Czarownica

Spisu treści:

Anonim

Jestem fanem i kolekcjonerem hard rocka i heavy metalu od wczesnych lat 80-tych. Jeśli ma dobry gitarowy riff i nastawienie, wchodzę w to.

Melodie w „Godzinie czarownic”

The Witching Hour rozpoczyna się krótkim, średniowiecznym, akustycznym utworem, który nadaje ton pierwszej właściwej piosence, wysokim, latającym kawałkowi zatytułowanym „Wreath of Fire”, który jest czystym Seven Keys – era Helloween, aż do samego Michaela Kiske'a Perämäki- esque dostarczanie wokalu. "Across the Universe" galopuje ładnie jak pierwsza Iron Maiden, a potem "Trust In Fire" zwiększa ciężki iloraz z kilkoma muskularnymi riffami i wokalnymi haczykami, które przywodzą na myśl Geoffa Tate'a z Queensryche. Słyszę silny wpływ Dio w znakomitym „Magic Scrolls”, który zawiera szczególnie klasyczną grę na gitarze.

Moim ulubionym utworem na płycie był „Night Sky (Take Me Under)”, który ma zdecydowanie najbardziej chwytliwy refren na albumie. "Legacy of Greed" ponownie przynosi ciężkie brzmienie, z większą ilością palących solówek i wznoszących się wokali. "Unwelcome Guests" to kolejna jakościowa płyta melodyjnego euro-metalu, a potem The Witching Hour kończy się utworem tytułowym, który jest kolejnym krótkim instrumentalnym przerywnikiem, który przypomina mi trochę klasykę Metalliki "The Call of Ktulu".

Z czasem działania wynoszącym zaledwie włos ponad 30 minut, The Witching Hour jest krótki, słodki i nie jest zbyt długi. Jestem pod wrażeniem tego, jak ten dwuosobowy projekt udaje się brzmieć jak prawdziwy „zespół” dzięki magii studia nagraniowego. Mimo że recenzowałem kilka takich projektów wytwórni Stormspell, nadal zachwycają mnie ludzie tacy jak Perämäki, którzy potrafią nie tylko grać na więcej niż jednym instrumencie, ale także grać na nich dobrze. Tymczasem wciąż nie wymyśliłem, jak „zsynchronizować” mój telefon komórkowy z systemem stereo w moim nowym samochodzie. (wzrusza ramionami)

„Nocne niebo (Zabierz mnie pod)”

Podsumowując

Godzina Czarownic była miłą odmianą tempa od superszybkiego, jadącego tysiąc mil na godzinę speed metalu i mieczy-n-tarczy, power metalu do gry dla wszystkich, który wychodzi ze stajni Stormspell ostatnio. Zarówno fani headbangingu, jak i fani melodyjnego rocka powinni znaleźć coś dla siebie w mocnym naparze Spellwitch. Niech Czarownica rzuci na ciebie urok. Ten jest wysoce zalecany. Dodatkowe punkty dla kota!

Czarownica