Wywiad z Synthfam: Observer Drift (Collin Ward)

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

Observer Drift (Collin Ward) to producent synthwave/retrowave z Minneapolis w stanie Minnesota. Łączy swoją pasję do ogólnego klimatu filmów i muzyki lat 80. z ostrą, nowoczesną produkcją, aby stworzyć niepowtarzalne brzmienie. W e-mailu opowiedział o swoich muzycznych korzeniach, tworzeniu nowej muzyki i swoim spojrzeniu na Twitter #synthfam.

Collin Ward: Jeśli chcesz cofnąć zegary do czasów mojej szkoły średniej, to wtedy byłem w moim pierwszym zespole. To był twój typowy zespół garażowy. zrobiliśmy dużo coverów, ale zanim zespół się skończył, zaczęliśmy grać kilka oryginalnych piosenek, które napisałem. Powiedziałbym, że to był ostateczny moment rozpalenia dla mnie „ognia”. Nagle pomyślałem: „Mogę tworzyć własną muzykę i faktycznie brzmi to dobrze”.

CW: Zawsze byłem wielkim fanem muzyki opartej na syntezatorach, a zwłaszcza ścieżek dźwiękowych do filmów, które zawierają elementy syntezatorów, więc to naturalnie zachęciło mnie do słuchania ścieżek dźwiękowych do filmów z lat 80., oglądania filmów z tamtego okresu i pozostawania w ogólnej kulturze w tym okresie.

CW: Kiedy po raz pierwszy zacząłem tworzyć muzykę jako muzyk solowy, naprawdę zainspirowali mnie ludzie robiący to samo. Chaz z Toro y Moi i Anthony Gonzales z M83 byli wielkimi. Widziałem tych kolesi tworzących bujną, w pełni brzmiącą muzykę i był to projekt solowy, widząc, że dało mi to mnóstwo motywacji do pchnięcia własnego projektu na większą przestrzeń i dokończenia czegoś, szczególnie w gatunku retrowave,

Muszę też wspomnieć o Com Truise. Miałem obsesję na punkcie jego pracy, kiedy pierwszy raz ją usłyszałem. Nawet tak naprawdę nie kojarzyłem tego z synthwave lub tamtą sceną, ponieważ szczerze mówiąc, jeszcze o tym nie wiedziałem. Jego muzyka po prostu emanowała nostalgią i atmosferą lat 80-tych. ale też był to taki świeży i innowacyjny dźwięk. Inne godne uwagi wzmianki to Futurecop!, Power Glove i SelloRekt/LA Dreams.

CW: Mój proces jest wszędzie, ale obecnie jestem naprawdę uzależniony od idei konceptów i albumów koncepcyjnych, tworząc historię i pisząc muzykę, która jej towarzyszy, a nawet opowiada historię.

Od Spinditty

Ten singiel był jednym z moich singli z serii. Tak naprawdę nigdy wcześniej nie wydałem wielu singli, więc fajnie było napisać kilka piosenek, które nie musiały zmieścić się nigdzie na albumie. Chciałem spróbować napisać utwór w stylu duetu pop, ponieważ różnił się on znacznie od mojego zwykłego podejścia. Chciałem też spróbować nagrać czyjś wokal i chciałem, żeby naprawdę mocne, napędzały piosenkę.

Moja przyjaciółka Natasha wyraziła zainteresowanie nagraniem utworu i po tym, jak zaczęliśmy kilka próbnych nagrań, od razu stało się dla mnie jasne, że jej styl wokalny idealnie pasuje do Not Tonight. To był super fajny proces i jestem naprawdę zadowolony z tego, jak to wyszło.

CW: Pomysł na ten utwór wziął się z klasycznych licealnych emocji i dramatu. Podkochiwanie się w kimś i niewiedzenie dokładnie, jak się czuje. Ukrywając się w naszych pokojach myśląc o tym, co mogłoby być. To po prostu tworzy świetną muzykę pop (śmiech).

CW: Chcę skupić się na produkcji i zdobywaniu umiejętności w tym dziale. Wiele się nauczyłem od kilku bliskich przyjaciół i obecnie jestem w trakcie zasadniczo zmiany sposobu, w jaki podchodzę do produkcji, nagrywania i miksowania. Mój dobry przyjaciel Tim zmiksował mój ostatni album Nightfall-91, a ja musiałem siedzieć i uczyć się od niego podczas tego procesu.

CW: To naprawdę fajna scena. Zacząłem nagrywać muzykę, która była znacznie bardziej inspirowana lo-fi i czymś w rodzaju dreampopu. Szczerze mówiąc, zawsze chciałem tworzyć bardziej dopracowaną muzykę syntezatorową, ale po prostu tego nie rozumiałem. Naprawdę fajnie jest zobaczyć, jak bardzo rośnie. Udało mi się też zrobić kilka naprawdę fajnych kolaboracji. Współpracowałem przy utworze do debiutanckiego albumu The Electric Shadows, a ostatnio współpracowałem z Lucy in Disguise nad utworem Dusk z jego najnowszego albumu.

CW: Lubię być aktywny i wychodzić na zewnątrz. W dzisiejszych czasach naprawdę lubię wspinaczkę skałkową. To świetny sposób na oczyszczenie umysłu i wyrównanie.

Wywiad z Synthfam: Observer Drift (Collin Ward)