Recenzja albumu: Obrotowe anioły

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Zimne, ponure i puste krajobrazy syntezatorów. Teksty, które mówią o pożądaniu, ciemności i pasji. To są dźwiękowe i liryczne znaki rozpoznawcze Rotating Angels Logana Sky i Stevena Jonesa. Logan Sky to entuzjasta vintage'owych syntezatorów i muzyk, który pracował z wieloma różnymi artystami. Jego muzyka jest inspirowana i inspirowana pejzażami dźwiękowymi i emocjonalnym terenem eksplorowanym przez ciemniejszą stronę muzyki pop/nowej fali opartej na syntezatorach z lat 80.

Podnoszące na duchu wiadomości lub ciepłe melodie z analogowego syntezatora nie są częścią tego albumu. Syntetyczne krajobrazy są zimne i krystaliczne, ale to nie jest jasność diamentów. To zamrożona struktura kryształków lodu. Melodia nie jest główną siłą tego albumu, ale jej klimatyczne, kruche dźwięki syntezatorów i mocne rytmy są zdecydowanie takie. Kolejną wyróżniającą się częścią brzmienia albumu jest szczególny smak e-bow gitary Jana Lintona i jego wszechstronna zdolność do tworzenia pejzaży dźwiękowych.

Na albumie jest trochę trudnej tematyki, co zdecydowanie oznacza, że ​​nie jest dla kogoś, kto chce, aby album był umieszczony w tle. Właściwie wchłonięcie tego, co mówią słowa, jest kluczowe dla uzyskania pełnego doświadczenia z muzyki. Nic dziwnego, że trzy piosenki (Dream:Scream, Toy, Spider's Kiss) są oparte na poezji napisanej przez Kevina O'Dowda (projektanta mody i brata ikony lat 80. Boy George). niektóre ciemne, dziwne miejsca w sobie iw innych.

Jeśli jeden utwór zawiera w sobie ogólne wrażenia generowane przez ten album, to jest nim Dark Projections. Złożona gra erotyki i emocjonalnego napięcia w tekstach jest wzmocniona przez niewygodne dźwięki syntezatora, zimne i sterylne, unoszące się w tle nałożonym na mocną ścieżkę rytmiczną.

Kolejnym mocnym utworem jest dla mnie I Bind You. Jako dyskusja o magii i koncepcji wiązania uznałem to za fascynujące. Sposób, w jaki rytmy, dźwięki bębnów i linie syntezatorów wchodzą w interakcję, tworzą raczej transowy stan, a cały śpiewny charakter utworu podkreśla omawiane idee.

Remiks japońskiej dziewczyny Amboss jest moim zdaniem najlepszym z zremiksowanych utworów na tym albumie. Przekształca unoszącą się dziwność oryginalnego utworu w znacznie bardziej napędzany bitami romans, nie tracąc nic ze swojej niepokojącej ciemności ani nie umniejszając atmosfery stworzonej przez oryginalny utwór.

Od Spinditty

Jednym z faktów, które muszę przyznać, jest to, że ten album wyprowadza mnie poza moją zwykłą strefę komfortu, jeśli chodzi o muzykę. Doceniam bycie kwestionowanym w moich gustach muzycznych, a Rotating Angels z pewnością zdołało rzucić wyzwanie mnie w tym zakresie.

Z pewnością nie mam nic do zarzucenia słuchowym sposobom, w jakie Logan Sky i Steven Jones zgłębiali materiał z tego albumu. Ponury nastrój i czyste, zimne dźwięki były idealne jako tło. Jako miłośnik muzyki syntezatorowej muszę też powiedzieć, że ich użycie było doskonałe, a paleta muzyczna, z której malowali, idealnie pasowała do treści lirycznej.

Jeśli szukasz muzyki opartej na syntezatorach, która sprawi, że twój umysł będzie działał, rzuci wyzwanie uszom i zmusi cię do spojrzenia na „ciemne projekcje”, które możesz stworzyć, zdecydowanie sugeruję, abyś sprawdził Rotating Angels.

Recenzja albumu: Obrotowe anioły