Recenzja albumu syntezatora: Damokles

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Tales from a Future Past to świetny kawałek muzyki syntezatorowej w stylu retro z lat 80., którego słuchanie jest świetną zabawą. Zawsze ciekawie jest usłyszeć interpretacje muzyki z pewnej epoki wykonane przez ludzi, którzy tam byli i byli zaangażowani w przemysł muzyczny w tamtym czasie. Damokles był DJ-em w latach 1979-87, a także koncertującym muzykiem. Obecnie w swoim studio produkuje muzykę retro syntezatorową. W rezultacie ten album naprawdę bardziej przypomina muzykę z lat 80-tych niż muzykę, która ma brzmieć tak, jak powstała w latach 80-tych. To ważne rozróżnienie, ponieważ jest to mocna część brzmienia tego albumu.

Te analogowe syntezatory z lat 80., których artysta używa do tworzenia swojej muzyki, są bijącym sercem tego albumu. To oni przygotowują grunt pod wszystkie jego muzyczne poszukiwania i definiują jego brzmienie. Byłem szczególnie pod wrażeniem tego, jak jego produkcja była spójna z epoką, w której muzyka ma swoje początki, ale mimo to brzmiała świeżo i odświeżająco.

Innym aspektem Tales from a Future Past jest fakt, że utwory nie są trzyminutowymi wybuchami muzyki, które muszą zahaczyć o pierwsze piętnaście sekund. Poświęcają swój czas na rozwijanie i poruszanie się po różnych sekcjach, zamiast pośpiechu, co nagradza cierpliwego słuchacza. Czasami lubię krótkie, słodkie popowe melodie, ale fajnie jest też trochę bardziej rozwinąć.

Jestem frajerem ludzi, którzy piszą świetne melodie i muszę powiedzieć, że Damokles stworzył kilka świetnych utworów na ten album. Są chwytliwe, ciekawe i w niektórych momentach mogą być wręcz piękne. Melodia niekoniecznie jest modna w muzyce elektronicznej, ale myślę, że dodaje całkiem sporo integralności albumowi i sprawia, że ​​słucha się go przyjemniej.

Muzyka jest bezpośrednim kanałem do emocji, kiedy działa dobrze. Odkryłem, że Tales from a Future Past był w stanie dość skutecznie przekazać emocjonalną zawartość tego albumu poprzez muzykę. Każdy utwór wyraźnie nakreślał i wyrażał emocje, które chciał wywołać w słuchaczu, moim zdaniem.

Unikalne głosy śpiewające nie są zachęcane przez główny nurt muzyczny, ale naprawdę doceniam sposób, w jaki brzmiał głos Damoklesa. Jest głęboki i przejrzysty, ale jego przekaz jest charakterystyczny. Podoba mi się sposób, w jaki nie próbuje być nikim prócz siebie. To samo dotyczy jego lirycznego podejścia, którego nie pomyliłbym z nikim innym.

Od Spinditty

Analizowanie najlepszych utworów

Teraz przyszedł czas na zaprezentowanie utworów, które zrobiły na mnie największe wrażenie z Tales from a Future Past.

„Pochodzi z kosmosu”

Zacznę od utworu, który sprawił mi najwięcej frajdy na tym albumie i bez wątpienia musi to być „It Came From Outer Space”. To piekielnie zabawna piosenka o inwazji kosmitów z zabawnymi tekstami i świetnym przymrużeniem oka. Jest w tym utworze coś tandetnego w najlepszy możliwy sposób i uwielbiam to. Do tego wszystkiego pod koniec utworu pojawia się naprawdę jazzowo brzmiąca solowa partia syntezatora, tylko po to, by przekazać rzeczy na wierzch.

„Nigdy mnie nie złapiesz”

Szybki beat z lat 80. i pulsujące, powtarzalne linie syntezatora, które otwierają utwór „You Will Never Catch Me”, wysyłają utwór do przodu w radosnej, dynamicznej melodii syntezatora, która jest pełna życia i niezwykle chwytliwa. Cały utwór ma porywającą „scenę pościgu”, a Damokles z pewnością wie, jak pisać melodie, których słucha się fajnie. Syntetyczne solo w tym utworze ma jakość gitarową, którą wykopałem.

“Elektrofunkadelic”

Za każdym razem, gdy utwór może wnieść trochę funky do rzeczy, jestem szczęśliwy i „Electrofunkadelic” zdecydowanie mi to przyniósł. Od solidnego groove'u i ciekawych brzmień perkusyjnych po super funkową, smaczną melodię, byłem uzależniony. Podoba mi się jazzowość melodii i to, że są fragmenty solowe, które nadają muzyce prawdziwego charakteru.

„Uchwyć się”

„Grab a Hold of Yourself” to utwór, który sprawia, że ​​chcę się ruszać, skoczyć do przodu i wyjść poza zwykłą harówkę życia! Jestem fanem interakcji między rytmem tej piosenki a dźwiękami syntezatora, których używa tutaj Damokles. Podobnie jak wszystkie utwory na albumie, ten był nasycony energią, której nie można zignorować. Po raz kolejny ma w sobie również doskonale dopracowaną melodię.

„Zostawiam cię w ten sposób”

Ostatni utwór na albumie, „Leaving You This Way”, to jedna z najbardziej wyjątkowych ballad miłosnych, jakie słyszałem od jakiegoś czasu. To historia kosmicznego podróżnika, który żegna się i wyrusza w podróż, która wydaje się dość niepewna. Utwór ma tęskną, emocjonalną jakość, która mnie porwała. Piosenka jest melancholijna, trochę mroczna, ale wciąż melodyjna. Myślę, że wers: „Gwiazdy są obojętne na to, co się z nami stanie, gdy tam dotrzemy / I jakoś to uspokaja, gdy idziemy spać” uchwycił sposób, w jaki czułem ten utwór.

Tales from a Future Past to album, który łączy melodię z napędzającą energią, zabawę z emocjami i wszystko to, co sprawiło, że muzyka lat 80. była tak atrakcyjna, interesująca i przyjemna, z całą jakością produkcji teraz dostępną dzięki najnowszej technologii. Damokles mógł istnieć od lat 80., ale muzyka jest tak świeża, energetyczna i melodyjna jak wszystko, co ktokolwiek tam teraz robi.

Recenzja albumu syntezatora: Damokles