10 połączeń między Beach Boys a Jan & Dean

Spisu treści:

Anonim

Tom Lohr jest fanem muzyki surfingowej. Widział Beach Boys 12 razy na koncercie. Złapał też trzy koncerty Jana i Deana.

Myślisz, że Beach Boys i Jan & Dean brzmią podobnie? Tu jest powód. Chociaż dotarli tam różnymi trajektoriami, obaj są pionierami kalifornijskiego brzmienia. Powiązań między tymi dwiema grupami jest wiele. Oto dziesięć z nich.

3. Okrywali się nawzajem muzyką

Jan i Dean wykorzystali kilka standardów Beach Boys na kilku swoich albumach. Obejmowali „Surfin”, „Surfin' Safari”, „Little Deuce Coup” i inne. The Beach Boys okazjonalnie wykonywali na kilku koncertach jedyną płytę numer jeden Jana i Deana „Surf City”, a często „The Little Old Lady from Pasadena”. Ten ostatni znalazł się na ich pierwszym albumie koncertowym.

4. Pomogli sobie nawzajem w karierach

Bardzo wcześnie w karierze Beach Boys, kilka razy otwierali się dla Jana i Deana. Kiedy ta fantastyczna piątka muzyki surfingowej miała ciąg hitów, stali się headlinerami. Muzyka Jana i Deana nagle się skończyła, gdy Jan został poważnie ranny w wypadku samochodowym, w wyniku którego miał uszkodzony mózg.

Lata 70. nie były łaskawe dla Beach Boys. Walczyli o utrzymanie statusu legalnego zespołu rockowego. Następnie ich dawna wytwórnia płytowa wydała podwójny album swoich przebojów zatytułowany Endless Summer. To był ogromny sukces i nagle Beach Boys znów stali się modni, stając się głównie grupą nostalgiczną. Pod koniec lat 70. Jan i Dean sami próbowali powrócić jako grupa nostalgiczna, na fali niedawnego filmu telewizyjnego o ich życiu. Powrót rozpoczął się od występu z przerwą na dwie piosenki na stadionie wielkości stadionu, wyprzedanymi koncertami Beach Boys.

5. Pomogli sobie nawzajem w tworzeniu hitów

Jedynym rekordem Jana i Deana było „Surf City”. Piosenka została im podarowana przez lidera zespołu Beach Boys, Briana Wilsona. Pracował nad inną piosenką surfingową zatytułowaną „Surfin' USA” i nie miał czasu na jedno i drugie. Wilson nie tylko napisał większość „Surf City”, ale także zaśpiewał na tym nagraniu. Nie jest wymieniony w żadnych napisach dotyczących samego nagrania, ponieważ grupy były zatrudniane przez różne firmy fonograficzne, a śpiewanie na konkursie było nie do przyjęcia.

Podczas gdy pracowali dla różnych wytwórni płytowych, obaj nagrywali swoją muzykę w tym samym kompleksie studyjnym. The Beach Boys, naciskani przez swoją wytwórnię na nowy album, byli w studiu tworząc Beach Boys' Party! album. Płyta LP została w zasadzie zaprojektowana jako jednorazowa, bez żadnych hitów. To byli Beach Boys wygłupiali się i śpiewali jakieś standardy rock and rolla. W głębi korytarza Jan i Dean nagrywali, a Dean zrobił sobie przerwę i postanowił zobaczyć, co zamierzają Beach Boys. Poprosili go, żeby do nich dołączył i co chciał śpiewać. Dean zdecydował się na głupią piosenkę zatytułowaną „Barbara Ann”. Falset w tym utworze to połączenie Briana Wilsona i Deana Torrence'a, którzy wspólnie śpiewają wysokie partie. Ponownie, było to utrzymywane w tajemnicy przez dziesięciolecia ze względu na zasady wytwórni płytowej. Ale na końcu długiej wersji „Barbary Ann” można usłyszeć, jak grupa mówi „dziękuję Dean”. Ponadto „Barbara Ann” stała się wielkim hitem dla Beach Boys na czymś, co miało być niewypałem albumu.

8. Obaj byli w T.A.M.I. Pokazać

T.A.M.I. oznacza międzynarodowe nagrody dla młodzieży muzycznej. T.A.M.I. Show był charakterystycznym filmem lat 60., opowiadającym o wielu popularnych wówczas grupach muzycznych występujących na żywo w 1964 roku. Występy obejmowały Rolling Stones, Leslie Gore i wiele innych. The Beach Boys wykonali kilka swoich hitów przed krzyczącą publicznością. Film miał także gospodarzy – nie kto inny jak Jan i Dean, którzy również wykonali dwa ze swoich przebojów.

Od Spinditty

Jedna rażąca różnica

Podczas gdy niektórzy ludzie w sposób zrozumiały mylą muzykę jednej grupy z inną, należy im wybaczyć ich przypadek muzycznej błędnej tożsamości. Nie tylko Beach Boys oraz Jan i Dean byli przyjaciółmi, ale krzyżowe zapylanie ich karier służy zacieraniu różnicy między grupami. Oba były ikonicznymi wpływami muzycznymi w połowie lat 60. i zdefiniowały gatunek kalifornijskiego brzmienia.

Jest jednak jeden punkt, który wyraźnie oddziela te dwie grupy; parodia, której nie da się wyjaśnić, ale można ją łatwo naprawić: Beach Boys są w Rock and Roll Hall of Fame, Jan i Dean nie.

Pytania i Odpowiedzi

Pytanie: Czy Beach Boys kiedykolwiek wspierali Jana i Deana w nagraniach studyjnych?

Odpowiedź: Nie jako cała grupa. O ile wiem, tylko Brian zaśpiewał na kilku nagraniach Jana i Deana.

Uwagi

PIOTR V SAGE 17 sierpnia 2020:

Halls of Fame są dla pionierów, a nie dla naśladowców. Jan & Dean zaczynali od kopiowania stylu doo-wop, a następnie kontynuowali karierę, kopiując styl muzyczny Surf zapoczątkowany przez Beach Boys. The Beach Boys początkowo byli inspirowani twórczością Jan & Dean, ale szybko obrali inny kierunek artystyczny.

Jedyny raz, kiedy The Beach Boys poparli Jan & Dean w Studio 25 kwietnia 2020 r.:

Żeby poprawnie odpowiedzieć na powyższe pytanie, cała piątka The Beach Boys została przywieziona do studia, gdzie grali i śpiewali chórki do coverów Surfin' Jan & Dean i Surfin Safari do J&D Take Linda Surfin LP. Widziałem kopie arkuszy umów na sesje i mogę to potwierdzić.

Jimmy Conroy 2 marca 2020 r.:

LittleDuece Coupe wa

JJ Cowan 13 listopada 2019 r.:

Bardzo ciekawa strona! Dorastałem w latach 60-tych razem z Jan & Dean i Beach Boys. Oba wywarły na mnie ogromny wpływ zarówno pod względem muzycznym, jak i rozwoju mojego stylu osobowości. Bardzo podobał mi się „California Sound”. Moje stopy mogły być na południowym wschodzie, ale moje serce było na Zachodnim Wybrzeżu.

wybredny avering 20 czerwca 2019 r.:

piosenki jan i dean pojawiały się w audycjach radiowych od początku do połowy lat 60. tak samo, jak inni artyści Hall of Fame

bardzo zbieranie 14 czerwca 2019 r.:

piosenki jan i dean pojawiały się w audycjach radiowych od początku do połowy lat 60. tak samo, jak inni artyści Hall of Fame

10 połączeń między Beach Boys a Jan & Dean