Dekonstrukcja „Geogaddi” przez Boards of Canada

Spisu treści:

Anonim

John D. Nathan jest pisarzem, artystą i życzliwym wilkołakiem.

Muzyka Boards of Canada

Boards of Canada (lub BoC) to zespół utworzony przez szkockich braci Michaela Sandisona i Marcusa Eoina. Chociaż ich muzyka jest klasyfikowana jako elektroniczna, prawie wszystkie próbki, których używają, są czysto akustyczne, z wieloma źródłami z filmów dokumentalnych przyrodniczych, urządzeń naukowych i modulacji częstotliwości.

Postanowiłem zrobić rozdrobnioną recenzję mojego ulubionego ich albumu: Geogaddi . Kiedy zaczynałem, nie zdawałem sobie sprawy, w jaki szalony projekt się pakowałem. Jednak z pewnością muszę być wdzięczny życzliwym ludziom z BoC Pages za pomoc w wyjaśnieniu niektórych z tych utworów.

Ostrzegam, że ta muzyka nie jest dla każdego. Wielu z bardziej płochliwych słuchaczy będzie zniechęconych nieznanymi dźwiękami, a ci, którzy są zaniepokojeni „demonicznymi wpływami”, mogą być całkowicie wystraszeni, zanim dotrą do połowy albumu. Szczerze wątpię, czy członkowie zespołu są złymi lub czcicielami diabła. Są po prostu bardzo dociekliwi, intelektualni i pięknie dziwni na swoim własnym poziomie.

Track-by-track Recenzja Geogaddi

Dołączyłem filmy do wszystkich dłuższych utworów i po prostu umieściłem linki do krótszych. Pierwotnie miałem mieć wideo do każdego utworu na tym albumie. Potem zdałem sobie sprawę, że umieszczenie 23 filmów na jednej stronie naprawdę ugrzęźnie w niektórych wolniejszych połączeniach.

I od tego zacznijmy.

1. „Gotowi chodźmy” (0:59)

Dosyć delikatny utwór na początek albumu. Wprowadza atmosferę bardziej przypominającą test dźwiękowy niż prawdziwą piosenkę, ale pomaga uspokoić umysł i przygotować się na „Muzyka to matematyka”.

„Gotowi chodźmy” na YouTube

2. „Muzyka to matematyka” (5:21)

Ten utwór jest moim osobistym faworytem, ​​choć naprawdę nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Często słucham tego spacerując w porze lunchu lub w drodze do pracy. Pomimo dudniącego backbeat, niesie ze sobą jakiś harmonijny korektor, być może sprowadzający mnie z powrotem na Ziemię.

3. „Strzeż się przyjaznego nieznajomego” (0:37)

Ten utwór powinien być natychmiast rozpoznawalny dla każdego, kto jest fanem postapokaliptycznej animowanej serii internetowej Davida Firtha znanej jako „Salad Fingers”. Piosenka może przypominać żartobliwość dzieci połączoną z niepokojącym nurtem nieznanych lęków z tego, co leży poza niewinnością.

„Strzeż się przyjaznego nieznajomego” na YouTube

4. „Żyroskop” (3:34)

Utwór zaczyna się dość gwałtownie i szybko uderza cię w twarz hałasem. W tym momencie album zaczyna przybierać znacznie ostrzejszy obrót, z ciężkimi uderzeniami perkusji na pierwszym planie, połączonymi ze stłumionym, niskim, zawodzącym tonem i ciągle odliczającym głosem małej dziewczynki. Jeśli poprzednie utwory uśpiły Cię do snu, ten szybko Cię przebudzi.

5. „Dmuchawiec” (1:15)

To, co należy najpierw rozpoznać, słuchając tej piosenki, to władczy głos Leslie Nielsena. Leslie Nielsen narratorem kilku filmów dokumentalnych przyrodniczych w swoim życiu. Możliwe, że to nagranie pochodzi z filmu dokumentalnego Dive to the Edge of Creation (1980). Ten utwór został skonstruowany tak, aby słuchacz otrzymał satysfakcjonująco brzmiącą piosenkę, niezależnie od tego, czy słucha go normalnie, czy odwrotnie. Miałem szczęście znaleźć odwrócony teledysk do tej piosenki wraz ze standardowym utworem.

6. „Sunshine Recorder” (6:12)

Kolejny utwór, który mógłby być równie przyjemną piosenką, gdy odtwarzany jest w odwrotnej kolejności, jak gdyby był odtwarzany normalnie. Użyli odwróconych tonów akustycznych nałożonych na pogłosowe uderzenia perkusji, aby stworzyć raczej melodyjny ton, który nieustannie niesie słuchacza wzdłuż rzeki dźwięków. Rejestrator nasłonecznienia to proste urządzenie, które rejestruje ilość światła słonecznego w danym dniu. Czyni to za pomocą szklanej kuli, która skupia światło na karcie, wypalając na niej linię z różną intensywnością w ciągu dnia.

7. „W aneksie” (1:22)

Ten utwór przenosi nas z powrotem na poziom z ciągle zmieniającym się zestawem długich tonów. W kilku miejscach w tle słychać śpiew ptaków. To pomaga nam przygotować się na ostrzejsze dźwięki, które pojawią się w następnym utworze.

„W załączniku” na YouTube

Od Spinditty

8. „Julie i cukierki” (5:30)

Na początku utworu pojawia się krótka ilość pogmatwanych dialogów z filmu Season of the Witch z 1972 roku, które następnie wprawiają słuchacza w mocno zniekształcone, dudniące dźwięki fletów i fletów. Jest ciężki dla uszu, ale jest wynikiem skomplikowanej pracy miłości. Poprzez nagranie i ponowne nagranie kilku magnetofonów tam iz powrotem, udało im się wychwycić kilka idealnie naturalnych dźwięków i sprawić, że będą one znacznie bardziej mroczne, jak obraz odbijający się w nieskończoność między dwoma lustrami.

9. „Najmniejsza dziwna liczba” (1:17)

Ten utwór zapewnia szybki, delikatny bufor między „Julie and Candy” a „1969”, oba o wiele bardziej ostre dla uszu. W matematyce najmniejsza dziwna liczba to 70, która jest również długością muzyki na ścieżce (70 sekund), pozostawiając 7 sekund ciszy.

„Najmniejsza dziwna liczba” na YouTube

10. "1969" (4:20)

To kolejna piosenka, od której wielu może się wstydzić, i ma to doskonały sens. W końcu linia refrenu i pierwszy tekst piosenki brzmi: „Chociaż nie jest zwolenniczką hseroK divaD (David Koresh), jest oddaną Gałęzią Dawidową”.

Jednak rok 1969 tak naprawdę nie ma nic wspólnego z Gałęzią Dawidową czy Davidem Koreshem. Zamiast tego może reprezentować utworzenie Fundacji Chrześcijańskiej Tony'ego i Susan Alamo lub opublikowanie The Satanic Bible przez Antona LaVeya, które miały miejsce w 1969 roku. Wyjaśniono to w wywiadzie z 2002 roku dla magazynu OOR:

„Nie jesteśmy satanistami, chrześcijanami ani poganami. W ogóle nie jesteśmy religijni. Czasami umieszczamy symbole w naszej muzyce, w zależności od tego, czym się w danym momencie interesujemy. Dbamy o ludzi i państwo świata, a jeśli w ogóle jesteśmy duchowi, to tylko w sensie dbania o sztukę i inspirowania ludzi pomysłami”.

11. „Ostrzeżenie energetyczne” (0:35)

Krótkie publiczne wideo informacyjne o tym, dlaczego oszczędzanie energii jest ważne, wypowiadane przez dziesięcioletnie dziecko. Nie jest to tak rozbrzmiewające, jak ich wypowiedź o cenzurze w „One Very Important Thought” na płycie Muzyka ma prawo do dzieci, ale i tak niesie dobry przekaz. Chociaż nie jestem pewien, czy w środku płyty CD jest dla niej odpowiednie miejsce. Oczywiście Zarządy Kanady nigdy tak naprawdę nie przejmowały się tym, co jest właściwe.

„Ostrzeżenie energetyczne” na YouTube

12. „Plaża w Redpoint” (4:18)

Redpoint to mała wioska w północno-zachodniej części Highland w Szkocji. Nie ma na ten temat nic więcej do powiedzenia. Podobnie jak większość dłuższych utworów na tym albumie, ten jest mocnym uderzeniem, z rozległymi zniekształceniami dźwięku i ciężkimi uderzeniami basu. Za każdym razem, gdy słyszę pierwsze 30 sekund tej piosenki, przed głównym przesterem i basem, przypomina mi się utwór MIDI w deszczowy dzień w Daggerfall (1996). Naprawdę nie wiem, dlaczego mi to przypomina, ale to wzruszające wspomnienie.

13. „Otwarcie ust” (1:11)

Po raz kolejny jest to kolejna krótka ścieżka buforowa między dwoma dłuższymi segmentami. To nawiedza, a samotny jęk wiatru przetacza się przez tło. Nazwa śladu może nawiązywać do starożytnego egipskiego rytuału pogrzebowego, w którym w grobowcu umieszcza się posąg w oczekiwaniu na to, że stanie się żywą formą, którą zajmie duch zmarłej osoby.

„Otwieranie ust” na YouTube

14. „Alfa i Omega” (7:02)

Alfa i Omega to pierwsza i ostatnia litera alfabetu greckiego, a także nazwa Boga w księdze Objawienia. Wydaje się, że nic z tego nie ma wiele wspólnego z tym, co jest w piosence, jednak sama piosenka jest bardzo złożona. W utworze słychać wiele różnych głosów. Niektóre są zniekształcone, odwrócone lub spowolnione. Jednak jest jeden głos, który rzekomo mówi „Alfa i Omega” na początku i na końcu utworu.

15. „Widziałem drony” (0:27)

To bardzo krótki utwór, który nakłada się na słuchacza na szybką serię fal dźwiękowych. Możliwe, że tytuł utworu nawiązuje do synestezji, w której pobudzenie jednej ścieżki sensorycznej powoduje mimowolną reakcję innej ścieżki sensorycznej. Przykładem tego stanu „krzyżowego” może być osoba, która widzi różne kolory lub kształty, gdy słyszy określone dźwięki.

„Widziałem drony” na YouTube

16. „Diabeł tkwi w szczegółach” (3:53)

Oto kolejny utwór, w którym widać, że artyści zdecydowanie drażnią słuchacza, ponieważ umieszczają w nim wiele niełatwych, potencjalnie satanistycznych odniesień, używając znanej i raczej przerażającej symboliki, aby wprawić słuchacza w niepokój.

Według ekspertów muzycznych z Bocpages.org, „linia basowa i melodia „Diabeł tkwi w szczegółach” są oddalone od siebie o oktawę i wielką sekstę. Linia basowa/melodia powtarza pierwszą nutę trzy razy, dając trzy kolejne „szóstki”. z rzędu, czyli 6-6-6." Tekst też jest nieco niepokojący, brzmi bardzo zniekształcony, jakby mówiący powoli tonął. . .

„Po prostu zrelaksuj się i ciesz się tą przyjemną przygodą. Oto jesteś, bezpieczny i chroniony, w tym… twoim wyjątkowym miejscu. Pozwól mojemu głosowi płynąć do twojego umysłu. Nie musisz się koncentrować, po prostu delikatnie, gdy idziesz. Twój nieświadomy umysł. Otwórz się na większą mądrość i zrozumienie. Więc teraz pozwalasz, by dźwięk mojego głosu dotarł do wewnętrznego, zdrowego, receptywnego centrum ciebie. Zobacz siebie teraz, w swojej wyobraźni. Przemieniasz się w pozytywny, zdrowy sposób. Powoli programujesz swój nieświadomy umysł, zdobywając nowy wgląd w swoje kierunki na przyszłość. Pozwól sobie być bardziej świadomym swojej ścieżki przez to życie. Ciesz się nowymi możliwościami.

Właściwie uważam, że jest to dość relaksujący utwór.

17. „A jest do B jak B do C” (1:40)

Tytuł tego utworu jest przykładem matematycznego „złotego podziału”. To dość krótki i ciekawy utwór, ponieważ zawiera wiele pozornie przypadkowych elementów. Wiele próbek wielu różnych głosów jest łączonych ze sobą w celu prawie ciągłego strumienia komunikacji. Podczas słuchania odliczającego głosu usłyszałem wyraźny dźwięk, który przypomniał mi dźwięk, który słyszałem w starej grze Donkey Kong. Wątpliwe, żeby to był ten sam dźwięk.

„A to B jak B to C” na YouTube

18. „Radar Over the Horizon” (1:08)

Tytuł nawiązuje do konkretnej konstrukcji systemów radarowych, które umożliwiają wykrywanie celów z bardzo dużej odległości. To kolejny utwór, który można odtworzyć od tyłu, tworząc równie ciekawą piosenkę. Wygrany do przodu utwór to krótki i raczej melancholijny ton, dający poczucie zimnego pustki.

Radar „Over The Horizon” na YouTube

„Over The Horizon Radar” [odwrócony] na YouTube

19. „Chór świtu” (3:55)

Chór świtu jest naturalnym zjawiskiem, gdy ptaki śpiewają na początku nowego dnia. Istnieje również elektromagnetyczny chór świtu, który jest niewyjaśnionym zjawiskiem interferencji elektromagnetycznej, która pojawia się tuż o wschodzie słońca. Chór elektromagnetyczny świtu występuje częściej podczas burz magnetycznych. Biorąc pod uwagę zainteresowanie BoC zarówno światem przyrody, jak i technologią, tytuł może odnosić się do obu definicji. Ogólnie rzecz biorąc, sam utwór jest dziwną mieszanką ciężkich tonów niskich i radosnych wzlotów.

20. „Stacja nurkowa” (1:26)

To jedna z niewielu piosenek na tym albumie, która ma coś, co faktycznie brzmi jak instrument muzyczny. Gra się na jakimś minimalistycznym pianinie, podczas gdy w tle nałożona jest duża ilość nisko jąkającego się skrobania i białego szumu. Według plotek hałas w tle to zniekształcone i mocno rozciągnięte głosy ludzi krzyczących „Nienawidzimy was wszystkich”.

„Stacja nurkowa” na YouTube

21. „Można poczuć niebo” (5:14)

Jest to niesamowicie złożona piosenka składająca się z dużej ilości warstwowych sampli, odwróconych, rozciągniętych i przesterowanych. Przez większą część utworu, w głównych kanałach dźwiękowych rozbrzmiewa ciężkie dudnienie i trzaski, podczas gdy w tle zmienia się straszliwy brzęczący dźwięk.

Po odwróceniu wydaje się przedstawiać nieco lżejszą i przyjemną pieśń, wraz z czymś, co brzmi jak wzmianka o „bogu z rogami”, co może mieć znaczenie w pogaństwie lub mitologii chrześcijańskiej. To jeden z utworów, który odstrasza bardziej ostrożnych, jeśli chodzi o potencjalne wpływy demoniczne.

22. „Korsarz” (2:52)

W całym utworze słychać ciągłe i konsekwentne buczenie. To prawie delikatny jęk, który momentami staje się nieco przytłaczający, a jednocześnie brzmi odmiennie i odlegle.

„Korsarz” na YouTube

23. „Magiczne okno” (1:46)

Chociaż szanuję kreatywność Boards of Canada, czasami naprawdę myślę, że są tylko wypełniaczem. To z pewnością jeden z tych momentów, bo ten utwór to prawie dwie minuty kompletnej ciszy. Słyszałem, że powodem, dla którego to zrobili, było wydłużenie całkowitego czasu albumu do 66:06. To z pewnością coś, co bym zrobił, gdybym wyprodukował album. W każdym razie, pomimo prawie dwóch minut ciszy, ktoś, kto ma za dużo czasu, nakręcił dla tego film na YouTube.

„Magiczne okno” na YouTube

Bonus: „Z jednego źródła wszystko zależy”

Jest też utwór, który znalazł się tylko na limitowanym japońskim wydaniu tego albumu. Zawiera kilkoro dzieci recytujących różne modlitwy chrześcijańskie i omawiających swoje przemyślenia na temat Boga. Podczas gdy to się dzieje, w tle gra bardzo dziwaczna, lekka i przewiewna piosenka.

Uwagi

John D. Nathan (autor) z Dallas w Teksasie. Stany Zjednoczone 19 grudnia 2012 r.:

Dziękuję za przeczytanie, Chris.

Wygląda na to, że jest wiele rzeczy, które pojawiają się na tym albumie, aczkolwiek bardzo subtelnych, pozornie tylko po to, by rozśmieszyć lub zadzierać ze słuchaczem.

Chris 19 grudnia 2012:

"Magic Window" znalazło się na albumie za sugestią prezesa Warp Records, Steve'a Becketta, by w zasadzie sprowadzić album do 66:06 dla lulz.

John D. Nathan (autor) z Dallas w Teksasie. Stany Zjednoczone 19 grudnia 2012 r.:

Ciekawa myśl, Chicago.

W trakcie poszukiwań tego albumu odkryłem mnóstwo informacji, które pomogły mi uświadomić sobie, że Michael Sandison i Marcus Eoin są znacznie głębsi, niż kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić, i przywiązują znacznie większą wagę do skomplikowanych szczegółów, których większość ludzi nigdy nie zauważy.

Chicago 19 grudnia 2012:

Re „Magic Window”: Zawsze warto zauważyć, że na winylowym wydaniu Geogaddi, „Magic Window” nie był grywalnym utworem, ale grawerunkiem na samej płycie.

http://www.flickr.com/photos/killyp/1071404229/

Lubię zakładać, że to ten obraz nosi tytuł „Magiczne okno”, szczegół, którego nie można uchwycić w dźwięku.

Dekonstrukcja „Geogaddi” przez Boards of Canada