Zapomniane albumy hardrockowe: „Master of the Metal” autorstwa Messiah Prophet

Spisu treści:

Anonim

Jestem fanem i kolekcjonerem hard rocka i heavy metalu od wczesnych lat 80-tych. Jeśli ma dobry gitarowy riff i nastawienie, wchodzę w to.

Piosenki

Master of the Metal rozpoczyna się szybkim rockerem „Hit and Run”, twardym i szybkim kawałkiem podobnym do Judas Priest czy Krokus. Wokal Charliego Clarka wznosi się ponad krzykliwe gitary Andy'ego Straussa i Briana Nicarry'ego, co sprawia, że ​​album ma zabójczy początek. Ze swoją zapinaną na guziki koszulą i pierzastymi włosami Charlie Clark mógł wyglądać, jakby należał do Air Supply, ale z pewnością mógłby pasować z najlepszymi z nich! Ten klasyczny utwór tytułowy jest następny i jest ciężkim riffem, metalowym hymnem z pięściami w powietrzu z refrenem stworzonym do śpiewania przez publiczność. Gitarzysta Nicarry przejmuje główny wokal w "For Whom Does the Bell Toll (Ps. 23)," nastrojowym, metalizowanym wykonaniu Psalmu 23, z Clarkem, który wchodzi, aby dodać wyższy kontrapunkt podczas refrenów. Wiele chrześcijańskich zespołów metalowych przez lata umieściło Psalm 23 w muzyce, ale myślę, że ujęcie Messiah Prophet jest nadal moim ulubionym. (Deliverance „23” to kolejna znakomita wersja, a dziadkowie chrześcijańskiego metalu Strypera wykonali z nim niezłą robotę na „The Valley” z albumu God Damn Evil z 2018 roku.)

Ciężko ładujący się „Fear No Evil” trwa prawie siedem minut, ale nigdy nie ciągnie się ani nie wyczerpuje jego powitania. „Heavy Metal Thunder” (nie mylić z piosenką Saxon o tej samej nazwie) i „The Friend” dostarczają lepszej jakości pożywienia do headbangingu, a następnie Clark i Nicarry wymieniają się na zmianę wokalami w epickim „Battle Cry”, który zaczyna się powoli i melodyjnie, a gitarzyści grają akustycznie, by ostatecznie przekształcić się w wybuchowy, elektryczny wezwanie do duchowej wojny dla wszystkich mężczyzn, z którego Manowar byłby dumny. Album zamyka „Voice That's Calling”, kolejny prosty, ale efektowny hymn pochwalny wypełniony ciężkimi riffami i znakomitymi wokalami Charliego Clarka.

Od Spinditty

Master of the Metal z pewnością nie był najbardziej oryginalnym albumem, który spadł na szczyt, nawet w 1986 roku, ale w tej książce pogańskiego metalowca wciąż jest to solidny zestaw tandetnych, ale zabawnych hymnów rockowych wojowników, który trzyma się zaskakująco dobrze.

ROZERWAĆ. Panie Clark, dzięki za wszystkie fajne melodie!

Mesjasz Prorok - „Oślepieni” (1989)

Co się stało z Mesjaszem Prorokiem?

Trzeci MP album (który miał być zatytułowany Metal Messiah lub Living on the Edge, w zależności od tego, z jakiego źródła się konsultujesz) był w fazie planowania, gdy zespół niespodziewanie rozpadł się w 1988 roku. Ostatnie nagranie Messiah Prophet z Charliem Clarkiem jako frontmanem, utwór zatytułowany „Blinded” pojawił się w 1989 roku na kompilacyjnym albumie Ultimate Metal.

Nowy album Messiah Prophet zatytułowany Colours został wydany w 1996 roku, ale zawierał zupełnie nowy skład bez udziału żadnego z członków zespołu z epoki Master of the Metal.

Master of the Metal został wznowiony na CD na początku 2000 roku, ale ponownie się wyczerpał i kopie teraz osiągają ceny kolekcjonerskie na rynku wtórnym. Oficjalnie mam misję znalezienia jednej z tych płyt, aby móc wycofać swoją winylową kopię. Życz mi szczęścia!

Dyskografia Mesjasza Proroka

Uwagi

Keith Abt (autor) z The Garden State w dniu 02.08.2018:

Zgoda! Krzyczy po prostu „metal z lat 80.”, prawda?

Seth Tomko z Macon, GA w dniu 2 sierpnia 2018 r.:

Muszę powiedzieć, że okładka albumu Master of the Metal jest szalona, ​​przesadzona i prawie idealna dla tego gatunku.

Zapomniane albumy hardrockowe: „Master of the Metal” autorstwa Messiah Prophet