Wywiad z Synthwave Duo wreszcie trochę akcji

Spisu treści:

Anonim

Wreszcie Some Action to duet synthwave/retrowave z Iowa, w skład którego wchodzą Nalani Proctor i Dustin Neill. Tworzą muzykę inspirowaną filmami i grami wideo z lat 80., z wyjątkowym wokalem Nalani Proctor, który wznosi się ponad melodiami i bitami opartymi na syntezatorach, które stanowią podstawę ich piosenek.

Wywiad z nareszcie trochę akcji

Dustin Neill: Zawsze się tym interesowałem. Nie zawsze mi się to udało, ale na pewno zawsze mi się to podobało. Pamiętam, że kiedy byłem młodszy, dostałem grę na Playstation o nazwie MTV Music Generator, która była zasadniczo DAW (cyfrową stacją roboczą audio), dzięki której można było tworzyć własną muzykę. Był całkiem zgrabny, ale niezwykle ograniczony w swoich możliwościach w porównaniu z tym, co mamy dzisiaj. Oczywiście, kiedy dorosłam, stałam się bardziej „dorosła”.

Nalani Proctor: Myślę, że po raz pierwszy zainteresowałem się tym przez Dustina, ale także przez słuchanie w radiu niektórych klasycznych wykonawców, takich jak Depeche Mode.

DN: Muszę powiedzieć, że pociągała mnie przystępność synthwave. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale jeśli zaczniesz grać na imprezie lub w samochodzie z kimś, kto go nie zna, wkrótce zaczną pytać Cię, kim jest artysta lub gdzie mogą go pobrać. W mojej sterówce jest też bardziej pod względem pisania. Zawsze byłem gitarzystą, ale zawsze czułem większą swobodę podczas pisania melodii synthwave. NP: Znowu Dustin. Jaki śliczny chłopiec!

DN: Może wciąż próbuje znaleźć swoje miejsce? Jesteśmy w stanie Iowa, prawie martwym centrum w Stanach Zjednoczonych, ale zaskakująco wiele osób, które widzą, jak gramy na żywo, przychodzi po naszym występie, daje nam znać, że im się podobało, a następnie mówi: „Nie słyszałem coś takiego wcześniej!

Kiedy wybierasz się na któreś z wybrzeży, gdzie może być trochę bardziej nasycony, okazuje się, że ludzie nie drapią się po głowach, próbując umieścić cię pod względem gatunku. Więc myślę, naprawdę, co wiemy? Graliśmy z zespołami grindcore'owymi, noise'owymi, rockowymi lub w zasadzie z każdym, kto chce z nami grać. Jak dotąd odbiór jest całkiem świetny. Miejmy nadzieję, że pewnego dnia będziemy mieli szansę zagrać z większą liczbą zespołów elektronicznych. NP: Nadal wydaje się, że jest to ruch undergroundowy, który zyskał na popularności w ciągu ostatnich kilku lat dzięki popularności Outrun, dzięki artystom takim jak Kavinsky i prawdopodobnie dlatego, że wiele niezależnych gier wideo używało tych melodii.

DN: W tej chwili pracujemy nad nową EP-ką z 5 utworami, która jest całkiem ekscytująca. Wydaliśmy nasz ostatni pełny album na CD, kasecie, dyskietce, a nawet VHS. Byliśmy zaskoczeni, gdy dowiedzieliśmy się, że ludzie naprawdę lubią wydawnictwa kasetowe. Wyprzedali się na naszym Bandcamp dość szybko, czego w ogóle się nie spodziewaliśmy. Tym razem tak naprawdę skupiamy się tylko na wydaniu EP-ki na kasecie i cyfrowo oraz zrobieniu wystarczającej liczby kopii, aby każdy mógł się nią cieszyć. NP: Nowa letnia EPka będzie świetną zabawą. Nie mogę się też doczekać nagrania kilku coverów na Halloweenową EPkę.

DN: Odsuń się. Wyłącz komputer. Odłącz klawiaturę i odejdź. Tak wielu artystów cały czas wydaje piosenki z tego gatunku, co jest świetne, nie zrozum mnie źle. Uwielbiam to, ale jeśli miałbym mieć takie wyniki, czuję, że ucierpi na tym cały produkt. Wpadałem w rutynę, a muzyka byłaby do niczego, więc odejście jest dla mnie zawsze dobre. NP: Maluję, ćwiczę, oglądam programy kulinarne i anime.

Wywiad z Synthwave Duo wreszcie trochę akcji