„Idioteque”: muzyczna analiza wielkiego odejścia Radiohead

Spisu treści:

Anonim

Z wykształcenia inżynier elektryk, LoganG ma wiele pasji poza pracą, w tym tworzenie i montaż filmów.

Radiohead jest uznanym przez krytyków zespołem rocka alternatywnego, znanym ze złożonego krajobrazu dźwiękowego, warstwowej instrumentacji i innowacji. Z każdą nową płytą wydawaną przez zespół, ich brzmienie ewoluuje. Ich pierwsze albumy, Pablo Honey (1993) i The Bends (1995), koncentrowały się głównie na teksturowanych gitarach i falsecie. OK Computer (1997) przyniósł ze sobą rozległe, niezastrzeżone brzmienie i intensywne motywy izolacji.

Wraz ze swoim czwartym albumem, Kid A (2000), Radiohead zaczęło włączać do swoich nagrań znaczną ilość muzyki elektronicznej. Ale nawet z dominacją dźwięków elektronicznych na tym alternatywnym albumie rockowym, w szczególności jedna piosenka, „Idioteque”, wyróżnia się jako całkowite odejście od zwykłego stylu i tożsamości zespołu.

Po wejściu, melodyjne progresje akordów i wokale są dostarczane w czterotaktowych taktach, wymagających podążania za perkusją. Aby uzyskać czterotaktowe takty z nieodłącznie sześciotaktowym wzorem bębna, bęben basowy gra tylko pierwsze sześć uderzeń z każdej pięciotaktowej grupy.

Bęben basowy był cechą charakterystyczną sześciotaktowego wzoru. Gdy pozostał tylko dwutaktowy wzór werbla i wysoki kapelusz, dominujące akordy i wokal definiują długość taktu. Dominacja podziałów wokalnych jest szczególnie widoczna w „V2”, kiedy bęben basowy zachowuje swój sześciotaktowy wzór, ale nie może przezwyciężyć sekcji zdefiniowanych przez wokal.

Wstęp i sekcje „A” to jedyne moduły, które obejmują sześciotaktową naturę wzoru perkusyjnego, ale nawet te moduły mają niespójności. Takt przejściowy we wstępie i czterotaktowe „jąkanie” w 3:22 łamią regularność. „Jąkanie” powiela następujące cztery uderzenia i nie służy żadnemu wyraźnemu celowi poza dalszym tworzeniem niespójności, które oddzielają „Idioteque” od tradycyjnej piosenki tanecznej.

Radiohead jest znane z eksperymentowania z nietypowymi sygnaturami czasowymi, takimi jak odpowiednio 10/4 i 5/4 „Wszystko na swoim miejscu” i „Dzwon poranny” [3]. Z tego powodu słuchanie tych wariacji w „Idioteque” to kolejny sposób, w jaki Radiohead wzmacnia swój styl w tej eksperymentalnej piosence.

Człowiek mimo wszystko

Poza zwykłymi definicjami strukturalnymi czasu utworu, rozwinęły się relacje funkcjonalne opisujące, jak i kiedy dostarczana jest instrumentacja i wokal.

Od Spinditty

Pierwsza część utworu jest dość rozciągnięta, dokładnie na minutę przed pierwszym wokalem. Więc kiedy wokale w końcu wchodzą, mają wykalkulowaną pilność i chęć bycia w piosence. To uczucie najlepiej słychać, zwracając uwagę na pospieszne liryczne „kobiety” o 1:02. Słuchacz czuje w tym momencie coś w rodzaju słoika z powodu nieoczekiwanej dostawy.

Druga, trzecia i czwarta zmiana akordów poprzedzają rytm już o prawie ósemkę, ale ten moment nadchodzi jeszcze wcześniej. Podobny pośpiech można usłyszeć w drugiej grupie „V1” oznaczonej „b”. Jednak zanim pojawi się „a”, wokale uspokoiły się i przezwyciężyły początkową chęć wejścia do piosenki.

Kolejne godne uwagi odejście od idealnego wyczucia czasu pojawia się o 3:54, kiedy cyfrowe bębny są lekko przesuwane przez perkusistę na wysokim kapeluszu. Wysoki kapelusz trwa aż do zakończenia, zapewniając dodatkowy ludzki ton całej mechanicznej piosence. Gdy wokal powraca o 4:19, perkusista również wyrywa się z krótkim synkopowanym rytmem, po raz kolejny podkreślając wolność człowieka nad powtarzaniem.

Radiohead wydaje się podkreślać, że są alternatywnym zespołem rockowym, a nie grupą elektroniczną, więc mogą swobodnie poruszać się i dostosowywać swoją piosenkę, gdy są napędzani.

Nie tak różne

„Idioteque” zawiera również bogate tekstury i warstwy, które przyniosły Radiohead wiele z ich uznania. Ze względu na instrumentalne ograniczenia elektronicznej piosenki tanecznej, nie ma zbyt wiele miejsca na nakładające się gitary lub liczne instrumenty klawiszowe. Zamiast tego utwór wykorzystuje staranną kompilację syntetycznych dźwięków, aby uzupełnić ogólną produkcję utworu.

Od przemiatania we wstępie, przez dwa kliknięcia o różnej wysokości w 0:15, po dziwny, zniekształcony dźwięk w przejściu do „A”, wszystkie odmiany dźwięków artystycznie wplatają się w strukturę utworu. Ponieważ dodatkowe dźwięki płyną organicznie, podczas gdy duży nacisk kładzie się na bębny, akordy i wokale, słuchacz może nie zauważyć złożoności utworu.

Ale to, czego w piosence brakuje tradycyjnej, warstwowej instrumentacji, nadrabia warstwowym wokalem. Harmonijne i dwuścieżkowe wokale nie tylko pogrubiają aranżację (tak jak w 1:11), ale także kontr-melodie i drugorzędne teksty przeplatają się w całym utworze. Na przykład o 2:17 za główną linią wokalną słychać nieczytelny tekst.

Dodatkowo „C” ma całą kontr-melodię powtarzającą „pierwsze i dzieci”, która później staje się liryczną treścią zakończenia. Te liryczne i harmoniczne urządzenia w wokalu czasami łączą się, takie jak „b”, aby stworzyć niezwykle bogate i satysfakcjonujące warstwy. Nawet w nowym gatunku Radiohead odmawia porzucenia zawiłości i wyczucia swojego stylu.

Wersja na żywo „Idioteque”

Podczas gdy studyjne nagranie „Idioteque” na Kid A pokazuje niezwykłą dbałość o szczegóły, aby stworzyć prawdziwie „Radiohead” elektroniczną piosenkę taneczną, zespół musi również być w stanie odtworzyć utwór na żywo, aby w pełni zachować tożsamość zespołu. Radiohead to zespół koncertowy, który jest wysoko ceniony za swoje koncerty i możliwości występów na żywo. Wydanie piosenki, której nie można było wykonać na żywo, byłoby sprzeczne z samą naturą zespołu.

Odtworzenie nagranej piosenki byłoby niemożliwie skomplikowane, biorąc pod uwagę niewielki rozmiar zespołu, a wykonanie byłoby szczególnie nudne z powodu przewagi skomputeryzowanych dźwięków w oryginale zamiast instrumentalistów. Kiedy Radiohead rozpoczęło trasę koncertową, osiągnęli idealną równowagę między zachowaniem oryginalnego nastroju, a wzmocnieniem piosenki na scenę. Jak usłyszeliśmy na ich koncertowym albumie I Might Be Wrong, nowy „Idioteque” rozwiązuje problem złożoności i braku ekscytującego wykonania.

Podczas gdy oryginał jest muzycznie bardziej złożony i nietypowy, wersja na żywo „Idioteque” była dobrze zaimplementowaną alternatywą, która rozwiązała problemy z wykonalnością.

Wersja studyjna była długo z przodu, ale w wersji na żywo brakowało dodatkowego przerwania perkusji „A”, aby wokal mógł wejść dziesięć sekund wcześniej. Wersja na żywo „Idioteque” jest również o osiem uderzeń na minutę szybsza niż wersja studyjna, po raz kolejny zmniejszając ciszę, która może wystąpić w powtarzalnych sekcjach. Podczas gdy niektóre syntetyczne dźwięki tła i tekstury pozostały, powtarzający się fortepian po raz pierwszy usłyszany o 0:20 stał się dominującym elementem tekstury. Ten efekt jest znacznie łatwiej odtwarzany na żywo.

Ale chyba największa różnica między tymi dwiema wersjami piosenek tkwi w perkusji. W nagraniu studyjnym bębny elektroniczne nie różnią się znacząco, a jedyne prawdziwe bębny to hi-hat pod koniec. W nagraniu na żywo sekwencer generujący elektroniczne bębny jest nieustannie manipulowany.

Dodatkowo prawdziwa perkusja wkracza w „V2” z energetyczną przerwą i trwa do końca utworu. Perkusiści są jednym z najpotężniejszych narzędzi do tworzenia emocji podczas występów na żywo. Radiohead w pełni wykorzystuje ten fakt w wersji na żywo, zamiast pozwolić automatowi perkusyjnemu wykonać całą pracę.

Wreszcie Radiohead lepiej wykorzystuje odejście w wersji na żywo, aby dodać energii tłumowi i przygotować się na mocny finisz. Potężne syntezatory i napędzające bębny zapewniają wbudowaną złożoność instrumentacji i pejzażu dźwiękowego, które prowadzą utwór przez zakończenie do pełnego zatrzymania.

Zawsze udany

Radiohead podjęło wielkie ryzyko, wydając „Idioteque”. Już wcześniej stali się odnoszącymi sukcesy muzykami i, według niektórych krytyków, jednym z największych i najbardziej wpływowych zespołów lat 90-tych. Nie poproszono ich o odtworzenie alternatywnego rocka czy wejście w świat tańca elektronicznego. Kiedy jednak odkryli akordy Tristana w starej kompozycji komputerowej Lansky'ego, sami zdecydowali, że chcą spróbować czegoś nowego i wyjątkowego.

„Idioteque” może znacznie odbiegać od innych piosenek, które mieli lub wyprodukowali, ale zapewnili, że ucieleśnia ich styl i charakter. Radiohead to coś więcej niż teksturowane gitary i ekspansywne brzmienie, a ta piosenka to udowodniła.

Radiohead jest nieustraszony w swoich innowacjach i głębokim wykonaniu. I w końcu Radiohead stworzyło ulubieniec tłumu, który od tamtej pory był grany na prawie każdym koncercie, z wielkim odzewem.

[1] Paul Lansky, „My Radiohead Adventure”, 2000, Princeton University, 7 grudnia 2008 .

[2] L. Hofmann-Engl, „Akord Tristana w kontekście”, 2008, Chameleongroup/Londyn, 7.12.2008 .

[3] Adam Blum, „Meters & Time Signatures”, 5 września 2007, Pandora/Music Genome Project, 7 grudnia 2008 .

Uwagi

Josh 26 czerwca 2012 r.:

Bardzo ciekawa analiza. Ale jedna rzecz do wybrania, na ścieżce, o której mówisz, że zawiera „Piano” o 0:20… to wcale nie jest pianino, to tylko dźwięk generowany przez sekwencer Analogue Systems RS8000 i RS200, z którego Greenwood korzysta na żywo. Brzmienia perkusyjne itp.

Zobacz Sparks 30 listopada 2011 r.:

„- przenosi ideę muzyki elektronicznej do granic możliwości, by nie była już uważana za rock”.

Muzyka elektroniczna nigdy nie była uważana za rock.

LoganG (autor) z Florydy 23 lipca 2011 r.:

Dzięki Mikesweetwater! Miło słyszeć, że Idioteque znaczy dla ciebie tyle samo, co dla mnie.

słodka woda z FL, USA w dniu 22 lipca 2011 r.:

Bardzo fajny artykuł. Właściwie uważam Idioteque za jedną z nielicznych piosenek, które zmieniły moje życie. Pamiętam, jak byłem tak zachwycony, kiedy pierwszy raz to usłyszałem. Zawsze byłem trochę zdezorientowany perkusją w wersji na żywo i podobało mi się, jak o tym mówisz. Dobry towar. Głosowano za!

LoganG (autor) z Florydy 08.12.2010:

Wielkie dzięki, cdub! Zawsze był też jednym z moich ulubionych. Naprawdę fajnie było słuchać z tak bliska, aby wychwycić wszystkie bardziej subtelne elementy.

cdub77 z Portland Lub w dniu 08.12.2010:

Świetna analiza muzyczna. Muszę powiedzieć, że ta piosenka zawsze będzie jedną z moich absolutnie ulubionych piosenek Radiohead i nie miałam pojęcia o zawłaszczeniu tego utworu, choć wcale mnie to nie dziwi.

Naprawdę podobał mi się ten kawałek. Głosowano za!

„Idioteque”: muzyczna analiza wielkiego odejścia Radiohead