Recenzja albumu: Saintmotelevision autorstwa Saint Motel

Spisu treści:

Anonim

Jestem tylko trochę uzależniony od muzyki. W wolnym czasie lubię grać na instrumentach, pisać/słuchać muzyki oraz o niej pisać.

Dostrajanie do „Saintmotelevison”

„Saintmotelevison” rozpoczyna się pierwszym singlem z albumu „Move”. Sama piosenka jest wezwaniem do działania, zapraszając słuchacza do albumu i zachęcając go do „wstania” i „poruszenia się” już teraz. Ludzkie elementy klaskania, a także efekty chóru pozwalają zespołowi jeszcze bardziej połączyć się ze słuchaczem. Ten otwierający utwór można łatwo uznać za samodzielną piosenkę, którą fajnie byłoby grać z przyjaciółmi w podróży.

Zespół kontynuuje motyw „go-getter” na swoim drugim singlu „You Can Be You”. Ta piosenka jest świetnym brzmieniem paraleli do „Move”, z wolniejszym indie groove. Wykorzystuje miękkie elementy elektroniczne, które tworzą naprawdę ciepłą atmosferę. Spokojnie można by to zakwalifikować jako letni jam, który można by odtwarzać w samochodzie z opuszczonymi wszystkimi szybami, jadąc na plażę. Leniwa, gwiżdżąca linia w akompaniamencie ciepłego basu i chrapliwie brzmiącego pianina naprawdę tworzy scenę szczęśliwego letniego dnia. Ta piosenka głosi wartość bycia jednostką, mówiąc wszystkim, że mogą być „cokolwiek zechcesz”.

Od Spinditty

Zmiana kanału

Saint Motel omawia powiązane tematy na swoim albumie w wyjątkowym utworze „Destroyer”, który porusza klasyczny problem złamanego serca. Zamiast być soczystą piosenką o złamanych sercach, jest to inspirujący utwór o przejęciu kontroli nad sytuacją i uczynieniu jej własną. Teksty w tej piosence są naprawdę zdumiewające, piosenkarka chwali się: „Nie łamię serc, nie, to nie ja, nie łamię serc, niszczę je”. Sama piosenka ma bogatą linię saksofonu, która rozpoczyna intensywny, napędzający nastrój. Pokazuje również indywidualne talenty każdego muzyka z solówkami perkusyjnymi, basowymi i jeszcze bardziej wybuchowymi sekcjami dętymi w środku utworu.

Album w sumie świetnie łączy nowe i stare dźwięki, tworząc coś, co brzmi niemal nostalgicznie. Wydaje się, że jest to obecnie duży trend w popularnych mediach, więc wydaje się, że Saint Motel połączyłby te elementy w swojej piosence „For Elise”. Pozytywna, popowa melodia; wysławia niektóre z największych artystek w historii muzyki, takie jak Norma Jean i Carole King. Robią to wszystko, jednocześnie dając wielki ukłon w stronę słynnego „Futro Elizy” Beethovena. Piosenka wykorzystuje słodkie tony refrenów, a także szybko wypowiadane teksty, aby zachować wysoką energię i zabawę. W sumie brzmi to jak piosenka, która wyszłaby z sesji miksującej razem 21 pilotów i Beatlesów.

Wyłączanie telewizora

Saint Motel podsumowuje główne przesłanie ich albumu w „Born Again”, używając słów opisujących „odrodzenie” osoby z tej piosenki. Kontynuuje temat znajdowania nowych możliwości w życiu jako jednostka, a nie z inną osobą, i robi to z naprawdę lekkim poczuciem ewangelii.

Ogólnie rzecz biorąc, „Saintmotelevison” to łatwe słuchanie, które wprawi Cię w dobry nastrój. Nie możesz powstrzymać się od poruszania się podczas słuchania muzyki, a to po prostu wywołuje uśmiech na Twojej twarzy. To świetna reprezentacja zespołu i jego radosnego brzmienia i przesłania.

Recenzja albumu: Saintmotelevision autorstwa Saint Motel