Co się stało z Limp Bizkit?

Spisu treści:

Anonim

GH jest pisarzem internetowym od ponad sześciu lat. Jej praca często koncentruje się na muzyce i historii heavy metalu.

Limp Bizkit miał to, to coś niedefiniowalnego w połączeniu z odpowiednim miejscem we właściwym czasie, co przekłada się na natychmiastową megagwiazdę. Dosłownie wysadzili rock/rap w późnych latach 90. i byli na wszystkich falach radiowych i MTV, a ich sukces zrodził niezliczoną liczbę naśladowców.

Z Fredem Durstem na wokalu, Wesem Borlandem na gitarze, Samem Riversem na basie, Johnem Otto na perkusji i DJ Lethalem dodającym hip-hopowego akcentu na gramofonach, zespół próbował zawładnąć światem. I przez jakiś czas im się to udawało.

Po kilku udanych albumach i singli oraz wyprzedanych światowych trasach i festiwalach, Limp Bizkit zszedł z muzycznego radaru.

Więc… Gdzie oni poszli?

Powstanie i upadek Limp Bizkit

Pod koniec lat 90. i na początku 2000 nie było zbyt wielu zespołów większych niż Limp Bizkit. Z albumami Three Dollar Bill Yall , Significant Other i Chocolate Starfish and the Hotdog Flavored Water , zespół wspiął się na listy przebojów i wydał hity, takie jak „Faith”, „Nookie”, „Break Stuff” i „Rollin'”.

Limp Bizkit było wszędzie, częściowo dzięki przekonaniu Dursta, że ​​nawet zła prasa jest dobra. Rzeczywiście, Durst wydawał się czerpać wielką przyjemność z odrażającej nazwy zespołu, niektórych ich albumów i niektórych singli. (Wygoogluj ich, nie wypada to tutaj drukować.) Limp Bizkit zdołał również wciągnąć się w kilka „beefów” z innymi wykonawcami, w szczególności z Eminemem. Wielu ekspertów branżowych zastanawiało się, że te waśnie miały na celu wyłącznie rozgłos.

Wydarzyły się dwie różne rzeczy, które spowodowały „upadek” Limp Bizkit. Po pierwsze, cała rockowo-rapowa nowość wyczerpała się prawie tak szybko, jak się zaczęła.

Drugi katalizator był większym śmiertelnym ciosem niż pierwszy.

W 2001 roku Borland, uważany przez niektórych za twórczego geniusza zespołu, opuścił grupę. Podobno Borland był w tym tylko dla muzyki i czuł, że Limp Bizkit, pod przewodnictwem Dursta, konsekwentnie się wyprzedawał. Choć w publicznym oświadczeniu Durst powiedział, że życzy Borlandowi wszystkiego dobrego po jego odejściu, wciąż udało mu się rozpocząć wojnę MySpace z Borlandem, kiedy zaczął pracować ze swoim nowym projektem, zespołem o nazwie Black Light Burns.

Bez Borlanda iz Durstem, który teraz całkowicie kontroluje koncentrację zespołu, ich muzyczny kierunek uległ zmianie. Ich kolejny album, Results May Vary z 2003 roku, otrzymał w dużej mierze nieprzychylne recenzje, a wyróżniający się singiel z tej płyty, cover The Who's Behind Blue Eyes, wzbudził w zespole wiele kontrowersji. Wielu fanów klasycznego rocka wierzyło, że Limp Bizkit „okaleczył” piosenkę, której nie powinno się na początku nagrywać. Niejeden krytyk stwierdził, że jedynym skupieniem się na tym albumie był Fred Durst i dokładnie tak, jak tego chciał.

Reakcja była zła. Nawet w 2004 roku, po powrocie Borlanda, fani mieli po prostu dość wygłupów Limp Bizkit i Dursta. Podczas koncertu w ramach Summer Sanitarium Tour w 2005 roku, na którym występowały takie zespoły jak Metallica, Korn i Kid Rock, fani zaczęli skandować „F*ck Fred Durst” i rzucać śmieci na scenę podczas ich występu.

Chociaż Durst jest prawdziwym showmanem na scenie, fani rocka czuli, że stara się przyćmić swój zespół i stać się głównym celem. Chciał uwagi i zrobiłby wszystko, by ją zdobyć, nawet kosztem swojego zespołu.

Po dość udanym wydaniu albumu The Unquestionable Truth (część 1) w 2005 roku, który umieścił ich bardziej w kategorii alt-rock niż rap/rock, Limp Bizkit zrobił sobie przerwę.

Oficjalny teledysk Limp Bizkit Ready to Go (z wyraźnymi tekstami)

Więc… gdzie jest teraz Limp Bizkit?

Od czasu oficjalnej przerwy Limp Bizkit w 2005 roku jej członkowie byli bardzo zajęci.

Fred Durst ma rozwijającą się karierę filmową i miał dobrze przyjętą rolę w filmie Population 436 . Był również zaangażowany w biznesowy koniec biznesu muzycznego jako przedstawiciel A&R dla wytwórni zespołu, Interscope. Wes Borland kontynuował Black Light Burns, nagrywając i koncertując z zespołem oraz robiąc kilka głośnych remiksów metalowych piosenek. Sam Rivers został producentem zespołów z rodzinnego miasta Limp Bizkit, Jacksonville na Florydzie. John Otto faktycznie dawał lekcje gry na perkusji i pracował nad własną karierą rapera.

W 2011 roku Limp Bizkit ponownie się zjednoczył i wydał album Gold Cobra, ich pierwszą wspólną płytę od 2004 roku. Recenzje albumu były mieszane. Krytycy mówili, że muzyka była dobra, ale teksty i styl wokalny Dursta nie były. Styl albumu był uważany za powrót do wczesnych dni nu-metalu i rocka/rapu oraz wcześniejszych płyt Limp Bizkit, które przez niektórych uważane były za sukces. Inni uważają, że pociąg rockowo-rapowy już dawno opuścił stację, a styl muzyki nie ma już znaczenia. Gold Cobra uplasowała się na szesnastym miejscu na liście Billboard 200 Album. Sprzedał się tylko w 63 000 egzemplarzy w ciągu pierwszych sześciu miesięcy po wydaniu.

W grudniu 2011 Limp Bizkit został wycofany/zwolniony z kontraktu z Interscope. Chociaż Durst powiedział w wywiadzie, że „w końcu udało nam się opuścić naszą wytwórnię i stać się niezależnym”, zespół odwrócił się i podpisał kontrakt z Cash Money Records, hiphopowym domem Lil Wayne'a, Drake'a i Nicki. Minaj m.in.

Od Spinditty

W lipcu 2013 roku Limp Bizkit wydali teledysk do swojego nowego singla, Ready to Go. Piosenka i wideoklip Lil Wayne i krytycy są podzieleni. Film przedstawia nie tylko skąpo ubrane kobiety, ale także Freda Dursta siedzącego w toalecie. Trudno powiedzieć w tym momencie, czy zespół ponownie odnajdzie sławę i fortunę.

Pytania i Odpowiedzi

Uwagi

Rowdy Mcflowdy z Baton Rouge Louisiana i Houston Texas w dniu 20 maja 2018 r.:

Wygląda na to, że autor nie lubi Freda Dursta i wychodzi w anty-Durstowskim klimacie tego artykułu. Limp Bizkit jest lub był (nie jestem pewien, jaki jest ich status) świetnym zespołem. Pomimo tego, co tutaj zostało powiedziane, LB osiągnął sukces z Wesem Borlandem i bez niego. Jego wkład, choć znaczący, nie był główną siłą napędową LB. Tak, muzyka była trochę inna po Wesie, ale cała ich muzyka wypadła dobrze pomimo niewielkiej promocji. Nawet Gold Cobra wbrew temu, co tu jest napisane. Durst był zdecydowanie głównym czynnikiem wpływającym i napędzającym. Wokal i styl Fredsa ARE Limp Bizkit. Stwierdzenie, że jego styl opuścił stację, jest nawoływaniem do przekształcenia LB i Dursta w inny zespół. Bez Dursta LB nigdy nie osiągnąłby sukcesu. Podobnie jak on czy nie, jest wielką osobowością, z wielkim ego i często jest to recepta na sukces, ale także hejterami.

Myślę, że krytyka Behind Blue Eyes jest błędna. Piosenka bardzo różni się od innych utworów LB, ale jest dobrze wykonana i dobrze się sprzedaje. Lubię to i potrafię docenić odrobinę różnorodności na płycie. (Mam też coś do okładek zrobionych dobrze) Ludzie, którzy go nienawidzą, bo to nie jest „klasyczny LB”, to po prostu hejterzy. Więc nie możesz mieć czegoś innego na albumie, ponieważ teraz nie jesteś wierny swojej muzyce? Daj mi spokój. Inną rzeczą, którą uznałem za śmieszną, jest twierdzenie, że po odejściu Borlanda Durst starał się zrobić z nim wszystko. Bez gówna? Mega artysta muzyczny z ogromnym ego? Nie mówisz? W innych wiadomościach woda jest mokra. LB osłabło z kilku powodów, ale głównie Fred Durst i ogólnie LB zawsze byli przeciwieństwem poprawności politycznej. Wraz z rozwojem pokolenia milenialsów i wszyscy są teraz tak zranieni słowami, koledzy artyści i media nie mogli stać z boku i pozwolić temu prymitywnemu facetowi istnieć. Rani uczucia, podżega do przemocy, jest niegrzeczny i strasznie traktuje kobiety! Brzmi znajomo?

Prawda jest taka, że ​​gdybym wypił kilka piw z Durstem, prawdopodobnie też bym go znienawidził, ale nie chcę być jego przyjacielem. Chcę, żeby wydał jakąś nową muzykę! Chciałbym, żeby LB wrócił i wydał album i nazwał go „Go Fuk Yourself” i uczynił go tak niegrzecznym, surowym, politycznie niepoprawnym i ciężkim, jak wszystko, co kiedykolwiek wydali. Fani OG LB wrócą.

h 3 kwietnia 2018 r.:

Byli świetnym zespołem, myślę, że to wina Freda Durstsa, że ​​się rozpadli

Dclark 31 października 2017:

Świetny zespół

Cyklolog 11 września 2017:

Odkurzyłem moje 3 płyty LB, włożyłem je do iPhone'a i teraz z zemsty jeżdżę na rowerze. Muszę tylko pamiętać, żeby nie śpiewać głośno… rodziny z dziećmi na trasach rowerowych.

LBFan90' 13 czerwca 2017 r.:

LB = szum w latach 90-tych i wczesnych 20-tych tak było, w 2012 LB = 0 szumu wciąż ten sam LB, ale nie taki szum, jaki znamy

David Moore 6 czerwca 2017 r.:

Kulałam z Bizkitem odkąd usłyszałam Counterfeit i od tamtej pory nie przestałam. Każdy ma zespół, który przebrnie przez wszystko, a dla mnie wszystko to bezwładne Bizkit. Od trzydolarówki do złotej kobry Jestem zagorzałym fanem. Moim życiowym marzeniem jest spotkać się z nimi i wziąć udział w koncercie. Dzięki za artykuł

Pomoc! 28 stycznia 2017:

wow, przyszli i odeszli, co teraz????

Nick Bishop 5 stycznia 2016 r.:

W tamtym czasie kochałem Limp Bizkit, a ich rockowo-rapowe połączenie było czymś świeżym, łączącym dwa gatunki, tak jak robili to wcześniej Aerosmith i Run DMC.

Szkoda, że ​​nie ma takich dobrych zespołów jak one, które teraz podpalają listy przebojów.

Josh Morris 31 lipca 2015:

Lubię Limp Bizkit, szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie, co ludzie myślą, że są jednym z moich ulubionych zespołów i tylko dla wszystkich, których nienawidzi Limp Bizkit, nie jestem „chcianym bandytą bractwa”

tammy 13 marca 2015 r.:

Kocham ich! Chciałbym, żeby wrócili w wielkim stylu

Michael steadwater 5 października 2014 r.:

Durst to już przeszłość. Staram się być twardzielem. Miałem dobry bieg. Musi odłożyć mikrofon..

Jesteś narzędziem… Nie mów, że uderzysz się w oko, kiedy szarzejesz, to kiepskie!

JonathanpOrtega 11 września 2013 r.:

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o nowej piosence, byłem jak Yay! Ale kiedy zobaczyłam nazwisko Lil Wayne obok nazwiska Limp Bizkit, byłam jak co! Byli fajnymi facetami, byli jak badboye, buntownicy, mieli swój własny styl. Teraz ich współpraca z tak zwanym raperem czyni z nich kolejny zespół, który postanowił polubić feniksy i zarobić trochę kasy. Zanim LB stworzył duety z Method Manem i DMX! To była muzyka! Co to jest? Piosenka, która jest spojrzeniem-wszyscy-jak-fajnie-ja-am. Chciałbym, żeby kontynuowali wydawanie piosenek takich jak Nookie http://blablamp3.com/mp3/limp-bizkit-nookie.html Poważnie, oldschoolowy Limp Bizkit chyba już nigdy nie wróci.

Steve 05.05.2013:

Nigdy nie dbałem o Limp Bizkit, kiedy po raz pierwszy byli wielcy, ponieważ byłem fanem oldschoolowego thrashu i nie lubiłem mieszanki rapu i rocka. Ale kiedy usłyszałem Chocolate Starfish (X pokolenie), naprawdę to pokochałem… Pokochałem groove. Limp Bizkit to jedyny zespół, z którego nigdy nie mogłem się dowiedzieć, co się z nimi stało. Na początku muzyka była ekscytująca, kiedy po raz pierwszy się ukazała, ale kiedy się skończyła, myślę, że muzyczna przepaść między rapem a rockiem była po prostu zbyt wielka, a ludzie po prostu wybierali strony.

Jeff Humphreys 20 października 2012 r.:

Byli po prostu zabawni. Jestem pewien, że wnętrzności były popieprzone, ale kogo to obchodzi? Muzyka zawsze była fajna. Nawet ostatni materiał był ciekawym komentarzem. Wykorzystał koncepcje metalu i rapu i eksperymentował z ograniczeniami obu. To nie jest Chopin.

Shinkicker ze Szkocji 18 października 2012 r.:

Cześć Georgie

Uwielbiam „Chocolate Starfish and the Hotdog Flavored Water”. Klasyczny album i to, co naprawdę podobało mi się w Limp Bizkit, to ich poczucie zabawy pośród wszystkich dręczonych lęków zespołów Nu-Metal.

Właściwie też uważałem, że ich wersja „Behind Blue Eyes” była nawet lepsza niż oryginał.

Pozdrowienia za ciekawe centrum

Alecia Murphy z Wilmington w Północnej Karolinie w dniu 21 sierpnia 2012 r.:

Właśnie gdzieś widziałem, że Fred Durst uważa, że ​​Limp Bizkit już się skończył. Myślę, że spóźnia się na imprezę – większość z nas dostała tę notatkę około 2004 roku. Nie byłem tak wielkim fanem, jak obserwatorem. Byłem w gimnazjum, kiedy wybuchli, więc zwykle kojarzy mi się to z moimi kolegami z klasy w czasie, który zawsze mnie rozsadza. I przyznaję Fredowi Durstowi uznanie za dobry PR i utrzymywanie kontaktów z boysbandami na TRL.

Myślę, że nawalił, gdy twierdził, że związał się z Britney i Christiną. Niezależnie od tego, czy to prawda, czy nie, całowanie i opowiadanie było w złym guście, ale myślę, że w tym momencie ludzie i tak mieli go dość.

Ciekawy hub, przywiózł mi wiele zabawnych wspomnień.

Ka'imi'loa z Tucson, Arizona. 20 sierpnia 2012 r.:

Touche'….moja droga, rzeczywiście zgadzam się z tobą.

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 20 sierpnia 2012 r.:

benizan85745,

Posłucham prawie wszystkiego, z wyjątkiem Nickelback. ;)

Ka'imi'loa z Tucson, Arizona. 20 sierpnia 2012 r.:

Niezależnie od tego nie jestem aż tak wielkim fanem. Nie wdaję się w mieszane style, czy przesycone gatunki. Wydaje się, że działa tylko z Electronicą/Jazzem. Ja jestem po prostu człowiekiem reggae….

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 20 sierpnia 2012 r.:

Free2writ3,

Lubię patrzeć na te stare zespoły i zastanawiać się, co się z nimi stało!

benizan85745,

Myślę, że Jon Davis to bóstwo, poważnie. Nie obchodzi mnie, czy wyda nagranie odgłosów pierdnięcia, myślę, że to genialne. Uważam, że cały ten bałagan, kiedy po raz pierwszy się ukazały, był zamierzony – Fred Durst jest geniuszem marketingowym o epickich rozmiarach. Muzyka po prostu się zestarzała, a ludzie ruszyli dalej.

Myślę, że jedyną piosenką, której posłucham, jest Rollin', remiks Urban Assault Vehicle, ponieważ zawiera DMX. Break Stuff to piosenka przewodnia mojego młodszego brata, przysięgam!

Dzięki za komentarze!

Ka'imi'loa z Tucson, Arizona. 20 sierpnia 2012 r.:

Limp Bizkit… gdyby nie fakt, że Fred był tatuatorem, który stworzył Jona Davisa z Korn, nie wiem, czy zespół kiedykolwiek by powstał. Również od czasu ich debiutu w centrum uwagi. Niemal natychmiast zostali zaatakowani za bycie gejami, a wszystkie tytuły ich albumów były ukrytymi podprogowymi przekazami, które zapewniały, że tak. Mnie zależało tylko na dwóch utworach, "N 2gethr Now" i "Break Stuff", poza tym, że to zespół zniknął, a nie gatunek.

Free2writ3 z Sharon Hill w Pensylwanii w dniu 21 lipca 2012 r.:

Świetne centrum….Zastanawiałem się nad tym samym.

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 07.07.2012 r.:

Mam nadzieję, że nie posłuchasz Break Stuff. Nie chciałbym zobaczyć, co sprawiłoby, że małpa wyjce będzie rzucać się dookoła!

Jeff Boettner z Tampa, FL w dniu 07.07.2012:

Wciąż ich słucham raz na jakiś czas, ich energia mnie rozkręca bro

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 07.07.2012 r.:

Howlermunkey,

Tak się stało! Moim zdaniem szkoda. Niektóre z ich wcześniejszych rzeczy były naprawdę dobre!

Dzięki za komentowanie!

Jeff Boettner z Tampa, FL w dniu 07.07.2012:

Zrobili to wszystko dla nowicjusza, a nowicjusz dobrze wysechł.

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy 23 czerwca 2012 r.:

Steve Orion,

Jestem z tobą na Korn i zawsze jestem wdzięczny mojemu młodszemu bratu za to, że posłuchałem ich, kiedy po raz pierwszy wyszli. Wszystko w rodzinie było naprawdę zabawne.

Przez jakiś czas lubiłem Limp Bizkit, zaczynając od Faith. Jednak po pewnym czasie była to dla mnie po prostu zbyt duża nowość.

Dzięki za komentarz i komplement! :)

Steve Orion z Tampa na Florydzie 22 czerwca 2012 r.:

Znałem ich tylko z ich związku z KoRn. Jestem zespołem, który uwielbiałem dorastać. Chociaż słyszałem ich największe przeboje, może 5 lub 6, nigdy tak naprawdę nie słuchałem albumu ani nie widziałem występu. Pamiętam, jak Durst wystąpił w utworze KoRn „All In The Family”, który był zabawny, ale nie pasował do całości albumu.

Dzięki za dobrze napisane Centrum i informacje, nauczyłem się kilku rzeczy!

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 12 czerwca 2012 r.:

Jamie,

Myślę, że to była moda i ta moda minęła. Trochę tak, jak nikt nie myśli, że Marilyn Manson jest już kontrowersyjny. Jeśli nie zje twarzy swojego gitarzysty na koncercie, nikt się tym nie przejmie!

DJ Lethal już wcześniej opuścił zespół. Z nimi wszystkimi jest to zawsze wielki dramat.

Jamie Sykes z Lewisville w Północnej Karolinie w dniu 12 czerwca 2012 r.:

Niedawno przeczytałem artykuł, że rozstali się z DJ Lethalem i nie było to miłe. Najwyraźniej wybuchła wojna na Twitterze.

Moją ulubioną piosenką była N 2gether Now, w której pojawił się Method Man. Grałem tę piosenkę EVERY.DA*N.DAY po szkole w moim ostatnim roku. Wsiadałem do samochodu i odpalałem, wychodząc z parkingu. Nadal to kocham. Break Stuff to jeden z moich kawałków. Za Niebieskimi Oczami… ech, mogli zrobić gorzej, ale mogło być o wiele lepiej.

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 12 czerwca 2012 r.:

kryptyda,

Jakiś nu metal, który lubiłem. Korn jest w tej grupie i myślę, że Jon Davis może być jakimś bóstwem. Lubię Godsmack, Coal Chamber, Soulfly, Stain… wiele z nich pasuje do tej kategorii. Jednak nienawidziłem Linkin Park z zemstą.

Zamrożona ziemia! KOCHAM!

Dziękuję za komentarz i komplement! :)

kryptyda z USA 12 czerwca 2012 r.:

Nie zastanawiałem się zbytnio, dokąd poszli, ale czasami zastanawiam się, jak bardzo się cieszę, że już ich nie ma. Nie mogłem znieść sceny nu metalowej, a Limp Bizkit to dzieciaki z plakatów. Dobra jazda. I tak słuchałem wtedy takich zespołów jak Iced Earth i Dark Tranquility.

Georgie, twoje Piasty zawsze w jakiś sposób mnie podniecają. :)

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 12 czerwca 2012 r.:

pyłinweishaar,

Durst jest najlepszym frontmanem, po prostu myślę, że ma za dużo postawy divy. Dla mnie mogliby wydać najlepszy album w historii i nie wiem, czy w ogóle dałbym im szansę.

Masz rację, prosta rzecz z rockiem po prostu im nie pasowała.

Dzięki jeszcze raz!

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 12 czerwca 2012 r.:

Modok,

Myślę, że Durst mógł wypić własną wodę o smaku hot-doga!

:P

pyłinweishaar z Loveland, CO 12 czerwca 2012 r.:

Trochę mi się podobał tytułowy utwór, chociaż jeszcze nie słyszałem reszty albumu. Bizkit to tylko jeden z moich winnych zespołów przyjemności. Zgadzam się jednak, że po Starfish ich rzeczy naprawdę zatankowały. Jestem za zespołami, które robią nowe rzeczy, ale próba pociągnięcia do ręki papy i pójścia prosto rockiem po prostu nie zadziałała dla Dursta i spółki.

Modok 12 czerwca 2012 r.:

Durst wypił wator o smaku hot-doga…

Georgie Lowery (autor) z północnej Florydy w dniu 12 czerwca 2012 r.:

pyłinweishaar,

Ich pierwsze trzy albumy były dobre.Nadal słucham ich piosenek. Ale większość rzeczy, które pojawiły się po… Erk!

Słyszałeś Gold Cobra? Słuchałem tytułowego utworu przez około 12 sekund, zanim przerzuciłem się na coś innego i zastanawiałem się, jak wyglądała reszta albumu.

pyłinweishaar z Loveland, CO 12 czerwca 2012 r.:

Zawsze będę fanem Limp Bizkit ze względu na zabawne wspomnienia, jakie przynosi mi ich muzyka. To nie jest najlepszy rap/metal w historii, ale cholera jest zabawny, niedawno słuchałem Chocolate Starfish, który powinien być zatytułowany „nadmiernie zrzucamy bomby F, bo możemy”.

Co się stało z Limp Bizkit?