojrzałym muzykiem. Myślę, że pisanie piosenek i obecność Hagar musiały mieć z tym coś wspólnego.

Gdyby Roth został lub zespół zatrudnił innego wokalistę, myślę, że stracilibyśmy wiele znakomitej muzyki gitarowej.

Heidi Thorne z Chicago w dniu 11 września 2019 r.:

Wow! Świetna historia Twojej przygody z fanami VH! Sam byłem fanem VH od czasów DLR. Ale kiedy Hagar dołączyła do zespołu, pomyślałem, że to klasyczne VH z mniej zalotnością, większą mocą. I już polubiłem Red Rocker. UWIELBIAM Van Hagara!

Przy okazji, kilka lat temu widziałem Sammy'ego i Michaela Anthony'ego na koncercie z Jasonem Bonhamem, synem Led Zeppelin, Johnem Bonhamem. To było absolutnie niesamowite! W zestawie VH, praca Hagar, a także Sammy & Co. robiący Zeppelin. To był mój ulubiony koncert na żywo każdego artysty.

Dzięki za podróż w dół pasa pamięci VH!

Ponowne przemyślenie epoki Van Hagar