Recenzja albumu Synth: „Wspomnienia z przyszłości” Liama ​​Leon

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Wspomnienia z przyszłości Liama ​​Leona: recenzja

Album Liama ​​Leona, Memories From the Future, to przesycony syntezatorem, nostalgiczny i energetyczny album z dobrze napisanymi piosenkami, dostarczonymi jego ciepłym, namiętnym i bardzo przyjaznym popowi głosem. Z tych utworów emanuje dużo światła i blasku, a cały album jest nasycony świetnym klimatem, który uważam za zaraźliwy. Fascynujące jest to, że wydaje się rozwijać opowieść o zanurzeniu w wirtualnym raju, do którego narrator chce wrócić.

Pierwsza uwaga, jaką chcę poczynić na temat Memories From the Future, dotyczy głosu Liama ​​Leona. Ma cudowną, ciepłą jakość masowania uszu, która dobrze pasuje do popowej wrażliwości tego albumu. Potrafi tchnąć w to dużo pasji i pozwolić jej wznieść się przez fale podkładu z syntezatora. Naprawdę doceniłem też to, jak wyraźnie i ostro pojawia się w miksie. W ogóle nie miałem problemu ze zrozumieniem, co śpiewał.

Moją drugą obserwacją dotyczącą albumu jest to, że Liam Leon wie, jak pisać piosenki. Teksty są dobrze dobrane i mogą stworzyć naprawdę piękne obrazy. Nie komplikuje zbytnio swoich piosenek, ale też nie czyni ich zbyt uproszczonymi. Same piosenki są pełne ruchu i energii. Podoba mi się, jak piosenki mogą funkcjonować jako wsparcie dla historii albumu, a także jako samodzielne. Muzyka korzysta również z doskonałej pracy masteringowej Absolute Valentine.

Podkład muzyczny do tych utworów dobrze wykorzystuje dźwięki syntezatora. Wzmacniają melodie wokalne, dodając muzyce własnego ciepła, blasku i energii. Czuję, że wybiera dźwięki, które dobrze wpisują się w popowy klimat albumu, zachowując jednocześnie ich charakterystyczne cechy, które czynią je integralną częścią muzycznego charakteru Memories From the Future.

Teraz nadszedł czas, abym opowiedział o utworach, które najbardziej podobały mi się na albumie i przedstawiłem swoje powody tej przyjemności.

Przegląd tor po ścieżce wspomnień z przyszłości

Recenzja albumu Synth: „Wspomnienia z przyszłości” Liama ​​Leon