Wywiad z albumem synthfam: MIAMI COP autorstwa XENNON

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

XENNON jest producentem synthwave i nauczycielem muzyki mieszkającym w Tokio. Rozmawiałem z nim o jego debiutanckim albumie koncepcyjnym MIAMI COP. Opowiedział mi o ideach, które się za nim kryły, o tym, jak go tworzył i co ma nadzieję, że album przyniesie słuchaczom.

XENNON: MIAMI COP i cała koncepcja wywodzi się z mojej miłości do filmów science fiction, cyberpunk i lat 80-tych. Zawsze chciałem kiedyś nagrać album koncepcyjny i kiedy zacząłem produkować muzykę synthwave, wydawało mi się to idealną okazją do urzeczywistnienia mojej wizji. Jeśli chodzi o fabułę, chciałem napisać coś, co można znaleźć w wielu filmach science-fiction/action z lat 80., jednocześnie próbując odnieść to do elementów moich własnych doświadczeń życiowych, więc proces pisania piosenek pozostał dla mnie osobisty.

X: Gdy tylko odkryłem synthwave, uzależniłem się od tego, myślę, że pierwszym utworem, jaki usłyszałem, był Tech Noir Gunshipa kilka lat temu i od razu zakochałem się nie tylko w muzyce, ale w całym jej estetycznym i nostalgicznym aspekcie. Myślę, że nostalgia jest dużą częścią miłości wielu ludzi do tego gatunku, słyszenia dźwięków, które przenoszą nas w przeszłość.

X: Ponieważ MIAMI COP rozgrywa się w alternatywnych latach 80. z elementami futurystycznymi i cyberpunkowymi, chciałem to odzwierciedlić w muzyce na albumie. Przez większość czasu utknąłem w używaniu wielu syntezatorów z lat 80., ale chciałem, aby czasami prześwitywał ten nowoczesny styl z wokalem i pewnymi technikami produkcyjnymi. Chciałem też, aby album trafił nie tylko do słuchaczy gatunku synthwave, ale także do szerszej publiczności.

Od Spinditty

X: Chciałem, żeby każdy utwór na MIAMI COP bardzo się od siebie różnił. Podobnie jak w filmie, chciałem, aby słuchacz zgadł i był zaskoczony, gdy usłyszy, co stanie się dalej, jednocześnie utrzymując utwory wystarczająco blisko siebie w stylu, aby album pozostał płynny. Próbowałem myśleć o tym jak o tworzeniu partytury; często dodając niespodzianki i nowe wskazówki, jednocześnie trzymając się ogólnego tematu. Myślę, że album jest dość popowy, z progresywnym klimatem wywodzącym się z mojej miłości do zespołów takich jak Rush, a także zawierającym tu i ówdzie nieco mroczniejsze elementy.

X: Chciałem umożliwić słuchaczom przeczytanie historii online podczas odtwarzania albumu, aby mogli wyobrazić sobie fabułę w swojej głowie jak film, jednak jest to całkowicie opcjonalne. Teksty większości utworów mają podwójne znaczenie i odnoszą się do moich osobistych doświadczeń, do których na pewno wiele osób może się odnieść, więc jeśli chcesz posłuchać albumu jako samodzielnej płyty, to nie ma problemu!

X: Produkcja okazała się na początku bardzo trudna, ponieważ był to mój pierwszy album synthwave, więc wciąż uczyłem się, jak uzyskać odpowiednią równowagę dźwięków i technik, aby osiągnąć swój cel. Po tym, jak znalazłem się na nogach, zaczęło płynąć naprawdę dobrze i całkiem szybko produkowałem nowe utwory. Jeśli chodzi o pisanie piosenek, starałem się wymyślić tę scenę w historii i jaki styl pasowałby do tej konkretnej sceny. Zwykle mam hak i po prostu pracuję z tego miejsca. Zwykle przychodzi mi to całkiem naturalnie po pierwszym haczyku.

X: Mam tylko nadzieję, że ludziom się to spodoba i zabiorą im to, co zechcą. Jestem pewien, że piosenki będą miały dla nich inne znaczenie niż dla kogoś innego i dla mnie, a to jest częścią piękna muzyki.

Wywiad z albumem synthfam: MIAMI COP autorstwa XENNON