Spisu treści:
- „Ofiary” migoczą w ciemności
- „Spacetime” bada szereg koncepcji science-fiction
- Od Spinditty
- Zmysłowa, śpiewana melodia „Ghetto Boy”
- „Touch Pass” uderza bez zakłóceń
- Werdykt
Piszę recenzje odkąd byłem nastolatkiem - choć przyznaję, że jakość była wtedy wątpliwa.
„Ofiary” migoczą w ciemności
Migoczące w ciemności „Oświęcenie” jest godne uwagi, ponieważ alternatywne tendencje Tinashe są w tym utworze prawie szczytowe. Piosenka może brzmieć niewyraźnie, ale tworzy się na niej niezaprzeczalna aura. Ta piosenka, oparta na groźnym schemacie R&B, może pochwalić się zwierzęco seksualnym tekstem. Bez wybrzmiewania głębią, Tinashe w jakiś sposób odwołuje się do motywu horroru. Kończy nawet melodię zimną, bezpośrednią deklaracją wobec swojego partnera.
Używając dźwięków z gier wideo, singiel „Company” to zgrabny, zabawny numer w średnim tempie. Przekierowując swojego wewnętrznego szefa, Tinashe używa śladu, aby wyjaśnić mężczyźnie, że obecnie nie szuka miłości — ani chłopaka. Chce rozrywki, a nie ślubu. „Firma” prawdopodobnie nie była najlepszym wyborem na główny singiel projektu. Nightride z pewnością ma mocniejsze melodie, które niosą tę samą ilość sass, ale niewyraźne, nadmiernie przetworzone zakończenie jest niezapomniane.
„Spacetime” bada szereg koncepcji science-fiction
Średniotempowe dzieło R&B „Soul Glitch” nie zawiera magnetycznej mieszanki natychmiastowości i głębokiej atmosfery, jak „Sunburn”. Piosenka jest mglista, więc znowu łatwo ją ominąć. Mimo to "Soul Glitch" jest domem dla smacznych harmonii i marzycielskich wokali. Ponad dymnym, upiornym tłem utworu wokalistka wielokrotnie zagłębia się w swój najwyższy rejestr wokalny.
Od Spinditty
Wspomagany przez śmiały, egzaltowany falset, Tinashe jest bezpośrednio w nieszablonowym slow-jamie „Spacetime”. Piosenkarka brzmi bardziej niż komfortowo, dostarczając wygłodniały tekst utworu. „Spacetime” pławi się w eterycznym brzmieniu. Ucztuje na szerokiej gamie surrealistycznych koncepcji w stylu science fiction. Wiele kawałków mikstury spokojnie do siebie pasuje.
Zmysłowa, śpiewana melodia „Ghetto Boy”
„You Don’t Know Me” zaczyna się od i wielokrotnie przerywa na interwały niepokojących, przewijanych wokali. Jest wypchany dziwacznymi sztuczkami produkcyjnymi i może być połączony z „Spacetime”. Śpiewając o poczuciu niezrozumienia, Tinashe spędza większość „You Don’t Know Me” ambitnie przekształcając swoją technikę wokalną w mocny beatwork. Utwór z powodzeniem łączy rozpoznawalne akcenty R&B/hip-hop w swoim stopniowym, obszernym instrumentalnym.
Zapraszanie wyróżniającego się „Ghetto Boy” również rozpoczyna się dawką niewyraźnego nucenia. Śpiewane melodie seksownego stylu R&B są delikatnie nałożone na siebie. Odwołując się uwodzicielsko do romantycznych zainteresowań, Tinashe nie przesadza z dusznością piosenki. Jej główną cechą jest definiująca, przewiewna atmosfera. Wszystko, co słychać na „Ghetto Boy”, zdaje się z niego wychodzić na zewnątrz.
„Touch Pass” uderza bez zakłóceń
Zakotwiczony przez hip-hopowy instrumentalny utwór chwytliwy, przechwalający się „Ride of Your Life” sprawia, że Tinashe niedbale przygląda się swoim hejterom. Kontrastuje mocny beatwork i traperskie akcenty „Party Favors” z lekkim, złośliwie sugestywnym śpiewem. Wersja LP „Party Favors” nie zawiera rapera z Atlanty, Young Thug. Mimo to, dodając dodatkowy wymiar społecznemu tłu utworu, jego zgrzytliwy dźwięk z nawiązką rekompensuje jego nieobecność.
Z jej uwagą skupioną na facecie ze swoich marzeń, gruchający wokal Tinashe zwinnie splata się między obszernymi, minimalistycznymi rytmami „Touch Pass”. Ta piosenka jest standardową wersją R&B/hip-hop, ale ma swoje uroki. Tinashe nie próbuje wstrzyknąć piosence głębi, której nie ma, w wyniku czego nieodparte, łatwe uderzenie piosenki może uderzyć bez zakłóceń.
Werdykt
Oceniam ten album na 8 na 10.