Recenzja albumu Synth: „Death by Space” autorstwa Zane'a Alexandera

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Wrażenia początkowe

Album Death By Space Zane Alexandra to bujnie brzmiąca, eteryczna i melancholijna podróż przez bezkresną pustkę kosmosu. Łączy w sobie melodie, które czasem są delikatne, czasem bolesne, a czasem kojące, z pełnym, rozbrzmiewającym dźwiękiem, który otacza słuchacza w głęboko nastrojowym otoczeniu. Czuję się zanurzony w muzyce, która prowadzi mnie w podróż po albumie.

Jednym z pierwszych elementów Death By Space, który mnie wyróżnia, jest ogólne wrażenie dźwiękowe otwartości, które tworzy. Począwszy od utworu otwierającego, w muzyce pojawia się wrażenie ogromnych perspektyw, które otwierają się i otaczają uszy. Szeroko otwarta natura generowanego płótna słuchowego daje wrażenie unoszenia się przez niekończącą się aksamitną czerń i przeszłe pola gwiazd.

W produkcji Death By Space jest głębia, która sprawia, że ​​wydaje się ona również pełna i bogata. Wszystkie elementy muzyczne mają poczucie okrągłości i trójwymiarowego kształtu słuchowego. Wzbogaca to wrażenia słuchowe i dodaje ogólne wrażenie dobrze przemyślanych komponentów dźwiękowych, które łączą się, tworząc kompletne wrażenia słuchowe.

Sposób, w jaki Zane Alexander umieszcza na albumie syntezatory, jest również czymś, co uważam za skuteczne w tworzeniu poczucia atmosfery. Ma arsenał unoszących się, świecących i dryfujących dźwięków, które łączą się w złożone sposoby, tworząc obrazy, które odzwierciedlają tematy przewijające się w tej muzyce. Jest rozgwieżdżony, masywny i czasami naprawdę czuje się bardzo samotny.

Melodycznie Death By Space to album o delikatnym, delikatnym uczuciu czasami przesycony triumfem i momentami takiego spokoju, że umysł odpływa i płynie po nim. Triumfalne momenty dodają nuty kontrastu, gdy suniemy przez kosmiczne pejzaże muzyki.

Przeanalizowano moje ulubione utwory

Oto spojrzenie na moje ulubione utwory.

„Up (feat. TYLKO A.L.E.X)”

„Up (feat. ONLY ALEX)” nabiera ciepłego brzmienia i głębokiego pulsu basu pod nimi, zanim kojąca melodia grana na technicznie otwartym syntezatorze, z którego bije światło, odbija się echem w rozległym otoczeniu dźwiękowym tego utworu. Jest pulsujący puls syntezatora, który nabiera kształtu i formy, gdy wspiera go gładkie, głębokie bicie serca perkusji. Delikatna melodia prowadząca wznosi się, wysoko i swobodnie nad perkusją.

Delikatne pulsacje syntezatora dryfują wokół nich, gdy kosmiczny wiatr przedziera się przez nie, a ten pełny, świecący syntezator dodaje wędrujące muzyczne ozdoby do swojego podstawowego brzmienia. Lubię wrażenia, jakie generuje ten utwór.

"Powietrze"

Ciche szelesty dźwięków wyrastają w ogrom wokół nich, gdy zaczyna się „Powietrze”. Delikatne dźwięki zaczynają łączyć się w łatwy przepływ, który nabiera głębi i zasięgu, gdy jasna, obracająca się linia syntezatora wkracza do utworu. Wędrujący syntezator prowadzący jest uzupełniany przez nierówny puls basu, zanim mocne bębny przeniosą się do utworu.

Przyciąga mnie okrągły, pełny i raczej nosowy dźwięk ołowiu, gdy jasne dzwonki błyszczą i migoczą nad nim. Utwór powraca do zapierającego dech w piersiach oddechu z wybuchami jasnego światła, które rozbłyskuje przez otwartość dźwiękowej przestrzeni albumu.

„Astrofobia”

„Astrophobia” zaczyna się od powiewnego oddechu, podczas gdy odległy, zniekształcony wokal przesuwa się w tle. Jest mieszanie upiornego, odległego syntezatora z rozbłyskami ostrego dźwięku.

Od Spinditty

W utworze panuje przyjemna równowaga między dudniącym, dudniącym bębnieniem a eterycznym powietrzem, które nad nim przepływa. Syntezator o średnim tonie, w pełni brzmiący, odtwarza delikatny, łatwy wzór, który przewija się przez bit, podczas gdy utwór przechodzi do powtarzających się sampli wokalu, po czym kończy się niewyraźnie nerwowymi dźwiękami.

„Chciałeś być sam”

W muzyce pulsuje house wraz z powtarzającymi się wzorami pełnego syntezatora, które mają dla nich pogłosową jakość, gdy otwiera się „You Wanted To Be Alone”. Migoczące nuty unoszą się w utworze, pełne i ciepłe, a teraz powraca house beat z jedną warstwą dźwięków syntezatora świecących i migoczących nad podskakującym syntezatorem, który się przez niego porusza.

Uważam, że ogólny nastrój utworu jest promienny, ciepły i pełen swobody, pomimo tytułu, gdy syntezatory w tle drżą i drżą, a delikatna melodia klawiszy, pieszczoty i płynne ruchy, dodają utworowi kojącego zakończenia.

„Tu jest samotny (TYLKO A.L.E.X. Interludium)”

„It’s Lonely Here (ONLY A.L.E.X. Interlude)” rozpoczyna się eterycznym floatem i syntezatorem o okrągłym, pełnym brzmieniu niosącym delikatną melodię. Cały utwór ma kojący poślizg, który otacza uszy, podczas gdy każdy element dźwiękowy delikatnie muska przepływ dźwięku pod nim. Dźwięki przesuwają się i migoczą, gdy odetchniemy, odpoczniemy i pozwolimy muzyce owinąć się dookoła i ostatecznie zniknąć w otwartość przestrzeni i nabożne uczucie, które przenika utwór.

„Pas Oriona”

Impulsy oscylującego średnio-wysokiego syntezatora przechodzą przez ogromne poczucie przestrzenności, aby rozpocząć „Pas Oriona”, ponieważ niezwykle głęboki bas, ciężki i bogaty, łączy się z kremową, gładką perkusją i jazzowym, wędrującym syntezatorem prowadzącym z ciepłym, nosowym brzmieniem. Głębokość basu dodaje wsparcia melodii.

Jestem zakochany w syntezatorach, które są pełne gwieździstego światła, pomimo utraconej jakości głównej melodii. Gwiaździsta poświata trwa nadal, gdy rytm porusza się z większą energią. Długie, ruchome linie syntezatora rozbłyskują i wsuwają się, rozszerzając i kurcząc w energicznym bicie serca utworu.

„UwU OwO”

„UwU OwO” tchnie do życia z nabożnie brzmiącymi syntezatorami, które wznoszą się delikatnymi falami przed następną, pulsująca linia syntezatora porusza się, a zaraz po niej następuje chip lead, który wydaje się tak łatwy i delikatny, że przeskakuje i przesuwa się przez muzykę. Pod nim porusza się aktywna linia basu, a miarowy, równomierny rytm perkusji dodaje utworowi więcej kształtu. Moje uszy wciąga sposób, w jaki chip lead podróżuje przez utwór, gdy ciężar i siła basu i perkusji dodają dynamiki i ruchu.

Nurty łatwego brzmienia syntezatora splatają się i przeplatają, podczas gdy melodia wznosi się, przesycona pozytywnymi uczuciami. Perkusja jest pełna ciekawych elementów, przeskakując przez utwór, a te ciepłe syntezatory nadal otaczają i pieszczą uszy. Przesuwające się fale dźwiękowe unoszą się, przemykając przez muzykę, zanim poszybują z powrotem na otwartą przestrzeń.

„Supermasywny”

Gdy zaczyna się „Supermassive”, odczuwasz potężne wrażenie dryfowania przez rozległe przestrzenie kosmiczne. Próbki wokalne przesuwają się, czując odległość, gdy kosmiczny wiatr wieje przez utwór. Powolny, gęsty beat porusza się pod komputerowo brzmiącym syntezatorem prowadzącym, który rośnie i triumfuje wraz z otaczającymi go migającymi, skaczącymi trylami jasnych nut.

Jestem fanem brzmienia perkusji w tym utworze. Muzyka załamuje się, by płynąć i błyszczeć, gdy delikatne podmuchy wiatru przetaczają się i ślizgają. Do gładkiego dudnienia bębnów dołącza gęsto upakowany float syntezatora, który sprawia wrażenie latania nad ogromnymi konstrukcjami kosmicznymi. Zazębiający się wzór syntezatorów pod spodem jest pełen lśniącego światła i podskakujących linii dźwięku.

"Wyjście"

„Exit” otwiera się na rosnącym, rosnącym przepływie syntezatora, który wpada w otwartość tła. Wspaniałe obmycie głębokim dźwiękiem dotyka muzyki i wszystko pęcznieje, tak pełne i bogate, że pieści uszy. Jest delikatność pomimo całego ciężaru i rozmachu muzyki, zanim zniknie w delikatne, miękkie nuty fortepianu.

Końcowe przemyślenia

Album Death By Space Zane'a Alexandera uchwycił ogromny majestat kosmosu w swoich szerokich dźwiękach, rozgwieżdżonych syntezatorach i głębokim aksamitnym basie. Poczułem, że unosi się, niesiony przez muzykę, która wędruje przez galaktyki i przez czas.

Recenzja albumu Synth: „Death by Space” autorstwa Zane'a Alexandera