Najlepsze wzmacniacze gitarowe Combo do koncertowania

Spisu treści:

Anonim

Autor jest gitarzystą i basistą z ponad 35-letnim doświadczeniem muzycznym.

Marshall DSL40CR

To dość prosta konfiguracja: masz dwa kanały, Classic i Ultra Gain, a także cyfrowy pogłos, a wszystko to sterowane za pomocą przełącznika nożnego. Kanał klasyczny jest wyposażony w przełącznik Clean/Crunch (w razie potrzeby jest to w rzeczywistości kanał czysty), a kanał Ultra Gain ma przełączniki Lead 1/Lead 2, a także parę przypisywalnych głównych regulatorów głośności.

Od Spinditty

Daje to przyjemną gamę tonów do pracy z precyzyjnym wybieraniem dźwięku. Na tylnym panelu znajduje się pętla efektów oraz gniazda głośników zewnętrznych.

Oczywiście, gitarzyści coverujący mogą mieć swoje własne powody, by chcieć wybierać lampy zamiast tranzystorów. Jednak powtórzę, że myślę, że gitarzyści koncertujący, którzy grają własną muzykę, są tymi, którzy najprawdopodobniej pójdą w tym kierunku. W takim przypadku dźwięk Marshalla może nie być dla ciebie i możesz chcieć poszukać gdzie indziej. Dla wielu gitarzystów myślę, że DSL40CR to świetny wybór.

Najlepsze połączenie półprzewodnikowe do koncertowania

Wzmacniacze gitarowe tranzystorowe są niezawodne, ale niektórzy gracze uważają, że nie brzmią tak dobrze, jak lampy. Moim zdaniem to bardzo kwestia gustu i stylu. W niektórych zastosowaniach lampy są koniecznością, ale w większości sytuacji z pewnością można znaleźć wysokiej jakości wzmacniacz półprzewodnikowy, który wykona zadanie.

Myślę, że rigi półprzewodnikowe to mądry wybór dla graczy, którzy nie mają dużo czasu, pieniędzy ani cierpliwości na konserwację lamp. Możesz, ale nie musisz, znaleźć swój charakterystyczny dźwięk we wzmacniaczu tranzystorowym, ale z pewnością możesz znaleźć coś wystarczająco dobrego do grania.

Wielu gitarzystów grających covery wybiera głośny, niezawodny wzmacniacz półprzewodnikowy z dobrym czystym dźwiękiem. To jest jak puste płótno, na którym można tworzyć. Następnie polegasz na dobrym cyfrowym procesorze efektów lub łańcuchu pedałów efektów, aby uchwycić wszystkie potrzebne dźwięki.

Peavey Bandit 112 to mój najlepszy wybór, jeśli chodzi o wzmacniacze półprzewodnikowe. Na początku może wydawać się to dziwnym wyborem, a jeśli masz gotówkę, możesz rozważyć zakup czegoś takiego jak Roland JC-120. JC-120 jest znany jako jedno z tych „pustych płócien” dla pedałów efektów, a idea jest taka sama w przypadku Bandita.

Mustang występuje w kilku różnych rozmiarach:

Dla koncertujących gitarzystów najlepszym wyborem jest Mustang GTX50 lub GTX100. Oba oferują pełną gamę efektów cyfrowych plus modele 40 wzmacniaczy i dziesiątki wbudowanych efektów. Mają wyjścia stereo XLR do prowadzenia linii do płyty rezonansowej na wypadek, gdybyś chciał pominąć mikrofon do nagrywania na żywo.

Co najważniejsze, Fender Mustang ma elastyczność dla gitarzysty, który musi uchwycić wiele różnych tonów podczas tego samego koncertu. To sprawia, że ​​jest to świetna opcja dla muzyków grających covery. Masz jeden wzmacniacz (plus kontroler nożny), który dźwigasz na koncert, a kiedy już tam dotrzesz, podłączasz się i grasz. Możesz ustawić swoje presety, aby być gotowym na każdą piosenkę i nie martwić się stosem pedałów efektów do podłączenia.

Seria Fender Mustang GTX

Wyróżnienia

Dokonałem swoich wyborów na podstawie tego, co wybrałbym w różnych sytuacjach, ale nie było to łatwe. Wiem, że mógłbym dokonywać różnych wyborów, gdybym był w pewnym typie zespołu. Nie ma tu jednej najlepszej odpowiedzi. Musisz przeprowadzić pewne badania, rozważyć zalety i wady różnych opcji i wybrać tę, która jest dla Ciebie najlepsza.

Oto kilka innych wzmacniaczy, które brałem pod uwagę i dlaczego uważam, że mogą być dobrą opcją dla gitarzystów w pewnych sytuacjach.

Zalety wzmacniaczy Combo do koncertowania

Kiedyś toczyłem pół stacka na każdy koncert, ale teraz nie ma mowy, żebym to zrobił. Uwielbiam moc i uderzenie stosu, a dla niektórych gitarzystów może to być właściwy wybór, ale myślę też, że jest coś do powiedzenia na temat robienia mądrych kompromisów.

Kombinacje są o wiele łatwiejsze w obsłudze, a wiele z nich jest wystarczająco głośnych do sytuacji na żywo. Wzmacniacze godne koncertu będą miały albo pojedynczy dwunastocalowy głośnik, albo parę dwunastek. Dla wielu graczy kombinacja 2x12 oferuje najlepszy kompromis między połową stosu a mniejszą kombinacją. Z drugiej strony kombinacje 1x12 są mniejsze, lżejsze i wiele z nich nadal brzmi niesamowicie.

Jeśli chodzi o moc, moja praktyczna zasada to co najmniej 40 watów dla wzmacniaczy lampowych i 80 watów dla tranzystorów. Jeśli oczekujesz, że będziesz słyszany przez perkusistę podczas grania na żywo lub podczas prób, potrzebujesz mocy.

Jednakże, jeśli korzystasz z domowego PA na koncerty, możesz zejść znacznie niżej ze wzmacniaczem lampowym, nawet do sekcji mocy 15 lub 20 watów. Nadal trzymałbym się wyższej mocy dla tranzystora, ponieważ dodatkowy zapas będzie oznaczał lepsze brzmienie.

Znajdź swój dźwięk

Wzmacniacze wymienione w tym artykule to tak naprawdę tylko wierzchołek góry lodowej, i znowu wszystko oparte na mojej opinii i doświadczeniu. Jest wiele świetnego sprzętu do rozważenia, jeśli szukasz wzmacniacza combo do koncertowania.

Zakończę małą historią z przeszłości, kiedy grałem w zespole metalowym i wszędzie ciągnąłem mój 120-watowy Peavey 5150 o połowę. Po jednym koncercie zeszliśmy ze sceny i następny zespół zaczął się przygotowywać. Wyciągnęliśmy mój zestaw ze sceny i odwieźliśmy moją taksówkę 4x12, a potem zrobiliśmy to samo z masywnymi zestawami naszego drugiego gitarzysty i basisty. Następnie zabraliśmy się za rozbieranie ogromnego zestawu kontrabasowego naszego perkusisty.

Ocierając pot z czoła, gdy przygotowywaliśmy się do wepchnięcia trzech ogromnych kolumn głośnikowych i stosu bębnów do naszych ciężarówek, patrzyliśmy ze zdumieniem, jak gitarzysta z następnego zespołu kładzie mały wzmacniacz Fendera na stołku, podłącza go i włożył przed nią mikrofon. Skończył już ustawiać się i poszedł do baru, dopóki nie zaczął się jego występ.

Oczywiście jego konfiguracja nie brzmiała tak dobrze jak nasza, ale chodzi o to, że nie musisz szaleć z konfiguracją gitary, kiedy grasz w zespole. Z perspektywy czasu z pewnością mogłem zdegradować się do głośnej, dobrze brzmiącej kombinacji i znacznie ułatwić sobie życie. W rzeczywistości, gdyby kombinacje 5150 212 istniały w tym czasie, prawdopodobnie bym to zrobił.

Wybór należy do Ciebie, ale jeśli zdecydujesz się na kombinację, masz kilka świetnych opcji, które oszczędzą Twoje plecy i portfel. Pamiętaj, że to wszystko opiera się na moich własnych opiniach i doświadczeniach i zachęcam Cię do przeprowadzenia własnych badań. Koniecznie zajrzyj na strony internetowe producentów wzmacniaczy, aby uzyskać najnowsze informacje o ich sprzęcie.

Powodzenia w znalezieniu najlepszego wzmacniacza combo do koncertowania.

Najlepszy wzmacniacz combo na koncerty?

Treść ta jest dokładna i prawdziwa zgodnie z najlepszą wiedzą autora i nie ma na celu zastąpienia formalnej i zindywidualizowanej porady wykwalifikowanego specjalisty.

Najlepsze wzmacniacze gitarowe Combo do koncertowania