Recenzja albumu Synth: „Summers in Anniston” autorstwa Splash '96

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Wrażenia początkowe

Splash '96's Summers in Anniston to przewiewny lot przez nostalgiczne lato. Jest pełen dryfujących chmur w kolorze magenta, jazzowych riffów i uczucia otulającego ciepła, które unosi słuchacza w skąpane w słońcu marzenia. Nie wyobrażam sobie lepszego albumu do leniuchowania w długi, leniwy dzień bez żadnych trosk, które by mnie niepokoiły.

Jednym z aspektów albumu, który mnie mocno przyciąga, jest wkomponowanie w muzykę elementów funky, jazzu w Splash'96. Są momenty, w których smooth jazzowe riffy uderzają w melodie, a funkowe beaty i linie basu przesuwają się pod innymi elementami muzycznymi. Lubię niektóre z fajnych akordów i linii, które mają niezaprzeczalny charakter. Podoba mi się też jego umiejętność siedzenia w kieszeni i grania.

Wybór syntezatorów Splash '96 bardzo pomaga w stworzeniu łatwej, płynnej atmosfery albumu i zapewnia mglistą, wypełnioną ciepłem paletę dźwiękową, która pasuje do letnich doznań, które leją się jak pieszczące światło słoneczne z muzyki. Są tu błyszczące, wzniosłe syntezatory i piszczałki, które są okrągłe i bogate, wraz z miękko świecącymi dźwiękami, które płyną i płyną jak niebieska woda, aby unieść mnie w sny z miękkim skupieniem.

Podoba mi się sposób, w jaki ten album nawiązuje do chłodniejszych, bardziej zrelaksowanych aspektów nostalgii za retro. Odchodzi od brzmienia synthwave i eksploruje zupełnie inną stronę muzyki lat 80-tych i wczesnych 90-tych. Są ukłony w stronę jazz fusion, electro-funk i smooth jazz, które tylko dodają ogólnej letniej atmosfery, która emanuje z utworów do duszy. Lubię, gdy „retrowave” nie zawsze oznacza to, czego oczekują ludzie.

Analiza ścieżka po ścieżce

„CD City” powstaje z okrągłym, przypominającym ksylofon syntezatorem, dryfującym w pogłosowych falach i miarowym rytmie stopy. Migocząca, powtarzająca się linia dźwięcznego syntezatora dołącza do pełnej perkusji, gdy jasne, zmieniające się nuty klawiatury tańczą ostro przez utwór. Przyciąga mnie miękko śpiewająca melodia, niesiona na nosowym, średnio wysokim syntezatorze, który daje uczucie czułego uścisku.

Melodia przewija się przez utwór, gdy brzęczący syntezator gra powtarzający się puls, a wysoka, wijąca się linia melodyjnego syntezatora tańczy w rytmie. Jest pełne nadziei, marzycielskie solo z syntezatorem prowadzącym, które pojawia się przed powrotem do melodii sekcji „A”. Podwyższona, lśniąca linia syntezatorów łączy się z sprężystym syntezatorem, zanim ścieżka zniknie.

Dzwonki o lekko brzęczącym brzmieniu rozpoczynają „Naszą kamerę” poruszającą się falami, gdy gładkie bicie serca pulsuje, a migoczący syntezator niesie łatwo płynącą melodię. Jest odmieniony jazzem moment wzniosłego syntezatora, zanim w pełni brzmiące, przypominające dzwonki syntezatory niosą wir dźwięku, który wpada do utworu, zwiększając głośność. Cieszę się doznaniami ciepłej bryzy i łatwego letniego relaksu emanującego z średnio-niskiego syntezatora.

Szybka, funkowa linia organów wtrąca się, zanim uczucie otwartego powietrza syntezatorów pan pipe dodaje pustki, przewiewnej jakości, gdy unoszą się na wodzie. Metaliczne dźwięki poruszają się wraz z wysoką, migoczącą linią płynnie przesuwającego się syntezatora, który woła ponad rytm perkusji, a pełny syntezator śpiewa i przeplata się z otwartymi głosami rur pan.

„The Video Store” rozpoczyna się dźwięcznymi nutami granymi na jazzowych organach, zanim okrągły syntezator z niewielkimi zniekształceniami niesie melodię, która dryfuje wraz z wytrawną łatwością. Perkusja ma w sobie seksowne dudnienie, gdy średnio-wysoka linia syntezatora prześlizguje się przez nie, a teraz podobny do saksofonu syntezator gra piskliwy wzór.

Jestem zachwycony wężowym, groovowym beatem utworu, a także jedwabistym poślizgiem wszystkich elementów dźwiękowych. Klawiatura, która gra hipnotyczny wzór, gdy bębny przesuwają utwór. Kołysająca, wysoka linia syntezatora jest połączona z przepływem dźwięków fortepianu, które dodają muzyce więcej warstw. Ten utwór ma w sobie nutkę smooth jazzu, którą też lubię.

Dźwięk pluskającej wody i głuchy, gładki bębnienie otwierają „Pool Water” wraz z solidną, ruchomą linią basu i średnio wysokim, zniekształconym syntezatorem pulsującym równomiernie za czadową linią basu, która odbija się w utworze. Lekki, gładki syntezator pan pipe niesie płynną i zrelaksowaną linię melodyczną, podczas gdy błyszczące dzwonki śpiewają w utworze wraz z pulsującym beatem i głębokim basem, które dodają muzyce ruchu.

Przyciągają mnie dzwonki, które mają delikatny, zamglony połysk, gdy niosą unoszącą się melodię, która porusza się po odczuciu niebieskiej wody w utworze. Bębny i basowy groove jest powolny, ale mocny, gdy śpiewają piszczałki pan, a zwiewny syntezator niesie więcej wzruszającej, słonecznej melodii. Bas zmienia się i zwalnia, po czym zwiększa tempo, po czym przypominający gwizdki syntezator gra dźwięki, które oscylują nad poruszającą się, głęboką linią basu, która powraca.

Od Spinditty

„Waterbed Nap” ożywa ze zniekształconymi klawiszami, które migoczą i niosą w sobie rozbrzmiewające nuty, gdy szept miękkiej, gładkiej perkusji drży lekko w utworze z przewiewnym muśnięciem dźwięku. Teraz kojąca, poślizgowa melodia jest niesiona na średnio wysokim syntezatorze, który wdziera się w muzykę, pieszcząc uszy, delikatnie dotykając muzyki.

Są chwile, w których podniesiony, przypominający struny syntezator, który płacze, zanim powróci do lekkości i blasku linii średnio-wysokich syntezatorów ponad szumem i szeptem bębnów. Okrągłe organy jazzowe opadają w dół i ta łatwa, wysoka linia gongu rozbrzmiewa w utworze. W muzyce jest tak zrelaksowana i uspokajająca atmosfera, że ​​wywołuje ona soczyste uczucie wylegiwania się na łóżku wodnym w leniwy letni dzień.

Niskie, gładkie jazzowe organy poruszają się poniżej wysokich dzwonków, które mienią się i igrają nad funkową linią basu, otwierając „Local Radar”. Kuranty niosą płynną i relaksującą melodię, która tańczy ponad gładkimi bębnami i ryjącym basem.

Przewiewny, falujący syntezator średnio-wysokiej jakości o delikatnej jakości porusza się w tle, podczas gdy dzwonki wciąż migoczą. Ten utwór ma uroczą mglistą jakość i uczucie intensywnej swobody, gdy gitara wyśpiewuje jazzową melodię, która przez chwilę przepływa kaskadą przez utwór. Główną melodię przejmują ciepłe, bogate tony gitary, która porusza się z łatwością po linii basu.

„Splurgin’ At The Mall” przynosi funk! Bębny i bas zazębiają się i siadają w kieszeni, gdy pojawiają się super zabawne hity orkiestry, aby dodać więcej energii do przebiegu. W basie jest dużo dynamiki, zanim średnio-wysoki, nieco ostrzejszy syntezator niesie napędzającą melodię.

Perkusja dodaje dodatkowe elementy, które służą jedynie dalszemu podniesieniu poziomu energii tego utworu. Szybkie błyski różnych dźwięków dodają trochę pikanterii, gdy podnosząca na duchu melodia wciąż krzyczy. Pojawia się bardzo smaczna linia gitarowa, gdy perkusja pulsuje, a podniesione dźwięki syntezatora przebijają się przez inne elementy. Energia wstrząsająca biodrami wypełnia utwór, gdy wszystkie elementy łączą się razem z super fajną grą gitary.

Rezonansowy syntezator niesie powtarzający się, kanciasty wzór nut, podczas gdy migotliwy głos ksylofonu również świeci, aby rozpocząć „Quintard Cruising”, gdy wchodzi przyjazny rytm parkietu. Płynące, chrapliwe akordy syntezatora rozpoczynają melodyjną serię dźwięków, które poruszają się w rytm .

Syntezator pan pipe ma kolejny hipnotyczny wzór. W utworze tańczę na krześle podczas pisania, co jest dobrym znakiem. Pojawiają się oscylujące dźwięki ksylofonu i powtarza się ten sam hipnotyczny wzór. To jest utwór o tym, jak wstrząsnąć łupem.

„Late Night Drive Through” zaczyna się delikatnym, seksownym rytmem perkusji i błyszczącą gitarą grającą wyluzowaną, powoli rozwijającą się linię melodyczną. Dryfujący, bujny syntezator gra wirującą melodię, a gitara „wah wah” dodaje kolejną warstwę do muzyki. Płynnie pieszczące organy jazzowe niosą delikatną, lekką jak piórko melodię, która sunie po gładkich bitach i basie

Błyski podniesionego, nosowego syntezatora wcięły się wraz z sękatym, zmysłowym i porywającym basem, który uważam za uzależniający. Tańczące, dzikie wybuchy nut znów się pojawiają, utwór ślizga się po nim, a teraz pyszna linia basu wdziera się do utworu, otaczając go wirami wyższego dźwięku. Przez cały utwór nie można zaprzeczyć rowkowi.

Zniekształcone, falujące organy, powoli drżący bas i gładko pulsująca perkusja ożywiają „Please Adjust Your Tracking”. Dziki śmiech i wijące się, drżące dźwięki pojawiają się wraz z podniesionymi dzwonkami i zniekształconymi głosami, gdy do chybotania basu dołącza głos mówiący „proszę, dostosuj śledzenie”. Lśniąca linia syntezatora przewija się przez utwór, gdy zabawne próbki wokalne wchodzą i wychodzą.

Melodia ma jazzowy poślizg, a próbki wokalne nadają utworowi dziwaczny nastrój. Dzwonki wibrują w utworze wznoszącym się, opadającym wzorem, który dodaje więcej światła i pojawia się beat boxing wraz z uderzeniami z syntezatora dętego i trochę skreczowania na falistym basie.

Wniosek

Album Splash '96s Summers in Anniston to idealny materiał do słuchania na leniwy letni dzień przy basenie. To łatwo płynąca, kojąca i uspokajająca muzyka, która wciąż ma w sobie charakter i energię. Mam nadzieję, że Splash ’96 wciąż tworzy odjazdową, wyluzowaną, wpadającą w ucho muzykę, która podąża wyjątkową ścieżką.

Recenzja albumu Synth: „Summers in Anniston” autorstwa Splash '96