10 niesamowitych ciężkich chrześcijańskich zespołów, których powinieneś słuchać

Spisu treści:

Anonim

Nathan Kiehn jest blogerem w Keenlinks, współpracownikiem w Geeks Under Grace i autorem trylogii e-booków „The Gray Guard” na Amazon.

1. Pozostają prochy

Jakiś czas temu natknąłem się na Ashes Remain podczas surfowania po stacjach radiowych w iTunes i od razu przyciągnął mnie ich dźwięk. Podczas gdy inne zespoły mogły wówczas oferować rockowy styl z elektroniką, Ashes Remain wyszedł z bramy z prostym hard rockiem i spodobał mi się jako fan tego gatunku. Odbierając ich album What Ive Become na Boże Narodzenie, przesłuchałem go kilka razy i słucham go do dziś.

Wokalista Josh Smith oferuje piosenkom głębszy głos, a zakres jego głosu może przebiegać od łagodniejszego nucenia do odrobiny screamo, gdy zajdzie taka potrzeba. Ashes Remain przoduje w gitarowych solówkach i dramatycznych otwarciach, o czym świadczą piosenki z What Ive Become, takie jak „Unbroken”, „Keep My Breathing” i „End of Me”. Jednak, jak pokazują utwory "Right Here", "Everything Good" i "I Won't Run Away", zespół jest równie zdolny do dostarczenia solidnych ballad, które koją dzikie dusze. Podsumowując, Ashes Remain dostarcza głębokiego spojrzenia na ludzką kondycję i nasze moralne, duchowe załamanie przez cały album. Podczas gdy Let the Light In dostrzegł, że zespół zwrócił się ku łagodniejszym melodiom, ich szczyt przyjaznych radiu rockowych hitów dobrze trafił do domu na poprzednim albumie.

3. Na całą wieczność

Kontynuując metalowy motyw, mamy teraz For All Eternity. Debiutując z Beyond the Gates, zespół szybko ugruntował swoje brzmienie jako bardziej skupiony na gospel metalowy zespół. Podczas gdy inne zespoły, takie jak Fit for a King, mają tendencję do bycia subtelniejszymi w swoich przekazach, For All Eternity oferuje postawę bez żadnych ograniczeń, która chwali Boga i tęskni za odnowioną wiarą, wewnętrzną zmianą oraz nowym światem i przyszłością.

Od Spinditty

Podwójną bronią zespołu są frontman Shane Carroll i perkusista/wokalista Michael Buckley, których głosy wznoszą się od piosenki do piosenki na ich albumach. Podczas gdy piosenki takie jak „Unharness”, „Victory” i „Derailed” stanowią ładną prezentację krzyków Carrolla – od niewiarygodnie głębokich warknięć do niewiarygodnie wysokich pisków, jak melodie Kirby'ego, takie jak „Break of Dawn”, „White Flame”, i „Awake to the Sound” pozwalają Buckleyowi dostarczać jedne z najlepszych czystych tekstów w branży.

Razem szorstkie warczenie i piękne wokale obu panów odnajdują rezonującą równowagę, która dobrze gra. Podsumowując, For All Eternity to metalowy zespół, który jest jednocześnie cudownie podnoszący na duchu i jednocześnie przyjemny do słuchania. Jak często dostajesz tę kombinację?

5. Filar

Odchodząc od gatunku heavy metalu, zostajemy przedstawieni kolejnemu hardrockowemu zespołowi. Od późnych lat 90. Pillar jest weteranem gatunku, którego nie mogła powstrzymać nawet krótka przerwa. Po raz pierwszy odkryłem ich w chrześcijańskim radiu (wydaje mi się, że Shine.FM) i przyłapałem się na ich piosence „Secrets and Regrets”.

Odbierając ich album Confessions – solidne hardrockowe wydawnictwo na wskroś – zebrałem jeszcze kilka ich albumów, chociaż jest z czego wybierać. Ostatnio zespół ponownie się zjednoczył i wyprodukował kolejny album, One Love Revolution, aby dodać do swojego repertuaru. Dyskografia zespołu jest imponująca i choć "Confessions" to moje ulubione, starsze piosenki, takie jak "Frontline", to klasyczne hymny hardrockowe.

Zaczynając od bardziej „rap-rockowego” brzmienia, Pillar z łatwością przesunął się w nu-metal i alternatywne metale tego gatunku. Choć wokalista Rob Beckley nie jest w pełni zaangażowanym zespołem screamo, jak Fit for a King, może strzępić kilka nut, kiedy chce, ponieważ piosenki takie jak „Now Without a Fight”, „Throwdown” i „Whatever It Takes” będą tego dowodem . Pillar wchodzi również w bardziej popowo brzmiące rockowe piosenki, takie jak „Hipnotize”, „Dirty Little Secret” i „For the Love of the Game”, które mają modniejszy, chwytliwy rytm, dzięki czemu fani mogą śpiewać razem z nimi. gitary.

Zdecydowanie przyjazny dla radia momentami, Pillar nie zawiedzie również fanów cięższego materiału. Dzięki utworom skoncentrowanym na wewnętrznym i zewnętrznym zamieszaniu oraz imponującym lirycznym metaforom i tematom wplecionym w ich albumy, Pillar ma wiele rockowych hymnów z pompowaniem pięści, które są idealne dla fanów rocka i świetnie nadają się na playlisty treningowe.

7. Sprawiedliwa wendeta

Mówię, że Righteous Vendetta to „hard rock”, ponieważ zespół szykował się do bycia heavy metalowym strojem („John the Revelator” to świetny singiel), zanim zmienił nazwę na bardziej hardrockową, choć jest tam mnóstwo ciężkich do znaleźć się w drugim wydaniu Cursed. Normalnie nie lubię, gdy zespoły się zmieniają, ale była to mile widziana zmiana tonu dla grupy.

Podczas gdy krzyki Ryana Hayesa nie są niczym do wąchania, jego głos lepiej pasuje do typowego śpiewu, jaki wykonuje z zespołem. Singiel „This Pain” ugruntował wcześniej pozycję zespołu jako hard rockowej potęgi, a Cursed kontynuował ten trend na początku 2017 roku. Album łączy heavy metalowe riffy z wokalem Hayesa, który ma jedne z najbardziej imponujących zakresów w branży.

Piosenki takie jak „Daemons” sprawią, że będzie warczał jak prawdziwy demon, podczas gdy utwór taki jak „Strangers” połączy jego warczenie z bardziej melodyjnymi tonami. Razem, mieszanka ciężkich i miękkich tworzy dobrze wyważony album, który nie boi się mocno uderzyć słuchaczy tematami konfliktu i wojny (takich jak oczywiście „Wojna zabija nas wszystkich”), ale także podejmuje znacznie bardziej niepewne tematy konfliktu w związkach i ból związany z oglądaniem kogoś, kogo kochasz, oddalają się od ciebie, emocjonalnie lub filozoficznie (np. „Zostań”). Heck, jest nawet okrzyk do klasycznej strzelanki Doom z trafnie zatytułowanym „Doomed”, więc rekwizyty dla zespołu za to, że są maniakami.

9. Patelnia

Skillet, kolejny weteran chrześcijańskiego przemysłu muzyki hard rockowej, działa w branży od wielu lat i naprawdę nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia. Po zdobyciu ogromnej rzeszy fanów Skillet nadal przedziera się przez scenę w zawrotnym tempie.

To naprawdę pierwszy hardrockowy zespół, z którym się zapoznałem – poprzez ich album Awake – i inne albumy Comatose i Collide, których słuchałem od lat. Ich postęp jest zauważalny – od bardziej popowych, elektronicznych, punkowych melodii po mocniej rockowy styl – co jest dobre dla fanów, którzy lubią widzieć zmiany i eksperymentować.

John Cooper nie może cholernie krzyczeć (poważnie, myślę, że jest okropny), ale nadrabia to surową energią. Podobnie jak Red, Skillet serwuje naprawdę mocne hardrockowe single – „Hero”, „Monster”, „Rebirthing” i „Whispers in the Dark” to jedne z ich najlepszych – i czerpią z różnych muzycznych wpływów, w tym skrzypiec i fortepianów, aby pomóc nadać naprawdę zróżnicowany i wyrafinowany ton.

Żona Johna, Korey, od czasu do czasu wprowadza doskonałe chórki, aby dodać do tej wielowarstwowej, wieloaspektowej faktury instrumentów i tekstów. Niestety, podobnie jak Red, niektóre z późniejszych albumów Skilleta, Rise i Unleashed, przeszły w bardziej elektroniczne wpływy, których nie jestem fanem. Inni są i to świetnie, ale ja nie. Mimo to poprzednie płyty Skillet są przyjemnością słuchania, ponieważ tworzą potężne piosenki o zbawieniu, związkach, stracie i miłości.

10. Tysiąc stóp Krutch

To jedyny zespół, jaki kiedykolwiek wybrałem ze względu na miękkie piosenki. Słysząc single "Already Home" i "Look Away" w radiu, niepewnie kupiłem ich album "Welcome to the Masquerade" i byłem mile zaskoczony mocniejszym dźwiękiem, który mnie przywitał.

Uroczo nazwany przez fanów „TFK”, Thousand Foot Krutch, podobnie jak Skillet i Red, jest jednym z tych zespołów, które są w tym gatunku od dawna i naprawdę nie wydaje się, żeby mieli odejść. Zaczynając jako bardziej rap-rockowy zespół, TFK trzymał się swoich rapocentrycznych korzeni, jednocześnie utrzymując stabilne hard rockowe brzmienie przez ostatnie kilka lat. Zawsze chętni do trochę oldschoolowego stylu z gitarami i wokalami, Thousand Foot Krutch zawsze wnosi trochę imprezowego zamieszania na wszystkich swoich albumach, kołysząc fajnymi rymami, gdy główny wokalista Trevor McNevan z łatwością przecina teksty.

Jego zakres jest prawdopodobnie najlepszy ze wszystkich obecnych tutaj wokalistów, przechodząc od głębszych pomruków po wyższe nucenie z szalonymi, płynnymi zmianami, które prawie sprawiają, że myślisz, że śpiewa dwóch różnych facetów. Mając sześć albumów w mojej liście, ciągle mogę znaleźć nową ulubioną piosenkę TFK, którą mogę się cieszyć.

„Welcome to the Masquerade” to świetny hardrockowy klimat, „Down” to mieszanka hard rocka i szybkiego rapu, a „Already Home” zwalnia tempo do ballady ustępującej tylko „Best In Me”. Być może najbardziej wszechstronny zespół na tej liście, TFK porusza się na wiele sposobów i odnosi sukcesy we wszystkich tych obszarach. Nieźle jak na zespół, który postanowiłem wypróbować z kaprysu.

Połączeni razem

Nie oznacza to, że nie ma wielu innych chrześcijańskich zespołów hard rocka lub heavy metalu, takich jak:

Zaoferowałem tylko przedsmak zespołów, które istnieją, głównie dlatego, że tych dziesięciu najbardziej lubię słuchać. Ale gatunek chrześcijański jest rozbudowany i rozwija się, wpływając nawet na zespoły, które nie reklamują się jako chrześcijańskie, takie jak Memphis May Fire, a być może nawet przekazuje wiadomości zespołom takim jak We Came as Romans, Wage War i Starset, które mają piosenki wypełnione silną moralnością.

Nie ma znaczenia, czy jesteś chrześcijaninem, czy nie. Jeśli tak, możesz polubić headbanging i przepełnione wiarą teksty, które przynoszą te zespoły; jeśli nie, możesz nadal lubić headbanging, a może nawet polubić i lepiej zrozumieć niektóre teksty. Przesłanie jest dla wszystkich, muzyką mogą się dzielić wszyscy.

Pytania i Odpowiedzi

Uwagi

Brady 19 lipca 2020:

NIE Norma Jean??? Czy ta lista jest w ogóle prawdziwa?

Krzysztof Nowak 17 grudnia 2019:

Jeśli kiedykolwiek odwiedzisz Kitchener w Ontario, sprawdź LEAP OF FAITH!

Tylko jedno: NIE zagrają w HALLELUJAH.

Jozjasz :-) 20 marca 2019:

Król i kraj są lepsi niż wszystkie boskie zespoły

Nathan 17 stycznia 2019:

Tyle wokali Cookie Monster

Nathan Kiehn (autor) 23 września 2018:

L, dziękuję za komentarz. Powodem, dla którego je tutaj umieściłem, jest to, że ich wcześniejsze prace, albumy takie jak „The Dawning” i „Lawless”, wydają się mieć bardziej chrześcijańskie nastawienie („John the Revelator” wydaje się być w szczególności spojrzeniem na Apokalipsa). Zgadzam się, że niektóre z ich nowszych prac, takie jak „Cursed”, nie wydają się odzwierciedlać Boga ani chrześcijaństwa, ale osobiście nie znalazłem niczego, co kazałoby mi myśleć, że nie są jeszcze „chrześcijańskim” zespołem, nawet jeśli ich twórczość nie odzwierciedla tych przekonań tak bezpośrednio, jak robią to inne zespoły. Ale dobre do myślenia. Będę musiał być z nimi na bieżąco, aby zobaczyć, czy zmienili swoje przekonania, czy ich muzyka po prostu odzwierciedla je mniej niż kiedyś.

L 19 września 2018:

Jestem prawie pewien, że Righteous Vendetta nie jest zespołem chrześcijańskim, biorąc pod uwagę, że podpisali kontrakt z wytwórnią płytową, która ma głównie zespoły satanistyczne.

Dlaczego chrześcijański zespół miałby łączyć się z satanistami?

Poza tym tak naprawdę nie mają żadnych piosenek, które chwalą Boga, a nawet wspominają o Bogu.

Jake Clawson z Kazachstanu w dniu 24.03.2018 r.:

Ciekawa lista, na pewno sprawdzę kilka zespołów, których nie słyszałem. Słuchałeś kiedyś Strii? Łączą metal z elektroniką, tworząc podnoszące na duchu chrześcijańskie piosenki. Tylko 2 albumy, ale są niesamowite.

10 niesamowitych ciężkich chrześcijańskich zespołów, których powinieneś słuchać