Zapomniane albumy hardrockowe: „Dog Eat Dog” (1992) autorstwa Warrant

Spisu treści:

Anonim

Byłem fanem i kolekcjonerem hard rocka/heavy metalu od wczesnych lat 80-tych. Jeśli ma dobry gitarowy riff i nastawienie, wchodzę w to.

Kupujący uważaj!

Pomocna wskazówka: jeśli ta recenzja Cię zaintrygowała i chcesz poszukać kopii tej płyty, upewnij się, że przypadkiem nie odbierzesz Warrant , EP-ki z 1992 roku stworzonej przez hardcorowy zespół Dog Eat Dog z New Jersey. Tytuł EP (która ukazała się w tym samym roku, co album Warranta) jest oczywiście lekkim ciosem ze strony chłopaków z Dog Eat Dog za użycie „swojego” imienia jako tytułu albumu, ale z biegiem lat wydaje się, że ludzie zaginęli żart (lub nie odrabianie pracy domowej) przed kliknięciem przycisku „KUP TERAZ”. Jedna z gniewnych recenzji Amazona na temat płyty zespołu hardcorowego brzmi: „Nie popełnij błędu, który popełniłem! Myślałem, że to wydawnictwo hairmetalowego zespołu WARRANT… moje wrażenie na temat tego zespołu: potrzebują lekcji muzyki i nie mogą śpiewać cholera!"

Od Spinditty

Uwagi

Calvin Richards 26 kwietnia 2016:

„Dog Eat Dog” to jeden z najbardziej niedocenianych albumów rockowych wszech czasów. Świetne pisanie piosenek…

Carlo Giovannetti z Portoryko w dniu 4 stycznia 2015 r.:

Hehe, chyba mogę to kiedyś sprawdzić na YouTube, żeby zobaczyć, co masz na myśli.

Keith Abt (autor) z The Garden State 3 stycznia 2015 r.:

Nie przegapiłeś wiele, haha. Na tej płycie zdecydowali się na pełny alternatywny skok. To okropne!

Carlo Giovannetti z Portoryko 3 stycznia 2015 r.:

Chyba nigdy tego nie słuchałem.

Keith Abt (autor) z The Garden State 3 stycznia 2015 r.:

Cześć, złodzieju - tak, bardzo mi się też podobało „Ultraphobic”. Jednak ten po tym ("Brzuch do brzucha") - ehhh, nie tak bardzo.

Carlo Giovannetti z Portoryko 3 stycznia 2015 r.:

Miła recenzja. Lubię Dog Eat Dog i od czasu do czasu go słucham. Uważam też, że Ultraphobic jest całkiem niezły.

Jeśli chodzi o ówczesny stan rocka, losy zespołów rockowych włosów w latach 90-tych powróciły później do gryzienia zespołów grunge. Jak większość rzeczy w życiu, jest to cykl, a kiedy umarł grunge, większość z tych tak sławnych zespołów również zniknęła.

Co jest warte, widziałem Warrant na żywo (z Jani Lane) w 2002 lub 2003 roku, jak sądzę, i dali całkiem niezły koncert.

Keith Abt (autor) z The Garden State 3 stycznia 2015 r.:

Cześć, heidithorne – być może w końcu ulegli pladze Grunge, ale przynajmniej polegli w walce… dzięki za zatrzymanie się.

Heidi Thorne z rejonu Chicago w dniu 3 stycznia 2015 r.:

Tak, to był smutny, zły dzień, kiedy pojawił się grunge. Lata 90. były tak przygnębiające! Smutno było widzieć nakaz, który zmierza w dół ścieżką do odrzucenia. No cóż… Dzięki za hołd dla jednego z zabawnych zespołów hairmetalowych!

Zapomniane albumy hardrockowe: „Dog Eat Dog” (1992) autorstwa Warrant