Wywiad z Synthfam: Kage

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Kage to szkocki producent synthwave, który w swoich piosenkach wyraża silną miłość do muzycznej (i ogólnej) estetyki lat 80-tych. W e-mailu omówiliśmy, jak zaczął tworzyć muzykę, jego podejście do tworzenia muzyki i dlaczego kocha obecny stan sceny synthwave.

Kage: Wow, jeśli pamiętam! Gram muzykę od dłuższego czasu, w zasadzie od dzieciństwa. Moja rodzina zawsze miała jakieś muzyczne inklinacje, więc było to nieuniknione. Moja siostra nauczyła mnie podstaw gry na gitarze basowej, gdy miałem około 8/9 lat, a odkąd miałem 12/13 lat, grałem w wielu różnych zespołach, zwykle na scenie rockowo-metalowej.

Zawsze interesowałem się ciemniejszymi gatunkami muzyki elektronicznej, chociaż tak naprawdę zacząłem z syntezatorem dopiero w ostatnich latach po tym, jak syntezator z mojego poprzedniego zespołu, Neon Runners, pokazał mi podstawy syntezy, który sam w sobie był mocno zainspirowany wczesnym synthwave .

K: Cóż, tak jak w przypadku wielu producentów synthwave, zawsze miałem słabość do kultury i estetyki lat 80./retro. Na pewno jest z tym związany rodzaj romantyzmu. Więc kiedy odkryłem synthwave i artystów, którzy podzielali tę miłość i czerpałem z tego dużo, byłem uzależniony i czułem się jak w swoim żywiole!

Co do konkretnego momentu postanowiłem stworzyć synthwave? To było po tym, jak kilka lat temu zobaczyłem Carpentera Bruta na żywo w Glasgow, zainspirowało mnie to, żeby wyjść i zrobić to sam.

Od Spinditty

K: Nie wiem, jestem cały w gafie, człowieku! Poważnie jednak, oczywiście wpływ ścieżek dźwiękowych takich jak John Carpenter i Dario Argento jest ważny (jak dla większości artystów synthwave), ale mam tendencję do czerpania wpływów z całej planszy. Staram się wykorzystywać różne techniki z różnych gatunków, które są związane z muzyką lat 80-tych. Głównie z takich zespołów jak hair metal i post-punk, obok artystów synthpopu i Nowej Fali.

K: Często zaczynam od tytułu lub koncepcji. Na tej podstawie wybiorę tonację i skalę, której użyję (często uważam, że ustawienie luźnych ograniczeń rzeczywiście pomaga), a następnie chwycę gitarę basową i zagram kilka sampli automatu perkusyjnego, aby wyczuć podstawową linię basu i rytm. Następnie dodaj akordy i pasaże i po prostu nakładaj je różnymi elementami, modyfikując rzeczy na bieżąco. Normalnie utwór ewoluuje sam z siebie, gdy dodaję różne rzeczy, i okazuje się, że nie ma nic takiego jak pierwotnie w mojej głowie. Moje melodie są zwykle ostatnie, co nie jest zaskoczeniem, ponieważ pochodzę z grania na basie.

K: Zasadniczo tylko cegiełki. Po nagraniu wcześniej dwóch EP-ek, chciałem po prostu wcisnąć się trochę wyżej i spróbowałem połączyć utwory, które miały dla nich pewien płynność. W przypadku wydawnictw często postrzegam je jako historie, w których muszą mieć określone „beaty” i płynąć w górę iw dół z takimi rzeczami, jak energia i uczucia, jednocześnie próbując uczynić to spójnym doświadczeniem.

K: Po prostu kontynuuję robienie tego, co robię, naprawdę. Twórz nową muzykę, pracuj z nowymi ludźmi, rozszerzaj moją sieć i po prostu twórz rzeczy, które, miejmy nadzieję, spodobają się innym.

K: Właściwie uwielbiam obecny stan sceny synthwave. Słyszę, jak niektórzy ludzie w Internecie narzekają na przesycenie artystów na scenie, ale ja wcale tego tak nie postrzegam. Uważam to za piękno sceny synthwave, że jest ona bardzo przystępna. To prawie jak mini rewolucja, dająca praktycznie każdemu możliwość wyrażenia siebie. Każdy, kto ma komputer, może stworzyć synthwave i wyrzeźbić swój mały zakątek piekła i robić swoje, i robią to! A przy takim poziomie wsparcia wydaje się, że wszyscy dają sobie nawzajem. Ludzie ze wszystkich środowisk, z różnych krajów; to naprawdę świetna scena, w której można być częścią, czy to jako fan, czy jako artysta.

K: Myślę, że przestój jest ważny, kiedy jesteś kreatywny, inaczej łatwo się wypalić. Widziałem to już wcześniej w wielu zespołach, których byłem częścią lub z którymi się przyjaźniłem. Poświęcenie trochę czasu i słuchanie różnych rodzajów muzyki, których być może wcześniej nie oglądałeś, lub po prostu doświadczanie jakiejkolwiek sztuki, którą znajduję, jest często bardzo inspirujące i odnawia moją kreatywność.

Wywiad z Synthfam: Kage