Recenzja: Album Kid Cudi

Spisu treści:

Anonim

Recenzje to bezbolesny sposób łączenia pisania z tym, co kocham (na przykład z muzyką), w sposób, który wzbudza zainteresowanie.

Światy z dala od powrotu do biura w poniedziałek rano

Gwiazda Outkast Andre Benjamin (znany również jako Andre 3000) zagra w „By Design”. W porównaniu z resztą płyty, poruszający, pełen życia electro-popowy utwór jest łatwy do strawienia. Przerywając się od czasu do czasu na chwile pułapki, „By Design” energicznie równoważy tlące się skupienie na wewnętrznych demonach, które dominuje w ćwiartce wprowadzającej płyty.

Twórca beatu z Atlanty, Mike Will Made It, odchodzi od swojej najbardziej znanej pracy, by wyprodukować hodowcę alt-popu „All In”. Zaczynając od dźwięków oceanu, „All In” wydaje się medytacyjny, a przestronność utworu jest pociągająca. Śpiewając o gotowości do pełnego zaangażowania się w związek, Cudi brzmi szczególnie szczerze i refleksyjnie w tej melodii.

Od Spinditty

Willow Smith (córka aktora Willa Smitha) dołącza do Cudi w dumnie nieszablonowym filmie „Rose Golden”, który promuje indywidualność. Światy oddalone od powrotu do biura lub szkoły w poniedziałkowy poranek, hip-hopowe bity utworu są całkowicie przyćmione transcendentnymi przekazami. Podniosła, znakomita prezentacja „Rose Golden” może wydawać się nieco przesadzona. To powiedziawszy, śpiewające wokale Smitha i Cudi łączą się płynnie.

Odkrywanie intymności w stylu Cudi

Każdy utwór na „Passion, Pain & Demon Slayin”, w którym występuje Pharrell Williams jako wykonawca lub producent, wyróżnia się w jakiś sposób. Williams nie może powstrzymać się od wykorzystania swojej magii do „Lotu na celownik / Zaawansowany”. Jego charakterystyczne brzmienie w zadowalający sposób łączy się z wybrykami Cudi w cięciu – w szczególności „Advanced” jest cudownie muskularny. „Flight At Sight / Advanced” szybko przyćmiewa „Does It”, co wpływa nieporządnie ze względu na niezliczone pomysły nieprzywierające.

Jest kilka ikon muzyki, do których dzisiejsze listy przebojów świadomie i nieświadomie odwołują się, tworząc piosenki o kochaniu się lub zmysłowości. Odświeżająco, Kid Cudi nie zawraca sobie głowy naśladowaniem żadnego z nich w „Dance 4 Eternity”. Odkrywając seks na swój własny, szczególny sposób, „Dance 4 Eternity” udaje się ukierunkować poczucie intymności, którego wyraźnie pragnie. Ponad solidnym, funkowym podskokiem alt-electro tego utworu, zwiewny, miękki, ledwie obecny wokal Kid Cudi rozchodzi się po stereofonicznym polu utworu. Spokojne outro utworu jest szczególnie pociągające.

Recenzja: Album Kid Cudi