Wywiad z artystą retro/synth iamManolis

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

iamManolis jest muzykiem i producentem muzycznym mieszkającym w Grecji. Jego pasją jest tworzenie muzyki opartej na syntezatorach, która jest mocno inspirowana funkiem lat 70./80. i muzyką elektroniczną. Zapytałem go, jak zaczął tworzyć muzykę, jego proces twórczy i jak postrzega powrót muzyki opartej na syntezatorach.

Wywiad z iamManolis

iamManolis: Uczyłem się gry na fortepianie od siódmego roku życia. Chociaż mój nauczyciel nalegał, abym ćwiczył klasykę, zawsze wolałem bawić się własnymi improwizacjami i tworzyć własne melodie. Po pewnym czasie zacząłem je nagrywać za pomocą dwóch magnetofonów i elektronicznej klawiatury Yamaha PSR-37, próbując wielościeżkowo nagrywając taśmę, a następnie odtwarzając ją przez głośniki, jednocześnie grając.

iM: Uwielbiam to, bo to ścieżka dźwiękowa mojego dzieciństwa. Uwielbiam dźwięki, styl produkcji synth electro funk oraz ciepło brzmiące syntezatory i automaty perkusyjne, które były używane w latach 70-tych i 80-tych.

iM: Jest tak wielu artystów, których podziwiam, ale moje główne inspiracje to artyści R&B i funkowi lat 70. i 80., producenci i autorzy piosenek. Prince, Quincy Jones, Jimmy Jam i Terry Lewis, Hall & Oates, Rod Temperton i Chick Corea. Są dla mnie tak wpływowi, bo wiele się nauczyłem studiując ich twórczość, ich kompozycje i ich aranżacje. Byłem również zdumiony tym, że Prince grał na wszystkich instrumentach w swoich utworach i dlatego zacząłem grać na basie, gitarze i perkusji.

Od Spinditty

iM: Większość moich ciężkich syntezatorowych utworów jest właściwie skomponowanych na instrumencie akustycznym. Dużo gram/ćwiczę na instrumentach akustycznych i wierzę, że jeśli utwór brzmi dobrze z instrumentem akustycznym, to ma solidną harmonię i melodię. Przełączam się na syntezatory i staram się, aby akordy błyszczały tak bardzo, jak tylko mogę, kształtując dźwięki syntezatora, decydując o sonicznej wizji utworu i tworząc więcej melodii i fraz muzycznych. Spędzam też sporo czasu na basie i perkusji, zwłaszcza na synkopowanych liniach basowych, aby uzyskać więcej groove'u i funkowego poczucia.

iM: Historia to zdjęcie do utworu. To ja w lipcu 1983 roku w samochodzie mojego taty, słuchając jakiejś muzyki. Pamiętam, że byłem wtedy niezwykle szczęśliwy, a zdjęcie zainspirowało mnie do nagrania czegoś podnoszącego na duchu i radosnego.

iM: W tej chwili pracuję nad pełnym albumem, który wierzę, że będzie gotowy za kilka miesięcy. Pracuję również nad ścieżką przewodnią do gry wideo i dokumentalną ścieżką dźwiękową. Interesuję się również produkcją muzyki dla innych artystów, a także robieniem remiksów.

iM: Byłem prawie pewien, że kiedyś wróci. Ludzie zawsze patrzą na przeszłość jako na źródło dawnej wielkości lub eskapizmu. Nostalgia, słodko-gorzka tęsknota za rzeczami z przeszłości, jest bardzo silnym uczuciem. Podoba mi się fakt, że coraz więcej ludzi odkrywa nową muzykę opartą na syntezatorach, a także to, że artyści tworzą piękną muzykę, zachowując formy muzyki syntezatorowej z lat 70. i 80., ale także dodając kilka interesujących nowych elementów muzycznych, które poruszają cały gatunek do przodu.

iM: Słuchając dużo muzyki wszystkich gatunków i eksperymentując z różnymi technikami nagrywania i aranżacji. Staram się też tworzyć bariery dla siebie i używam minimalnego sprzętu muzycznego do moich utworów, ponieważ wierzę, że ograniczenia rodzą kreatywność.

Wywiad z artystą retro/synth iamManolis