Recenzja Synth EP: „Hyperwave” autorstwa Damokles

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Przegląd Damoklesa i EP „Hyperwave”

Odkrywanie szerokiej gamy różnych dźwięków syntezatorów to coś, co Damokles robi od lat 80., a Hyperwave jest kontynuacją tej twórczej podróży. To album, który zdecydowanie ma mocny posmak lat 80-tych. Damokles unika jednak kliszy, przesuwając muzykę w innym kierunku za pomocą unikalnych dźwięków i własnego muzycznego języka, który porusza album w innym kierunku niż typowy retrowave.

Pierwszą rzeczą, na którą chciałbym zwrócić uwagę w przypadku Damoklesa, jest to, że wiele jego utworów jest nasyconych wpływami funku i jazzu, od solówek na syntezatorze prowadzącym po wyczucie niektórych rytmów. Lubię podnoszące na duchu uczucie, jakie funky, odlotowa wrażliwość wnosi do muzyki. Oldschoolowy, zabawny rap, który pojawia się podczas „Hyperwave”, również nadaje EP-ce inny wymiar.

Kolejną cechą charakterystyczną brzmienia Damoklesa jest szeroka gama różnych beatów i instrumentów perkusyjnych, których używa w Hyperwave. Są oczekiwane dźwięki perkusji z klimatem lat 80., ale także bardziej zróżnicowane dźwięki perkusji i otrzymujemy wszystko, od dość typowych popowych beatów z lat 80. po dźwięki disco i tancerzy. Co najważniejsze, po raz kolejny mogę powiedzieć, że świetnie się bawi tworząc muzykę, a radość jest głośna i wyraźna.

Teksty piosenek Damoklesa są zawsze wyjątkowe i zabawne. Na tej EP-ce dostajemy odę do tworzenia muzyki w „Hyperwave”, piosenkę o przyszłości ludzkości w „Many Light Years Away” oraz piosenkę o tym, jak jedna krótka, ulotna chwila może zmienić nasze życie w „You're Still Around”. " Wszystkie piosenki są wciągające, a głos Damoklesa jest dość indywidualny. Lubię, kiedy potrafię zidentyfikować wokalistę, ponieważ mają charakterystyczne brzmienie, a on zdecydowanie to robi.

Teraz omówię piosenki, które najbardziej mi się podobały na tej EPce i opowiem o tym, jakie czynniki sprawiły, że mi się podobały.

„Hiperfala”

„Hyperwave” to skaczące, odjazdowe bity i wyjątkowa perkusja Damoklesa. W tym utworze jest po prostu taka energia. Podoba mi się, jak odbicie porusza się po torze. Refren jest chwytliwy, a syntezatory i głos Damoklesa ładnie się ze sobą łączą. Uderzenia przypominające trąbkę dźwięki syntezatora dodają temu utworowi energetycznego charakteru. Jest fajny wędrowny, latający syntezator solo i zabawne przeboje rapowe. To piosenka o tym, co dzieje się, gdy artysta zostaje głęboko wciągnięty w akt tworzenia. Damokles nazywa to „Hiperfalą” i wyraża to w ten sposób: „Kiedy Strefa się otwiera i po prostu nie mogę przestać/Jestem muzycznym niewolnikiem/I idę na Hyperwave”.

Potrafię odnieść się do uczucia na piśmie. Jest całkiem podobnie, gdy osiągasz „transcendentny stan umysłu/po prostu zostawiasz to wszystko za sobą/uczucie jest tak ogromne”. Odnoszę wrażenie, że jest podobnie dla nas wszystkich, ludzi z kreatywnym zacięciem i Damokles dobrze to wyraża.

Naprawdę dokopałem się do oldschoolowego rapu i naprawdę mogłem odnieść się do kwestii: „To uczucie, które jest lepsze niż seks / Kiedy jesteś zamknięty i wszystko się sprawdza”, ponieważ czułem to dość mocno, gdy byłem w trakcie pisania coś.

„Chwile pomiędzy”

Szybko oscylujące dźwięki syntezatora otwierają „Moments In Between”, gdy szarżują do przodu, lekko wznosząc się i opadając, gdy pulsujący bas uderza w utwór wraz z napędzającym rytmem perkusji. W tym utworze jest dość mocny klimat disco. Główna melodia ma w sobie chytrość, co jest świetną zabawą. Znowu podobało mi się solowe prowadzenie, które tworzy energetyzujące uczucie unoszącego się w powietrzu, wspinającego się po tym zaraźliwym rytmie. Główna melodia jest chwytliwa i ma krystaliczną klarowność, która mi się podobała

Od Spinditty

„Wiele lat świetlnych stąd”

„Many Light Years Away” był moim ulubionym utworem na EPce. Podobał mi się ogólny dźwięk utworu, od metalicznych dźwięków perkusji po ciepłe dźwięki syntezatora i płynną, otwartą naturę głównej melodii, która dała mi poczucie podniesienia na duchu. Ciekawe jest to, że nawet kiedy czuję się podniesiony na duchu, wciąż jest w tej melodii nutka melancholii. Syntetyczne solo w tym utworze jest wręcz jazzowe.

Ta piosenka to hymn ku ludzkiej pomysłowości i nadziei, że zatriumfujemy nad wyzwaniami i naszą własną naturą, aby iść naprzód w pozytywny sposób. Przestrzega przed szukaniem utopii zamiast skupiania się na rozwiązywaniu problemów tu i teraz.

Teksty opowiadają o „marzeniach, wizjach, nauce i wynalazkach” i przypominają nam o ciągłym procesie innowacji i eksperymentów, jak powiedzenie: „Rozwijaj się/rozwiązuj problemy/szybciej/lepiej/ dotrzemy tam”.

Refren dotyczy możliwości znalezienia przez ludzkość nowego świata, aby zacząć od nowa, ale ostrzega nas, że jest on „tak daleko, bardzo daleko”. Do tego momentu Damokles przypomina nam, że „Sięganie gwiazd to nasze DNA / W konflikcie z pragnieniami, które prowadzą nas na manowce / Musimy się spotkać i stawić czoła temu, czego się boimy / Ponieważ minie dużo czasu, zanim tam będziemy. ”

„Wciąż jesteś w pobliżu”

Uczucie „Wciąż jesteś w pobliżu” jest intrygujące. To opowieść o tym, jak chwila natchnienia może wystarczyć, by ustawić nas na nowym kursie. Perkusja w tym utworze ma prawdziwą moc, a syntezatorowe prowadzenie wznosi się ponad chrupiącymi syntezatorami pod spodem. Synth prowadzący w tym utworze ładnie tańczy i riffuje. Ma prawdziwą jakość robaka ucha.

To piosenka o ulotnym doświadczeniu i wrażeniu, jakie ono pozostawiło. To historia chwili, w której jesteśmy „odrętwiali, bez uczucia” i myślimy, że jesteśmy nie do naprawienia w „stanie bez emocji, bez szans na uzdrowienie”.

W mgnieniu oka mówi: „Miłość, a światło wzeszło, wszędzie widziałem kolory / Do tej pory i powyżej, moje najciemniejsze więzienie” i mówi: „Przywróciłeś mnie do życia / Noc właśnie zmieniła się w dzień /Z tobą tutaj nie było śladu walki!/Zabrałeś mnie!”

Chwila minęła równie szybko, ale jak mówią słowa: „Wciąż mam twoją pamięć / I czuję, że wciąż jesteś w pobliżu! / Z całym tym złotem, właśnie tutaj w moim skarbcu / Pójdę dalej, kiedy powinienem utonęli”.

"Puste ulice"

„Empty Streets” ma na sobie fascynujące dźwięki perkusji. Ciepłe syntezatory tego utworu dryfują w płynnym rytmie. W głównej melodii jest pełna nadziei jakość, która wciąż jest dotknięta nutą tragedii. Ma jakość balladową i uwielbiam to uczucie, gdy to wędrujące, kaskadowe solo przeskakuje przez utwór.

Ogólne wrażenie

Damokles stworzył energetyczną, ciekawą i różnorodną EPkę z Hyperwave. Eksploruje szeroką paletę dźwięków syntezatorowych, perkusji i beatów, a także świetne solówki prowadzącego syntezatora oraz ogólne poczucie zabawy i wolności. Nie mogę się doczekać tego, co stworzy dalej.

Recenzja Synth EP: „Hyperwave” autorstwa Damokles