"Straight Outta Smogtown" polskiego zespołu thrash metalowego Terrordome (recenzja albumu)

Spisu treści:

Anonim

Ara jest absolwentem dziennikarstwa na California State University w Northridge, który zawsze szuka możliwości pisania.

Prosto ze Smogtown Terrordome

Terrordome to naprawdę brutalnie heavy thrash metalowy zespół, który przenosi szybkość i brutalność na zupełnie nowy poziom, ale dzięki nim w większości wypada dobrze. Mimo że gitara grana na albumie Straight Outta Smogtown jest intensywna, nie jest ona intensywna na poziomie Exodusu, gdzie może dotrzeć do niektórych osób. Zespół uświadamia różne kwestie środowiskowe, takie jak wypalanie lasów z powodu korupcji czy bezczynność polityków.

Jak mówi lub próbuje sugerować tytuł albumu, my jako obywatele musimy coś zrobić, aby zmniejszyć poziom smogu w naszych miastach. W przeciwnym razie ten smog będzie miał bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie przyszłych pokoleń na tym świecie.

Od Spinditty

Trzeci album Terrordome jest cięższy niż wszystko, co fani mogli wcześniej słyszeć

Drugi studyjny album Terrordome Machete Justice to nic innego jak brutalna prędkość całego albumu. Ten ostatni jest opisywany jako bardzo szybki, jednak widzę przynajmniej trochę większą różnorodność, ponieważ są wolniejsze partie i bardziej aktywna rola gitary basowej. Ale czy ten album jest brutalnie ciężki, czy co? Przy drugim przesłuchaniu tego albumu prawdziwy ciężar tego albumu uderzy w bębenki, jeśli nie uderzy przy pierwszym przesłuchaniu.

Są ciężkie albumy, a potem jest ten album, który przewyższa wszystko, co mogliście usłyszeć w gatunku thrash metalu. Nawet albumy takie jak Reign in Blood, które zawierają szybkie i ciężkie piosenki, nie są tak ciężkie, jak to, co słyszymy na tym albumie. Thrash metal wciąż żyje i ma się dobrze, zwłaszcza w Polsce. To kraj, który bardzo się rozwinął od połowy lat 80., kiedy na scenę wkroczyły Acid Drinkers. Być może zastanawiasz się, jak to możliwe, że płyta będzie cięższa niż Slayer. Cóż, to część tego, co omówimy dalej.

Teledysk „Possessed by Blyat”

O piosenkach w „Straight Outta Smogtown”

„I Don't Care” to utwór, który jest tak ciężki, a stylem przypomina Holy Moses z około 2005 roku. Koncept liryczny to postawa kogoś, kto myśli, że umrze, więc nie obchodzi go, co stanie się z świat w ciągu najbliższych 30 lat. Już ta jedna piosenka pokazuje, że album jest po prostu wypełniony gniewnymi, wściekłymi riffami, które zrujnują nawet to, co napisał Pantera.

Jednak sposób, w jaki ten album zaczyna się krótkim instrumentalnym utworem o bardzo długim tytule, może zbić Cię z tropu i zastanowić się, czy to w ogóle thrash metalowy album. Wszelkie obawy, które możesz mieć, zostaną wyrzucone za drzwi po 48 sekundach, gdy przejście nastąpi w pierwszą pełną piosenkę zatytułowaną „Possessed by Blyat”. Piosenka lirycznie opowiada o okresie lat 80. w ZSRR. Było to w zasadzie państwo policyjne, w którym ludzie mogli uciekać, ale nie mogli ukryć się przed władzami.

Kolejna piosenka zatytułowana „Worried Again” kontynuuje brutalne podejście do gry na gitarze, ponieważ przesłanie zespołu jest takie, że ludzie są okłamywani i wprowadzani w błąd przez polityków, którzy dbają o siebie tylko kosztem wszystkich innych. Mimo że w wokalach jest mnóstwo hardcorowych zamknięć, Terrordome ma styl gry, który nie jest crossoverem thrash metalem, ale thrash metalem, który jest szybki jak Ferrari (gra słów nie zamierzonych) i fakt, że ci goście nie powstrzymują się ich agresywna gra, jednocześnie informując nas, że rzeczywiście powinniśmy zwracać uwagę na to, co dzieje się na świecie, ponieważ kwestie jakości powietrza, zmiany klimatu i korupcji w krajach to kwestie, które mają znaczenie.

Końcowe przemyślenia

Straight Outta Smogtown to album, w porównaniu z którym Reign in Blood wydaje się powolny. Pierwsza piosenka, której tak naprawdę nie można uznać za piosenkę, ponieważ trwa tylko 48 sekund, jest akustyczną piosenką, która pasuje do albumu tak ciężkiego jak album. „Plastic Death” to piosenka, która lirycznie opisuje, co się dzieje, gdy ludzie rozrzucają wszędzie śmieci, zamiast odpowiednio je wyrzucać. Ilość gniewu w głosie wokalisty plus ciężkie riffy sprawiają, że jest to thrash metalowy album, który jest jednym z najcięższych w 2021 roku i wszechczasach.

„Into the Void” ma w sobie bardzo dobre gitarowe solo. Jedynym prawdziwym oszustwem, jakie widzę na tym albumie, jest fakt, że w niektórych piosenkach jest dużo języka napędzanego wściekłością. Poza tym Straight Outta Smogtown to bardzo imponujący thrash metalowy album, który powinien uświadomić niektóre z najważniejszych problemów naszych czasów, takie jak to, co niektórzy ludzie robią ze swoimi pieniędzmi i bogactwem lub korupcją w rządach w niektórych krajach.

"Straight Outta Smogtown" polskiego zespołu thrash metalowego Terrordome (recenzja albumu)