Jak upadek płyty kompaktowej zabija muzykę

Spisu treści:

Anonim

Autor jest gitarzystą i basistą z ponad 35-letnim doświadczeniem muzycznym.

Dlaczego muzyka fizyczna ma znaczenie

Jeśli byłeś fanem Beatlesów w latach 60., prawdopodobnie kupiłeś sierż. Nagranie Pepper’s Lonely Hearts Club Band, które ukazało się po raz pierwszy w 1967 roku. Założę się, że wielu fanów Beatlesów nadal posiada te same oryginalne albumy, na które wydawali wtedy grosze. Nadal istnieje w formie fizycznej, nawet jeśli jest gdzieś przechowywany w pudełku. A jeśli wyjdziesz i znajdziesz gramofon, nadal możesz go posłuchać.

Jeśli jesteś trochę młodszy i byłeś fanem Beatlesów w 1980 roku, prawdopodobnie kupiłeś sierż. Pieprz na kasecie. Jeśli jesteś jeszcze młodszy, prawdopodobnie w 1990 roku kupiłeś album na CD.

Heck, prawdopodobnie jest wiele osób, które posiadają sierż. Pieprz na winylu, kasecie i płycie CD, uaktualniany za każdym razem, gdy zmieniała się technologia. Wiele kopii każdego z nich wciąż gdzieś istnieje. Są to fizyczne rzeczy, które można dotykać i trzymać.

Ale następne pokolenie, które kupi sierż. Pepper zrobi to w formacie cyfrowym. Gdzie ta cyfrowa kopia będzie za dziesięć, dwadzieścia czy trzydzieści lat? Są szanse, że nie będzie istnieć, a przynajmniej nie twoja wersja, którą pobrałeś.

Od Spinditty

The Beatles to jedno, ale co z nowym zespołem, który wydaje dziś swój pierwszy album? Jeśli większość ich muzyki będzie sprzedawana w formacie cyfrowym, to gdzie będą te albumy w przyszłości? Po prostu nie jest możliwe przechowywanie kolekcji muzyki w formacie cyfrowym przez lata i dekady, tak jak w przypadku płyt winylowych, kasetowych i CD. Jeśli masz taką nadzieję, polegasz na szeregu mało prawdopodobnych zmiennych.

Co z tego, jeśli stracę sierż. Pepper album, gdy mój komputer eksploduje lub zmienia się technologia, możesz pomyśleć. Na pewno będą wersje starego albumu w nowych formatach, tak jak w kasecie i CD. Możesz go po prostu kupić ponownie.

Masz rację. Albumy Beatlesów będą prawdopodobnie oferowane w najnowocześniejszych formatach do końca czasu, ale nie dotyczy to wszystkich zespołów. Miło jest myśleć, że wytwórnie płytowe nadal będą oferować muzykę zespołu w nowych formatach dla każdego, kto tego chce, ale jeśli nie ma pieniędzy, z pewnością nie będą się tym przejmować. Będą piosenki, albumy i całe zespoły, które skończą się kompletnie zagubione w czasie.

Tak też było z innymi formatami. Ale różnica polega na tym, że jeśli zespół wydał album winylowy w 1965 roku i nigdy nie został wydany na kasecie ani na CD, przynajmniej kopie płyty winylowej są nadal dostępne. Chociaż niektóre rzadkie lub stare albumy nie są już drukowane w żadnym formacie, jeśli się na to zdecydujesz, możesz kupić stary na eBayu lub od kolekcjonera, jeśli masz szczęście.

Nie dotyczy to muzyki cyfrowej. Wytwórnie fonograficzne będą decydować o tym, jaka muzyka żyje i umiera na podstawie popularności, co zawsze robiły. Ale bez fizycznych kopii fani przyszłych pokoleń stracą mnóstwo świetnej muzyki, która nie została skrócona. Po prostu zniknie.

Szczególnie mocno uderzy to fanów mniej znanych gatunków, takich jak metal, jazz i klasyka. Jeśli jesteś zwykłym fanem muzyki pop, prawdopodobnie nie będzie cię to obchodziło. Jednak lubię myśleć, że może cię to obchodzić po prostu dlatego, że utrata tak dużej ilości wspaniałej muzyki uczyni świat gorszym miejscem.

Twoja muzyka za 20 lat

Jeśli dziś kupisz album w formie cyfrowej, czy spodziewasz się, że nadal będziesz go posiadał za dwadzieścia lat? Jeśli tak, to liczysz na kilka mało prawdopodobnych wydarzeń. Musisz mieć nadzieję, że za dwadzieścia lat nadal będzie istniał jakiś program lub usługa, która odtwarza dowolny format, w którym przechowywana jest twoja muzyka.

Będziesz musiał mieć nadzieję, że technologia, na której ją przechowujesz, pozostanie aktywna, nienaruszona i wolna od wirusów oraz że będziesz pamiętać o prawidłowym tworzeniu kopii zapasowych i przenoszeniu ich za każdym razem, gdy zmieniasz komputery lub urządzenia.

Jeśli przechowujesz swoją muzykę online lub w chmurze, musisz polegać na tych usługach, które będą dostępne za dwadzieścia lat i musisz mieć nadzieję, że nie będą mieli jakiegoś problemu lub nie znikną z dnia na dzień. Będziesz musiał mieć nadzieję, że jeśli wydarzy się coś złego, nadal istnieje jakaś wersja twojej muzyki, która zastąpi utraconą kopię.

Żeby było jasne, cyfrowa technologia muzyczna to dobra rzecz. To jest dobre dla nowych zespołów, dobre dla znanych zespołów i dobre dla konsumentów. To sprawia, że ​​wszystko jest łatwiejsze dla wszystkich, a jeśli jesteś zespołem bez kontraktu, nigdy w historii nie było takiego czasu, kiedy bardziej możliwe jest dotarcie z twoją muzyką do większej liczby ludzi.

Ale brakuje mu solidnego naczynia, a to duży problem. Nie możemy polegać na dyskach twardych i wszechobecnej „pamięci w chmurze”, aby chronić naszą muzykę i kulturę przez lata lub dekady. O ile to się nie zmieni, za dwadzieścia lat będzie dużo muzyki, którą pamiętasz sprzed lat, do której po prostu nie będziesz miał już dostępu. Może gdzieś istnieje, w cyfrowym skarbcu jakiejś firmy fonograficznej, ale jeśli chodzi o opinię publiczną, już jej nie ma.

Osobiście podoba mi się pomysł, że pamiętam zespół z czasów liceum lub college'u i wciąż łatwo znajduję ich muzykę. A dla mnie i znam wielu innych, to także coś więcej niż tylko część audio albumu. Uwielbiam okładki albumów, kartkowanie notatek i tekstów piosenek oraz wszystkie inne wspaniałe rzeczy, które zostały dołączone do płyty lub albumu. Z muzyką cyfrową wszystko zniknęło i to naprawdę smutne.

Co możemy zrobić?

Pewnego dnia spacerowałem po sklepie z używanymi rzeczami, sprawdzając półki z używanymi płytami CD. Ktoś kiedyś pomyślał, że kupno każdego z tych albumów to dobry pomysł, ale od tego czasu zdecydował, że już ich nie chce. Sprzedali je więc do sklepu z używanymi rzeczami, gdzie inna osoba może je odebrać za bardzo niską cenę. Muzyka żyje dla kolejnego pokolenia.

Gdyby były to albumy cyfrowe, pierwotny właściciel po prostu usunąłby je, gdy miałby ich dość. Co za zbrodnia. Czy jest jakiś sposób na zmianę tego sposobu myślenia i czy w ogóle byśmy tego chcieli?

W ciągu ponad 30 lat mojej pracy jako muzyk doszedłem do niefortunnego wniosku, że próba stworzenia jakiejkolwiek logicznej zmiany w kulturze głównego nurtu jest jak próba powstrzymania huraganu z fanem biurkowym. Ogromnej większości ludzi po prostu nie obchodzi, co wydarzy się za dwadzieścia lat. Jako konsumenci chcą tego, co jest najtańsze i najłatwiejsze, a pod pewnymi względami jest to zrozumiałe. Będą nadal pobierać piosenki za kilka dolców za pop, a przemysł muzyczny będzie nadal dawać im to, czego chcą. Oczekiwanie, że ludzie się obudzą i zorientują się, jakie szkody może to wyrządzić, jest nierealne.

Więc jeśli zdarzy ci się dbać o muzykę, co możesz zrobić? Dla mnie odpowiedzią jest kupowanie płyt CD, dopóki nie pojawi się inna forma fizycznego albumu. Może nie będę w stanie zagrać nimi w moim samochodzie, ale przynajmniej będę je posiadał za 20 lat. Podobnie jak w przypadku dzisiejszych płyt winylowych, prawdopodobnie nadal będzie można je odtwarzać.

Jeśli zdecydujesz się kupować tylko muzykę cyfrową, musisz wymyślić bezpieczny sposób jej przechowywania, całkowicie kontrolowany przez Ciebie. Miałbym system dedykowanych dysków flash i prawdopodobnie ich kopii zapasowych. Jeśli jedyna kopia muzyki znajduje się w Twoim telefonie, prosisz o kłopoty.

Jeśli chodzi o mojego Jeepa, prawdopodobnie skonwertuję niektóre z moich płyt CD na format cyfrowy, abym mógł ich słuchać podczas jazdy. Muszę je pobrać na swój komputer i przenieść na dyski flash lub karty SD.

Wszystko to wydaje się dużym kłopotem i czymś, czego nie powinieneś robić tylko po to, by słuchać muzyki w samochodzie. Powinno być prostszy sposób. Może jakiś rodzaj płyty, którą można po prostu wsunąć do odtwarzacza na desce rozdzielczej. Tak. Ktoś powinien popracować nad tym pomysłem.

Uwagi

KCrusty .Name 31 lipca 2020:

Mam też dużo płyt CD… może tylko kilkaset lub mniej. Ale jak wspomniałeś, po przejściu na inny format, ile razy będziesz płacić za licencję na słuchanie tego, co już posiadasz, jeśli skopiujesz wszystkie swoje płyty CD na dysk twardy komputera i przeniesiesz na nowy komputer swój odtwarzacz multimedialny będzie wymagać licencji, aby go odtworzyć. jeśli nie masz wersji papierowej, to masz pecha. Ale większość ludzi nie będzie dbać o zachowanie swojej starej kolekcji

Jona Meltzera 10 lutego 2020:

Dopóki będę mógł kupować płyty CD po 1 dolara na sprzedaży w bibliotece, ponieważ wszyscy hipsterzy wyrzucają je na winyle, będę je kupować.

Cholera, pamiętam, kiedy winyl był „bezwartościowy”. Dobrze, że uratowałem wtedy większość swojego, więc mogę go teraz odsprzedać :-)

Soaceman555 30 listopada 2019:

Chciałbym mieć nadzieję, że płyty CD będą żyć. Może tak jak winyl. Nadal robią gramofony. Miejmy nadzieję, że nadal będą produkować odtwarzacze CD. Infact Rega, głównie producent gramofonów, właśnie wydała niesamowity odtwarzacz CD. Myślę, że w przyszłości zobaczymy odtwarzacze CD z wyższej półki dla prawdziwych miłośników jakościowo brzmiącej muzyki.

Shaun w dniu 08.10.2019:

Właściwie, nawet po wycofaniu się płyt CD, fizyczne albumy powracają w postaci płyt winylowych. Przewiduje się, że w tym roku sprzedaż przewyższy płyty CD po raz pierwszy od 1985 roku, a jednym z najlepiej sprzedających się albumów będzie ten sam zespół Sgt Peppers Lonely Hearts Club, o którym mówiłeś. Do diabła, Target właśnie umieścił OGROMNY cyfrowy wyświetlacz Abbey Rd reklamujący 25-letnią reedycję Abbey Rd w swoim dziale elektronicznym. Nawet sprzedaż winyli Walmart! Słucham większości indie rocka, electro dance i synth popu, oferując fizyczne wydania na płytach CD, kasetach i winylach, mimo że są wydawane w małych wytwórniach. Więc wszelka nadzieja nie jest straconym przyjacielem. Graj dalej!!

Gopher gitarowy (autor) 25 sierpnia 2019:

Dzięki Wesmanowi. Kocham mojego Jeepa. Chciałbym tylko, żeby miał odtwarzacz CD! Mam kilka płyt CD skopiowanych na mój komputer, ale wydaje mi się głupie, że muszę to robić tylko po to, aby pobrać je na dyski flash lub karty SD, aby móc ich używać w samochodzie. Powinienem być w stanie po prostu włożyć płytę do deski rozdzielczej, cholera!

Wesman Todd Shaw z Kaufman w Teksasie w dniu 24 sierpnia 2019 r.:

Zgadzam się, że jest tu problem. Ale jednocześnie wciąż mam całą muzykę pobraną z Limewire na moim komputerze z systemem Windows XP, który był moim pierwszym komputerem.

Jestem wielkim fanem dziwnych rzeczy. Wiele z bluegrass i country rocka, które kocham, nigdy nie byłem w stanie znaleźć dla nich torrentów. Weźmy na przykład Grama Parsonsa. Każdy wie, kim był Gram Parsons. Był w The Byrds, potem porzucił ich, żeby załadować Keitha Richardsa, a on przedawkował, a jego przyjaciele ukradli jego zwłoki, itd., itd.

Tak. Nie mogę znaleźć niektórych jego rzeczy w formacie cyfrowym. Wciąż mam WSZYSTKIE moje płyty. Połowa z nich jest jednak zdemolowana. Zadrapania i będą przeskakiwać i przeskakiwać, zakładając, że ktokolwiek chce ich słuchać na odtwarzaczu CD.

Ostatnim razem, gdy byłem w domu mojego młodszego brata, zaczął wręczać mi płyty do zabrania ze sobą. Daje mi ten wielki, fantazyjny zestaw płyt Stevie Ray Vaughan. Jest naprawdę fajny, ponieważ jest w większym opakowaniu z odrobiną książki. Myślę, że mogę go zgrać na komputer. Mam jeden mały, tani, stary odtwarzacz CD i zakładam, że nadal działa.

Mam terabajtowy dysk zewnętrzny. Och, do diabła, nie jest nawet w połowie zapełniony, a muzyka nie jest w nim większość, ponieważ pliki muzyczne są na ogół o wiele mniejsze niż filmy. Myślałem już o uzyskaniu zapasowego dysku zewnętrznego do tworzenia kopii zapasowych.

Gratulacje na dżipie. Kiedyś znałem to uczucie, gdy dostałem zupełnie nową, fantazyjną zabawkę vroom vroom. Miałem kiedyś udekorowaną Toyotę Tacoma 4x4.

Gopher gitarowy (autor) 24 sierpnia 2019:

@Music Owner — myślę, że możesz mieć rację.

Właściciel muzyki 23 sierpnia 2019:

konsumenci chcą CDS, to jest ściśle kolejny mechanizm kontroli dużego biznesu

Dan 11 sierpnia 2019:

Nadal ale CD, ale jest coraz trudniej. Coraz więcej zespołów "uniezależnia się" i publikuje swoje własne rzeczy czasami tylko w formie cyfrowej, lub płyty CD są tylko w ograniczonym nakładzie, więc muszę je szybko kupić. Ale jestem po czterdziestce i nie sądzę, żeby młodsze pokolenia tak bardzo dbały o muzykę i chodzenie na koncerty, co moje pokolenie i pokolenie moich rodziców. Wszystko, co mam w postaci cyfrowej, jest najwyższej jakości, jaką mogę uzyskać, i przechowuję wiele kopii zapasowych (kopie zapasowe są w końcu ważne).

BetaZed 27 kwietnia 2019 r.:

Jako miłośnik muzyki i informatyk mówię, że twój strach jest błędny. Internet zachowuje wszystko. Nie sądzę, aby fizyczne formaty całkowicie wymarły (chociaż płyty CD mogą). Większość muzyki zostanie udostępniona na jakimś fizycznym nośniku. Nawet jeśli tak nie jest, muzyka nie zostanie utracona z powodu (i nienawidzę tego mówić) udostępniania plików (lub piractwa, jeśli wolisz). Udostępnianie plików i usuwanie Digital Restrictons Management (cytując EFF) z cyfrowej muzyki pozwoli jej przetrwać znacznie dłużej.

Mimo to obawiam się, że duża część muzyki wyłącznie cyfrowej została już utracona. Wiele lat temu niektórzy artyści udostępniali darmowe utwory na MP3.com, a później na music.download.com (i ostatnio na jamendo). Te dwa pierwsze poszły drogą dodo i, w dziwnym wypadku, duża część mojej kolekcji z tych stron została utracona. Muzyka Drakonica, Enigmy, Dingo Love Machine i niektórych, których już nie potrafię nazwać, których nie udało mi się nigdzie znaleźć (w tym źródła wątpliwe z prawnego punktu widzenia). Więc twój strach nie jest całkowicie zły, ale raczej to mali niezależni artyści, którzy unikają przemysłu nagraniowego, znikną jako pierwsze.

Lisa 28 listopada 2017:

To naprawdę interesująca lektura.

Gopher gitarowy (autor) 25 marca 2017 r.:

Cześć Chris. Nie sądzę, że przegapiłem ten punkt. Chodzi mi o to, że uzależniając się od muzyki cyfrowej, a nawet strumieniowej, pozwalasz innemu podmiotowi (np. Spotify) określić, do czego masz dostęp.

Na pewno można posłuchać płyt zespołów, które pozostają lub były w pewnym stopniu popularne, ale czy „każdy” album jest naprawdę dostępny? Nawet jakiś mało znany gatunek albo zespół, o którym nikt nigdy nie słyszał, a który wydał tylko jeden album?

Mam w swojej kolekcji płyty, które po prostu nie są już dostępne nigdzie, chyba że są sprzedawane przez kolekcjonerów na stronach takich jak eBay. Czy możemy polegać na usłudze przesyłania strumieniowego, aby nadal dostarczać nam te tytuły? A może nie lepiej mieć muzykę na własność i sami ją kontrolować?

Byłbym w porządku, gdyby winyl przetrwał, dopóki firmy nagraniowe wydają nowe albumy w jakimś fizycznym formacie. Obawiam się, że kiedy przestaną to robić, stracimy dużo muzyki. I niestety nie mogę słuchać płyty w moim samochodzie.

Dziękujemy za odpowiedź w tej dyskusji! Myślę, że jesteś na miejscu z przejściem na przesyłanie strumieniowe z pobrań. Naprawdę doceniam twoje myśli!

Chris 24 marca 2017 r.:

Brakuje ci kluczowego punktu. Faktem jest, że coraz częściej ludzie nie kupują nawet cyfrowej kopii muzyki. Oni to przesyłają strumieniowo. Mają konto w serwisie streamingowym, takim jak Spotify, i każdy album, który im się podoba, jest tam. Cały czas. Bez względu na to, jakiego urządzenia lub komputera używają do logowania.

Do pewnego stopnia się z tobą zgadzam. Płyty CD są martwe. Nie da się przed tym uciec i szkoda, że ​​fizyczne kopie muzyki wymierają. Sprawia to, że muzyka wydaje się bardziej dyspozycyjna, a wynikająca z tego utrata przychodów w związku ze spadkiem sprzedaży fizycznej sprawiła, że ​​firmy fonograficzne są bardziej konserwatywne i mniej skłonne do podejmowania ryzyka. W rezultacie spadła jakość, aw szczególności innowacyjność.

Jednak cyfrowe pliki do pobrania również umierają. W niedalekiej przyszłości pomysł zakupu cyfrowej kopii muzyki będzie wydawał się równie przestarzały, jak obecnie kasety. Streaming przejmie kontrolę, tak jak już się dzieje.

Jest jeden godny uwagi wyjątek od spadku fizycznego formatu – winyl, który wraca w wielkim stylu.

Niedługo wszyscy będą strumieniować muzykę, ale jeśli naprawdę kochasz album i chcesz go kupić, dostaniesz go na winylu. To będzie jedyny fizyczny format, który przetrwa to wszystko, ponieważ jest to format, którego pragną zapaleni audiofile, którzy są gotowi zapłacić więcej. Winyl lub streaming. To jest przyszłość.

Zabawne, że oryginalny fizyczny format grozi przetrwaniem wszystkich formatów, które próbowały go zastąpić.

Paweł B 23 lutego 2017:

Świetna historia. Myślę, że głównym problemem tutaj – i trochę do tego nawiązałeś – jest sama muzyka. Muzyka stała się produktem jednorazowego użytku. Nikt tak naprawdę nie będzie dbał o piosenkę Britney Spears za 30-40 lat, jak w przypadku A Day in the Life. Po co więc wytwórnie płytowe/producenci przejmowaliby się kosztami, skoro konsumenci popu wyrzucają mp3 do kosza, kiedy zmęczą się tą gównianą piosenką. Konsumenci traktują muzykę jako towar łatwo psujący się, który po prostu psuje się.

Miłośnik jabłek 18 grudnia 2016:

Nie jestem pewien, ale wszystkie samochodowe stereo w PH wciąż są załadowane odtwarzaczem CD/DVD, nawet tak dobrze znana marka jak Sony itp. Spróbuj kupić w Amazon, myślę, że możesz zobaczyć, jak wiele osób nadal kupuje odtwarzacz muzyki z CDROM .

Gopher gitarowy (autor) 17 grudnia 2016 r.:

@Mike: To szaleństwo! Na podstawie sondażu zawartego w tym artykule wydaje się, że 75% ludzi nadal kupuje płyty CD, więc nie wiem, dlaczego firmy samochodowe tak bardzo chcą od nich odejść.

Mikrofon 16 grudnia 2016:

Ktoś, kogo nowy, zamówił nowego Astona Martina z każdym dodatkiem, jeśli chodzi o odbiór był zszokowany brak zainstalowanego odtwarzacza CD odmówił przyjęcia dostawy około 15 tys. później nowa konsola specjalnie wykonana i tak, to kolejny dodatek, który teraz kosztuje łącznie 170 000, pojechał to tak, prawdziwa historia

SAS 3 sierpnia 2016:

Świetny artykuł! W 100% zgadzam się z Twoimi obserwacjami. Być może nastąpi jakaś ewolucja w formie fizycznej muzyki, ale tylko czas pokaże. Z drugiej strony, po prostu kupuję płyty CD, a następnie kopiuję je na PS3 i to działa dla mnie!

Gopher gitarowy (autor) 16 maja 2016 r.:

Dzięki Jeff. Dostrzegam również wartość w nowszych technologiach.

Jeff Yelton 15 maja 2016 r.:

To jest ŚWIETNY artykuł i zgadzam się ze wszystkim, co powiedziałeś o fizycznej naturze płyt CD, kaset, albumów itp. Do diabła, nigdy nie konwertowałem na płyty CD!!! Nadal odtwarzam muzykę na swoim magnetofonie lub gramofonie. Mam twardy dysk z około 3 000 piosenek, więc mam cyfrową wersję niektórych z mojej istniejącej fizycznej kolekcji i mam tam inne piosenki, których nie posiadam na płycie lub kasecie. I zawsze jest youtube.

Bob (bez ciała) Smith 12 maja 2016 r.:

To było wnikliwe. Opowiadałem Christinie (mojej żonie) o artykule i bardzo ją zainteresowała. A ponieważ w naszym domu jest tą Mądrą, muszę przyznać, że artykuł otrzymał bardzo wysokie noty. hahaha

Gopher gitarowy (autor) 12 maja 2016 r.:

Dzięki Stephanie! Myślę, że to jeden z tych problemów, w których albo to dostajesz, albo nie. Oczywiście to rozumiesz!

Stephanie Ford 11 maja 2016 r.:

Fantastyczny artykuł! Z całego serca się zgadzam! Uwielbiam moją kolekcję winyli i kolekcję płyt CD i nigdy nie zamierzam się ich pozbyć. To jak biblioteka fizycznych kopii rzeczy, które mnie uszczęśliwiają. Jasne, że zajmuje miejsce, ale to moja biblioteka muzyczna z jej bajeczną grafiką, tekstami, wstawionymi plakatami itp. i uwielbiam to.

Gopher gitarowy (autor) 11 maja 2016 r.:

Dzięki nie ciało. Sprawa samochodu była tym, co dało mi do myślenia. Mogę żyć bez odtwarzacza CD w moim pojeździe, ale inne kwestie bardzo mnie niepokoją.

Robert E. Smith z Rochester w stanie Nowy Jork w dniu 10 maja 2016 r.:

Potrzebowałem samochodu, aby zastąpić mojego Saturna z 2002 roku. Poszliśmy z żoną na zakupy i znalazłem samochód, który po prostu kocham. Ale niestety… nie ma odtwarzacza CD. Moja żona prawie krzyknęła. Nie słyszała, żeby odtwarzacze CD były wycofywane z nowych samochodów. Tak wiele jej stylu życia polega na słuchaniu jej muzyki gospel (Fred Hammond i tym podobnych) i wszystkich najnowszych modach, w które chce grać w kółko (jak Prince od jego śmierci w kółko). Ale robię dygresję… Aby jej „ponownie zsynchronizować” tablet lub urządzenie, zajmuje zbyt dużo czasu, gdy ma uporządkowane utwory i te same wersje tego samego artysty za każdym razem, gdy spaceruje jedną ścieżką wspomnień, jak to często robi. . Nie przejmuje się żadnymi odtwarzaczami CD bardziej niż ja, ale uwielbiam rzeczywistość pamięci w ręku, którą od czasu do czasu odwiedzam. Ja sam zabieram swój mały idealny samochód i parkuję w lesie lub pod jakimś zacienionym drzewem i tworzę muzykę na swoim instrumencie, obcując z naturą (a może doprowadzając ją do szaleństwa). Podobał mi się ten artykuł i polecę do niego moją żonę, aby mogła obserwować trendy, które prawdopodobnie ponownie zmienią kierunek. Pion.

PS Przypinam ten artykuł do mojej tablicy na Pintereście „Z miłości do muzyki”.

Jak upadek płyty kompaktowej zabija muzykę