Wywiad z artystą Synthwave The Ghost Mall

Spisu treści:

Anonim

Karl jest długoletnim freelancerem, który pasjonuje się muzyką, sztuką i pisaniem.

The Ghost Mall to artysta synthwave/retrowave mieszkający w Ameryce. Opisuje swoją muzykę jako „muzyczną podróż w czasie, kiedy uczucia były malowane neonem, bicie serca utrzymywało czas z automatami perkusyjnymi i spotkaliśmy się w centrum handlowym”. W e-mailowym wywiadzie zapytałem go, jak zaczął z muzyką, jego proces twórczy i jego poglądy na obecną scenę synthwave.

Wywiad z The Ghost Mall

Ghost Mall: Cóż, zdecydowanie pochodzę z rodziny muzyków. Oboje moi rodzice byli całkiem utalentowani w różnych aspektach muzyki. Mój tata był ludowym piosenkarzem i autorem tekstów w latach 70., w pewnym momencie nawet przeszedł na półprofesjonalizm. Moja mama miała wspaniały głos sopranowy, grała w chórze i teatrze muzycznym, ale parała się też wszystkim, od perkusji po fortepian i gitarę.

Instrumenty muzyczne i śpiewy były dużą częścią tła mojego dzieciństwa w domu. Na przykład doskonale pamiętam, jak miałem około 7 lat, a czy pamiętasz ścieżkę dźwiękową do Karate Kid? Niektóre z nich używają japońskiego shakuhachi do melodii. Cóż, mój tata kupił moduł dźwiękowy Roland MT-32 (gracze retro i syntetycy pewnie wiedzą, o czym mówię), podłączył go do naszego pianina cyfrowego i miał w sobie dźwięk shakuhachi!

Wciąż pamiętam, jak siedziałem tam jako dziecko, rozpracowując te części ze ścieżki dźwiękowej Karate Kid; i tak narodziła się moja miłość do produkcji muzycznej! Nie zacząłem poważnie traktować pisania piosenek i produkcji, dopóki nie miałem około 13 lat, dostałem swoją pierwszą gitarę i dołączyłem do mojego pierwszego zespołu. Od tego czasu minęło dla mnie 25 lat pisania piosenek i produkcji muzyki! (Nawiasem mówiąc, nadal mam tego MT-32 na półce w moim studio.)

GM: Uwielbiam opowiadać tę historię, ponieważ tak naprawdę chodzi o poczucie samotności w swojej nostalgii, a następnie znalezienie całej społeczności podobnie myślących dziwaków! W latach 2010-2014 odwiedzałem to centrum handlowe w mojej starej dzielnicy (obecnie zburzone centrum handlowe White Flint Mall w Maryland); Uwielbiałem to miejsce. Jego najbardziej niesamowitą cechą był ten zalany neonami food court z lat 80., który dosłownie pozostał nietknięty od tego czasu. To było tak retro, że było nierealne! Kiedyś spędzałem tam czas i wspominałem te beztroskie dni, bycie młodym, muzykę, wszystko to. Zacząłem wyobrażać sobie, jak by to było wykorzystać swoje umiejętności muzyczne do stworzenia czegoś naprawdę przypominającego tamtą epokę. Stopniowo centrum handlowe stawało się coraz bardziej puste, aż w końcu zostało zamknięte i zburzone. Wiesz, dla mnie centra handlowe były generalnie uosobieniem popkultury lat 80. i życia społecznego, więc zobaczenie, jak stają się „duchami centrami handlowymi” i jakby wymierają, naprawdę potęgowało moją nostalgię. I to było dla mnie to: zacząłem projekt muzyki retro-nostalgicznej z lat 80-tych. Nie wiedziałem, jak to nazwać, ponieważ w tamtym momencie nie wiedziałem o „synthwave” lub „retrowave”, więc nazwałem go The Ghost Mall. Dopiero miesiące i miesiące później, po tym, jak pomyślałem, że jestem dosłownie jedyną osobą na tej planecie zainteresowaną ożywieniem dźwięków lat 80., odkryłem, że istnieje cała scena ludzi takich jak ja! Co to było za wspaniałe uczucie.

GM: Cóż, dla mnie zawsze odnosi się to bezpośrednio do artystów, których melodie zakorzeniły się w mojej podświadomości, gdy byłem młody, w latach 80. i wczesnych 90. To połączenie muzyki pop z lat 80. – amerykańskich artystów, takich jak Michael Jackson, Madonna, Hall i Oates, a także artystów „Second British Invasion”, takich jak Howard Jones, Human League, New Order itp.; i retro ścieżki dźwiękowe. Zdecydowanie największy wpływ na brzmienie The Ghost Mall ma duet Naked Eyes, uwielbiam ich połączenie tanecznych bitów i mnóstwa atmosferycznych syntezatorów, ale jestem również pod wpływem (i robię muzykę) wczesnych lat 90., szczególnie New Jack Swing oraz podgatunki Radio House. Producenci tacy jak Jimmy Jam, Terry Lewis i Teddy Riley byli geniuszami i naprawdę wpłynęli na mój styl retro. To powiedziawszy, chociaż kiedy po raz pierwszy zacząłem The Ghost Mall, byłem w 100% nieświadomy scen syntezatorowych / retrowave, zacząłem być pod dużym wpływem niektórych moich rówieśników w tych scenach. Okulary przeciwsłoneczne Kid zdecydowanie wywarły na mnie największy wpływ; był właściwie pierwszym producentem z lat 80., którego odkryłem i nadal jest moim ulubionym. Phantom Ride wywarł na mnie kolejny wpływ. Highway Superstar, Dana Jean Phoenix, DATAStream, JJ Mist, FM-84, Dream Fiend, Espen Kraft, Dimi Kaye, The Backlit Infinite, Bart Graft, iamManolis, Pengus, a lista może być długa! Ci ludzie i wielu innych naprawdę drapie mnie nostalgicznie i zmuszają mnie do robienia najlepszej muzyki, jaką potrafię.

GM: Cóż, zawsze jest to jakaś dzika kombinacja gorączkowej inspiracji z jednej strony i monotonnej, zorientowanej na szczegóły pracy (aby właściwie dokończyć piosenkę) z drugiej. Pierwsza sesja pisania/produkcji nowej piosenki zawsze polega na tym, że wstaję o wiele za późno w nocy, ponieważ coś, nad czym majstrowałem, zainspirowało mnie i nie mogę przestać pisać, dopóki nie nagramy tego pomysłu! W dzisiejszych czasach zwykle zaczynam i skupiam się na melodii, a następnie odkładam bębny i jakiś pomysłowy, jazzujący progresja akordów (co jest w moim stylu). Trzymam się ściśle wirtualnych emulacji klasycznego sprzętu retro z okresu, który chcę odtworzyć: Yamaha DX, Oberheims, Korgs, automat perkusyjny Roland itp.; (Jestem wielkim w autentyczności i po prostu uważam, że klasyczne dźwięki są inspirujące!) Jeśli wykonałem dobrą robotę, znajdując inspirujące dźwięki i pisząc dobry utwór, zwykle wywołuje to w mojej głowie bardzo silny obraz i piszę teksty na tej podstawie. Zostałem pobłogosławiony pracą z niesamowitymi wokalistami, więc zwykle wycinam wtedy demo i wysyłam je do świetnego piosenkarza do nagrania. Kiedy już pozwolę, aby twórcza część mojego mózgu szalała w ten sposób, nadchodzi trudna część: właściwie sprawić, by logiczna połowa mojego mózgu przeszła przez to, oczyściła wszystkie części, ponownie nagrała wszystko, co poniżej normy, i zakończyła włącz/wypuść piosenkę! Wciąż pracuję nad tymi ostatnimi obszarami!

GM: Wiesz, naprawdę ciężko jest odpowiedzieć! Branża muzyczna jest tak nieprzewidywalna i konkurencyjna, że ​​ciężko wyznaczyć sobie konkretne cele. Moim jedynym naprawdę solidnym celem jest dalsze pisanie i produkowanie najlepszych piosenek, jakie potrafię, i próba poruszenia nimi jak największej liczby serc. Muzyka polega na budowaniu emocjonalnego związku, więc za każdym razem, gdy udaje mi się, czuję się usatysfakcjonowany, a im więcej razy mogę to robić, tym lepiej.

Powiem, że chciałbym zrobić o wiele więcej kolaboracji z utalentowanymi ludźmi ze sceny synth/retrowave, ponieważ kocham współpracę. Obecnie pracuję nad remiksami dla kilku artystów, których podziwiam. Bardzo chciałbym produkować lub pisać wspólnie z innymi niesamowitymi wokalistami na scenie, z którymi nie mogłem jeszcze pracować, a także dzielić się jak największą wiedzą za pośrednictwem mojego kanału na YouTube. Chyba takie są plany!

GM: Wiele się zmieniło, odkąd stałem się częścią sceny pod koniec 2014 roku i powiedziałbym, że większość zmian jest świetna! Jest tak wiele talentów, nie tylko wśród muzyków, ale także ludzi tworzących niesamowitą sztukę wizualną inspirowaną stylem retro itp.; Wspaniale było widzieć, jak rzeczy rosną i rozwijają się. Zdecydowanie więcej niż kiedykolwiek utalentowanych ludzi inwestuje swoją kreatywność w rzeczy retro, co jest fajne.

Z drugiej strony zauważyłem, że pojawił się rodzaj formuły określającej, czym jest w szczególności synthwave, zarówno pod względem dźwiękowym, jak i wizualnym, co może być nieco powtarzalne i ograniczające. Prawdę mówiąc, dotyczy to każdego podgatunku muzyki lub subkultury, odkąd ktokolwiek pamięta! Kiedy ktoś tworzy coś fajnego i udanego, to naturalne, że inni wybierają to jako szablon i jest to w porządku, o ile nie stanie się to uniformem, który ogranicza kreatywność.

Dla każdego artysty, który trzyma się tego szablonu, słyszę też innego, który kieruje swoje inspiracje retro w całkowicie oryginalnym kierunku, więc to świetnie! Słucham i cieszę się niemal każdą stroną synth/retrowave – od mrocznych, przez funky, po chilli i romantyczne – a fakt, że jest tak duża różnorodność w i tak już niszowym podgatunku, mówi mi, że to zdrowe. mądra kreatywność. Ciekawie było zobaczyć, że motywy retro (jeśli nie „synthwave” lub „retrowave” per se) zyskały w ciągu ostatnich kilku lat w głównym nurcie. Od Stranger Things do okładki ostatniego albumu Muse do ostatniego artykułu w Wall Street Journal, myślę, że istnieją dowody na to, że motywy retro z lat 80. powracają do obiegu w kulturowym duchu czasu. Przynajmniej dla tego dzieciaka z lat 80., to sprawia, że ​​moje serce się uśmiecha!

GM: O rany, to dobre pytanie! Właściwie omówiłem to raz w filmie na moim kanale YouTube zatytułowanym „Radzenie sobie ze zniechęceniem jako muzyk” i może to być trudne. Wiesz, myślę, że szczególnie muzycy i inni artyści mają skłonność do szybkiego wyczerpania. Częściowo ma to związek z naturą bycia kreatywnym i tym, jak sztuka jest z natury emocjonalna (lub powinna być). Noszenie serca na rękawie i umieszczanie tego wszystkiego w formie piosenki – którą mogą łatwo rozerwać na strzępy przez zupełnie obcych ludzi po drugiej stronie Internetu – może być wyczerpujące. Przynajmniej wiem, że może być dla mnie. Nawet odkładając na bok emocjonalne rzeczy, próba zrobienia tego jako niezależny muzyk to prawdziwy grind, który wymaga pracy na kilkunastu różnych frontach jednocześnie. Aby utrzymać energię i próbować iść dalej, jestem wielkim fanem robienia przerw i robienia rzeczy, które uzupełniają twoje rezerwy energii i szczęścia. Osobiście medytuję codziennie, przynajmniej dwa razy dziennie i to od około 15 lat. Staram się spacerować na łonie natury - i wychodzić z mojej piwnicznej pracowni bez wdów - przynajmniej raz dziennie! Zdecydowanie najwięcej czerpię też ze spędzania czasu z rodziną i dobrymi przyjaciółmi. Słuchanie genialnej muzyki syntezatorowej lub retrowave też nigdy nie zaszkodzi!

Wywiad z artystą Synthwave The Ghost Mall