Rammstein zinterpretowany: „Frühling w Paryżu”

Spisu treści:

Anonim

Uczę języka angielskiego i komunikacji mowy. W wolnym czasie tańczę flamenco i studiuję projektowanie tatuaży.

Pewnego razu…

Przyszła do niego „w sukni ze światła”. Ten młody, niezgrabny chłopak był zdenerwowany, ale nigdy nie żałował ich związku. Temat „żadnego żalu” jest tak silny w piosence, że Till Lindemann śpiewa o nim w dwóch językach: „Je ne sorryte rien” z piosenki Edith Piaf o tym samym tytule oraz „I ch hab es nie bereut” Niemiecki odpowiednik.

Wiosennych kochanków dzieli tylko język. Narrator stwierdza: „Nie rozumiałem tylko jej języka”. Co tu nie rozumieć z miłością? Czy pożądanie?

Ten młody człowiek nie znał własnego ciała, ponieważ był „zbyt nieśmiały, by na nie patrzeć”. Wyobrażam sobie niezręcznego chłopca, w niczym nie przypominającego gwiazdy rocka Tilla Lindemanna. Może ktoś taki jak Christian „Flake” Lorenz, klawiszowiec, który wydawał się dorastać do własnego ciała przez około tydzień w 1997 roku, zanim znów stał się chudy i niezdarny.

Rammstein „Ballady”

Nazwa piosenki Angielskie tłumaczenie Album

Seemann

Marynarz

Herzelejda

Klavier

Fortepian

Sehnsucht

Mein Herz Brennt

Moje serce płonie

Mruczeć

Ohne Dich

Bez ciebie

Reise Reise

Wo Bist Du?

Gdzie jesteś?

Rosenrot

Stirb Nicht von Mir

Nie umieraj zanim ja umrę

Rosenrot

Frühling w Paryżu

Wiosna w Paryżu

Liebe ist für alle da

Piasek Roter

Czerwony piasek

Liebe ist für alle da

Wilder Wein

Dzikie wino

pojedynczy

Konflikt

Anomalia wymiany pary wykracza poza fakt, że prawdopodobnie jest kurtyzaną. Kłócą się, jak się wydaje, zaciekle. Narratorka przyznaje, że rzuciła mu w twarz ostre słowa, ale z „językiem najeżonym pożądaniem”. Czy to sugeruje, że ten nieśmiały, niezręczny młody mężczyzna uprawia wściekły seks z kurtyzaną? To jest Rammstein, więc taka zawiła sytuacja jest o wiele bardziej prawdopodobna niż jakikolwiek romantyczny pomysł zakochania się pod kwitnącymi wiśniami w Paryżu.

Zaraz po scenie, w której wykrzykuje do niego najeżone pożądaniem słowa, stwierdza, że ​​to tylko język, którego nie rozumie. Podobno gniewne słowa, nawet po francusku, są dostrzegalne. A jednak stwierdza: „Nie żałowałem tego”. Czy wydarzyło się coś poza kłótnią i potencjalnym gniewnym seksem?

Sednem całej piosenki jest refren. Till Lindemann popisuje się tutaj swoimi umiejętnościami językowymi. Cytuje starą piosenkę Edith Piaf, śpiewając najpierw po francusku, że nie ma nic, a potem, że niczego nie żałuje.

Najpierw jednak stwierdza: „Nie, w ogóle nic nie ma”. W powietrzu wisi pytanie, czy nic nie istnieje, czy też jest to po prostu pierwsza połowa zdania, które pojawia się bezpośrednio po: „Nie, niczego nie żałuję”. To prawda, że ​​ta nieprzejrzystość znaczenia pochodzi z oryginalnej piosenki. Jednak Rammstein jest znany ze swojej gry słownej. W ich najsłynniejszej piosence, „Du Hast”, Till Lindemann zaczyna śpiewać, co celowo brzmi jak „Du hasst”, „nienawidzisz” zamiast „Masz…”, które później się kończy, „Zapytałeś mnie”. Powtarzam, jego nacisk na długie „s”, które zmienia znaczenie piosenki, jest celowy.

W odniesieniu do „Frühling w Paryżu”, fatalizm w pierwszym zdaniu „Nie, w ogóle nic nie ma” wydaje się celowy, biorąc pod uwagę, że powiedział, że zaczął zamarzać, kiedy opuścił jej usta. Rzeczywiście, zaraz po tym stwierdza, że ​​kiedy opuścił jej skórę „Wiosna krwawi w Paryżu”. To kolejna gra słów z premedytacją. „Wiosenne bleeds”, „Der Frühling blühte” i tradycyjne „Wiosenne zakwity”, „Der Frühling blühte” są bardzo podobne.

Od Spinditty

Rammstein na żywo

Chociaż nagrania Rammstein to ekscytująca, inspirująca mieszanka dźwięków, najlepszym sposobem na doświadczenie Rammstein jest granie na żywo. Wystawili choreograficzne, energetyczne show pełne dzwonków i gwizdów – dosłownie fajerwerków i syren.

Rammstein wykonał na żywo „Frühling in Paris” tylko podczas trasy Liebe ist für alle da. Piosenka zajęła szóste miejsce w ich zestawie, po kawałku inspirowanym mrocznymi lochami i przed hitem SMBD.

Pomimo całego faktu ich industrialnej potworności sceny, piosenka zaczyna się intymnie, z pojedynczą żarówką oświetlającą Tilla Lindemanna i basistę Olivera Riedela, akompaniujących mu na gitarze akustycznej. Głos Lindemanna jest głęboki, ukazując gładką fakturę, która rozwinęła się bardziej wraz z wiekiem. To prawda, że ​​jego ruchy mogą być szarpane – i często kpiące – ale jesteś zachwycony dychotomią zespołu, który właśnie eksplodował lalkami, tworząc teraz sekretną kawiarnię na scenie.

Moja interpretacja

Słowa na moim tatuażu to „Frühling blutet in”, co oznacza „wiosenne krwawienia” i „Je ne żałuje rien”, czyli „Nic nie żałuję”. Pierwsze zdanie interpretuję jako „młodość jest bolesna”. W połączeniu z drugim zdaniem oznacza to dla mnie, że młodość jest rytuałem przejścia, czasem bolesnym – a przemijanie młodości jest bolesne – ale nie żałuję swoich wyborów.

Melodia przyciąga publiczność, pozostając łagodna przez pierwszy refren. W krajach francuskojęzycznych pozwala słuchaczom śpiewać „Oh non, rien de rien”; Lindemann nie jest jednak osobą, która zmusza publiczność do przejęcia jego pracy, więc jego głos powraca w drugiej linii.

W drugim wersecie, gdy pieśń zaczyna budować swój konflikt, narasta również oczekiwanie. Zapalają się światła, a Lindemann śpiewa z większą energią. Elektryzujący moment pojawia się wraz z początkiem drugiego refrenu: wybucha eksplozja i potężna kurtyna opada na ziemię, odsłaniając całą scenę Rammsteina. Cały zespół wkracza do akcji, a głos Lindemanna osiąga swój szczyt, tę wibrującą barwę z melancholijną melodią w tle.

Zespół nie wydaje się po tym traktować piosenki tak poważnie; kiedy zobaczyłem ich na Main Square Festival w Arras we Francji, Lindemann wykonuje głupią, małą baletnicę, podczas gdy Flake wyciąga nuty z pozytywki na swoich klawiszach. Pod koniec piosenki, dosłownie, pirotechnika Rammsteina wybuchła.

Nic z tego nie umniejsza potężnej dychotomii utworu: delikatny początek widoczny nawet w studyjnej wersji utworu, który w połowie osiąga ekscytujący, wysoki punkt – energię, którą utrzymuje piosenka. Ta polaryzacja jest również widoczna w narracji, choć nie tak spolaryzowana jak w dźwięku i wykonaniu: pomysł znalezienia pierwszej miłości w Paryżu jest romantyczny, chyba że jest kurtyzaną, ale i tak się rozumieją, ale dlaczego ona krzyczy…

Rammstein to poezja osadzona w symfonii z eksplodującą sceną i momentami czystego kampu. Zostałem ich fanem półtorej dekady temu po zobaczeniu ich na żywo, ponieważ cała ich wieloaspektowa natura pojawia się na scenie. Pasując do tego, zakochałem się w tak spolaryzowanym utworze z powodu występu na żywo.

Ponieważ ten zespół i w ogóle ekstrema były częścią mojej dorosłości, postanowiłem zaprojektować tatuaż w stylu malarskim i zadeklarować swoją wierność. Czy nadal będę się kołysał do Rammstein, kiedy będę miał 80 lat i moja skóra nie jest już taka jędrna? Mam nadzieję. A jeśli nie, to nadal będą zespołem mojej młodości, za którym podążałem w Europie i USA. „Ich hab'es nie bereut”, „Niczego nie żałowałem.

Rammstein w Paryżu wykonując „Frühling w Paryżu”

Więcej o Rammstein

Rammstein Interpreted: Sonne: Piosenka Rammstein „Sonne” wyjaśniona i zinterpretowana. Patrzę również na wideo i ich wykonanie na żywo piosenki.

Uwagi

Nachtschichtler 25 października 2018 r.:

Opowiada o młodych niemieckich żołnierzach, którzy najpierw seksualnie, a może i kochają się w okupowanej Francji podczas II wojny światowej.

Bo związek z edith piaf i typowa forma melodii….bliski pieśniom tej epoki….

Nadia Archuleta (autorka) z Denver w stanie Kolorado 28 lutego 2014 r.:

Cóż, nie robienie loda, ale tak znaczące doznanie seksualne…

Cezar 21 września 2013:

Piosenka opowiada o lodziku przez dziwkę w Paryżu, po którym stał się melancholijny i filozoficzny na temat sensu życia, a nawet na tyle poetycki, by powiedzieć, że wiosna krwawi… kto nie miał takiego lodzika?????

Rammstein zinterpretowany: „Frühling w Paryżu”