Pamięci Bluesa gitarzysta Mike Bloomfield

Spisu treści:

Anonim

Gitarzysta rockowy od lat 70., Kelley jest fanem rocka, bluesa i jazzu od lat 60. XX wieku.

Paul Butterfield Blues Band

Na początku 1965 roku Paul Butterfield zaproponował Mike'owi pracę w swoim zespole, a Mike zgodził się, mimo że Butterfield go zastraszał. Oznaczało to, że Paul Butterfield Blues Band miałby dwóch gitarzystów, drugim był Elvin Bishop. O tej nowej aranżacji Bishop powiedział: „Wyobrażam sobie, że jakaś część mnie nie znosiła tego. Ale w większości odciążyło mnie to. Próbowałem zrobić więcej, niż byłem w stanie zrobić w tamtym czasie, jeśli chodzi o granie leadów i jednoczesne utrzymywanie odpowiedniego rytmu. Byłem zielony i wiedziałem o tym.

Mniej więcej w tym czasie Mike pracował w studiu z Bobem Dylanem nad swoim megahitem „Like a Rolling Stone”. Na organach grał legenda bluesa Al Kooper. To było niezłe spotkanie talentów!

Następnie Dylan, dawniej zafascynowany wełną folk, zaczął grać elektrycznego bluesa i rocka, szczególnie na Newport Folk Festival w lipcu 1965, irytując wielu swoich zagorzałych fanów. Mike, który grał na gitarze prowadzącej na planie, powiedział o tym doświadczeniu: „Kiedy grałem z Dylanem, myślałem, że nas kochają – ale było buczenie. Słyszałem hałas. Myślałem, że to: „Tak, świetny zespół!”, Ale oni wygwizdali. Al Kooper upierał się, że tłum nie buczał Dylana, ponieważ grał muzykę elektryczną; to dlatego, że zespół zagrał tylko trzy piosenki! Co więcej, niektórzy uważali, że Bloomfield grał zbyt głośno i za dużo nut, szczególnie w „Farmie Maggie”.

Jesienią 1965 roku The Paul Butterfield Blues Band, wielorasowy kwintet (wkrótce dołączył klawiszowiec Mark Naftalin), rozpoczął nagrywanie swojego pierwszego albumu. Być może jego największym hitem był „Born in Chicago” napisany przez Nicka Gravenitesa. Mike był współautorem utworów „Dziękuję panie Poobah” i „Krzyk”. Ze względu na prymitywną technologię w tamtym czasie, nagrania do albumu zostały wykonane całkowicie na żywo. Elvin Bishop powiedział: „Część z tego to było jedno ujęcie; część z nich to 50 ujęć”.

Od Spinditty

Kiedy zespół wyszedł na zachód i grał w salach koncertowych, takich jak Fillmore West Billa Grahama, ludzie z San Francisco Bay Area nie mogli uwierzyć, jak dobrze ci goście grali. Byli muzykami! Szczególnie pod wrażeniem byli członkowie różnych zespołów psychodelicznych z okolicy, którzy ledwo wyszli poza instrumenty akustyczne. Jorma Kaukonen, gitarzysta Jefferson Airplane, tak powiedział o zespole: „The Butterfield Band był naprawdę niewiarygodny. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem. Mike i Elvin Bishop grali razem tak dobrze; cały zespół, Mark Naftalin, naprawdę niewiarygodne, tylko po to, aby zobaczyć ten rodzaj wirtuozerii i mocy.

Aby dodać niezwykłego wizualnego aspektu występowi zespołu, Mike zaczął używać swojego rytuału pożerania ognia podczas grania długiego instrumentalnego „East-West”. Hipisi naćpani kwasem musieli się naprawdę ucieszyć, widząc to!

Na drugim albumie zespołu, East-West, Mike nie napisał żadnych piosenek, ale wraz z Nickiem Gravenites został uznany za stworzenie utworu tytułowego albumu, „East-West”, 13-minutowego instrumentalnego, podkreślającego idiomy. zarówno w muzyce zachodniej, jak i wschodniej – co członkowie zespołu nazywali „The Raga”. Ta rewolucyjna melodia grana w d-moll miała długie solówki na gitarze Elvina Bishopa i Mike'a Bloomfielda, a także zapalające solo na harmonijce Paula Butterfielda. W tym jednoakordowym jamie wykorzystano modalny jazz, buczenie przypominające tamborę, kilka przerw i porywające crescendo pod koniec. Mówiono wówczas, że można się naładować słuchając „East-West”. A przez lata po wydaniu można było usłyszeć jego wpływ w brzmieniu wielu gitarzystów tamtej epoki, szczególnie tych z rejonu zatoki San Francisco.

Jednak zmęczony despotycznym przywództwem Butterfielda, Mike zdecydował się odejść z zespołu i pójść własną drogą na początku 1967 roku. Ta część zmiany kariery Mike'a pociągnęła za sobą przeprowadzkę do San Francisco, gdzie mieszkał do końca życia.

Lata zmierzchu Mike'a Bloomfielda

We wczesnych latach 70. Mike coraz bardziej wycofywał się z sławy, której nigdy tak naprawdę nie chciał. O ile to możliwe, trzymał się sam, choć od czasu do czasu miał dziewczyny, unikał jednak długotrwałych związków i generalnie prowadził bardzo skromny tryb życia.

Pod koniec lat 70. Mike przyjmował środek uspokajająco-nasenny o nazwie Placidyl, aby złagodzić bezsenność. Niestety, lek poważnie zmienił zachowanie Mike'a, czyniąc go rodzajem chodzącego zombie. Co więcej, Placidyl silnie uzależnia i ma wiele złych skutków ubocznych (od 1999 roku nie był już sprzedawany w Stanach Zjednoczonych). W pewnym momencie Mike zgłosił się do szpitala, aby spróbować „kopać” Placidyl. Ale to leczenie nie zadziałało, więc Mike zaczął robić to, co zrobili inni znani muzycy, tacy jak Eric Clapton: zaczął dużo pić, zasadniczo stając się pijakiem, aby spróbować wyleczyć się z innego uzależnienia.

Mniej więcej w tym czasie, w 1979 roku, Mike nagrał z Woodym Harrisem album duetów gitarowych gospel zatytułowany Bloomfield/Harris. Szkoda, że ​​to zainteresowanie muzyką duchową w żaden sposób nie zmieniło uzależnienia Mike'a. Rzucił picie na miesiąc lub dwa, a potem poszedł na dłuższą gimnastykę.

Jego ówczesna dziewczyna, Christie Svane, powiedziała, że ​​nawet kiedy Mike zmagał się ze swoimi wewnętrznymi demonami, wciąż był wspaniałą osobą. Napisała: „Bez względu na to, w jakim stanie był Michael, ta podstawowa nić bardzo czystej i bardzo prawdziwej miłości do całej rasy ludzkiej zawsze istniała i wszyscy to czuli. I chociaż mógł schrzanić jako jednostka, było w nim coś anielskiego.

Podczas ostatnich dni Mike'a grał od czasu do czasu, gdy ktoś miał ochotę i energię, by go porwać i gdzieś zabrać, czasami, gdy miał na sobie podomkę i kapcie, chociaż nawet wtedy, gdy był pijany i/lub naćpany, ogólnie brzmiał dobrze, jeśli nie bardzo dobrze. Ale powoli wymykał się spod kontroli i prawie każdy mógł to stwierdzić, zwłaszcza ci, którzy byli mu najbliżsi.

W pewnym momencie Mike chciał poślubić Christie Svane, ale była niechętna. Wreszcie powiedziała: „Ok, wyjdę za ciebie i możemy mieć dziecko, jeśli podpiszesz dokument i przysięgniesz, że nie przedawkujesz, dopóki dziecko nie skończy liceum”. A Mike powtarzał: „Nie, nie, nie rozumiesz. W chwili, gdy miałam dziecko, nigdy więcej tego nie zrobię”.

Cóż, Christie i Mike nigdy się nie pobrali.

Wtedy to się stało.

Pamięci Mike'a Bloomfielda

Mike Bloomfield zmarł z dużą ilością kokainy w swoim organizmie. To nie miało sensu, ponieważ nienawidził kokainy i metamfetaminy, być może z powodu choroby afektywnej dwubiegunowej. Niektórzy spekulują, że ktoś dał Mike'owi zastrzyk koksu, aby przeciwdziałać wstrzykniętej mu heroinie. Było to jednak za późno. Potem oni – dilerzy lub ktokolwiek inny – wrzucili jego ciało do zaparkowanego samochodu, rodzaju miejskiego nieoznaczonego grobu dla ludzi, którzy w końcu znaleźli zapomnienie.

Jego ciało leżało na płycie w kostnicy, matka Mike'a musiała przyjść i zidentyfikować swojego syna. Tak smutna chwila, która musiała być! Pochowała Mike'a na znanym cmentarzu żydowskim w Los Angeles.

Bardzo dobry przyjaciel Mike'a, Nick Gravenites, tak powiedział o Mike'u: „Był dość silną osobowością. Był niezłym dowcipem. I miał też bardzo głęboki charakter. Był bardzo hojny, bardzo uduchowiony. Wciąż mogę myśleć w tych ważnych kategoriach, tych wielkich kategoriach, kiedy myślę o Michaelu. Był ogromnym olbrzymem.

W przeciwieństwie do wielu gwiazd rocka, które wybuchły w wieku około 27 lat, Mike Bloomfieldowi zajęło kolejną dekadę, by się rozpaść i być może powinniśmy się z tego cieszyć. A może powinniśmy? Można by argumentować, że Mike zmarnował swoje życie; w wieku 37 lat dopiero się zaczynało. Być może mógłby przezwyciężyć swoje autodestrukcyjne nawyki, jak wielu innych, a następnie pomóc ludziom uniknąć popełniania tych samych błędów, które popełnił. Oczywiście Mike mógł dalej grać na gitarze, co z pewnością byłoby przyjemnością dla wielu ludzi.

W każdym razie pamiętajcie o Mike'u Bloomfieldzie i jego magicznych zagrywkach gitarowych. Przynajmniej będziemy je mieć przez bardzo długi czas. Pamiętaj też, że musiał być naprawdę fajnym kolesiem.

Nawiasem mówiąc, cytaty w tym artykule pochodzą z książki Jana Wolkina i Billa Keenoma, Michael Bloomfield: If You Love These Blues.

Picie wina na żywo

Pytania i Odpowiedzi

Uwagi

Tim Murphy 29 stycznia 2020:

Dowiedziałem się o jego grze w 1966 (East West) i widziałem go więcej niż raz na Fillmore East (Super Session na żywo). Potężny, uduchowiony gitarzysta elektryczny, ale potrafił też grać na jakimś wrednym akustycznym, a nawet na pianinie. Dla mnie jego najlepszą grą jest długie solo w "Another Country" (Long Time Comin').

Danny Williams w dniu 06.01.2020:

Mike był moim ulubionym muzykiem wszechczasów – o ile wiem, mam każdy album, jaki kiedykolwiek nagrał – to był tylko jeden Mike, tylko jeden Bogart i tylko jeden Bear Bryant

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 23 sierpnia 2019 r.:

Hej, Steve, gitarzyści bluesowi tacy jak Bloomfield, Hendrix i Clapton zrobili coś więcej niż tylko granie w blues boxach. Wszystkie miały (lub mają) świetny zmysł melodyczny i często grają inne skale – lub wcale. Jeśli chodzi o Bloomfielda, posłuchaj jego pracy nad instrumentalnym „East-West”, a potem wróć tutaj i powiedz, że ten gość nie grał nic poza prostymi rzeczami. Wyzywam cię!…

Dave Mały 18 sierpnia 2019:

Był jedyny w swoim rodzaju….najwspanialszy gracz, jakiego wtedy pamiętam

Steve 17 sierpnia 2019:

Dlaczego wszyscy myślą, że ci gracze w Boxie są świetni. to po prostu nieprawda. Clapton, Bloomfield, Hendrix i inni to gracze w pentatoniki. Wypracowują kilka fajnych dźwięków, ale trudno pomylić się z pentatoniką, a progresje, które grają, to piosenki bluesowe lub diatoniczne, które rzadko modulują. BB king mógł zagrać tylko jeden akord

Wesman Todd Shaw z Kaufman w Teksasie 23 grudnia 2018 r.:

Świetny artykuł! Niestety, nigdy więcej nie słyszę o Bloomfield, z wyjątkiem moich hard core'owych grup gitarowych na Facebooku. Gdybym wiedziała, że ​​pracował z Dylanem, zapomniałabym o tym.

Co do poniższego poglądu, że nikt nie był lepszy od Hendrixa? kupa śmiechu

Michael Harris 11 kwietnia 2018:

Żaden inny gitarzysta nie dotknął mojej duszy tak jak Bloomfield. Możesz wymienić wszystkie nazwiska, takie jak Hendrix i Clapton, ktokolwiek, ale po prostu nie mogą sprawić, żebym poczuł, co robi Bloomfield. Dlatego tak, w moich oczach był najlepszy.

Dave Mały 07.04.2018 r.:

Widziałem go z Electric Flag w SF lata temu, kiedy po raz pierwszy zaczęli… był najlepszym gitarzystą bluesowym, jakiego kiedykolwiek widziałem… przynajmniej dla mnie był… Pamiętam, jak narzekał, ile kosztuje dom i jedzenie grupa, kiedy ćwiczyli, aby zebrać razem swoją muzykę…..to było naprawdę zabawne…Powiedział, że rachunek za zakupy jest ogromny, ponieważ większość z nich to „duży faceci”….Co za fajny facet.

Grzegorz 16 lutego 2017:

Miałem przyjaciela, który miał związek z narkotykami również Bloomfielda. Powiedziała mi, że diler i jego kumpel byli tak zaniepokojeni Bloomfieldem, że spiskowali, aby dać mu dawkę narkotyków, która była „zdecydowanie za duża”, choćby po to, by się go pozbyć. Przepraszam opowieść za tak wspaniałego gitarzystę.

Dave Goad 31 sierpnia 2016:

Niewiarygodne, że gitara akustyczna w rzędzie Dylans Desolation była harfą muzyka country i gitarzystą Carlie McCoy.

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 20 grudnia 2015 r.:

Dzięki za komentarz, Robercie Levine. Hej, ja też lubię Jimiego iz pewnością jest moim ulubionym gitarzystą rockowym wszech czasów; niemniej jednak Bloomfield był z pewnością jednym z najlepszych gitarzystów bluesowych lat 60-tych. Nie zapomnij B.B. i Alberta Kinga, Elvina Bishopa, Johnny'ego Wintera, Jimmy'ego Page'a, Alvina Lee i wielu innych. Później!

Robert Levine z Brookline, Massachusetts w dniu 17 grudnia 2015 r.:

Przykro mi, ale żaden gitarzysta nie jest tak dobry ani lepszy niż Jimi Hendrix.

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 8 października 2013 r.:

49,95 USD wydaje się trochę stromy, ale i tak go kup. Później!

BruceK 07.10.2013:

Kosmo,

Widziałem ten album na Amazon, gdzie niezależny dealer pobierał 49,95 USD.

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii 23 września 2013 r.:

Hej, BruceK1944, nie mam pojęcia ile jest wart twój album. Musisz się rozejrzeć i daj mi znać, jeśli znajdziesz eksperta, który ma dobre pojęcie o jego wartości. Później!

BruceK1944 22 września 2013:

Mam ten BLOOMFIELD HARRIS LP (album płytowy), jest w doskonałym stanie. Został on podarowany mojemu tacie w 1979 roku w Mill Valley w Kalifornii, gdzie powstał album, i podpisany przez Normana Dayrona, producenta albumu, mojemu tacie. Chciałbym mieć jakieś pojęcie o jego wartości. Skontaktuj się ze mną pod adresem [email protected]

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii 2 czerwca 2012 r.:

Dzięki za komentarz, RunAbstract. Naprawdę podobało mi się pisanie tego centrum. Później!

UruchomStreszczenie z USA w dniu 02.06.2012:

Świetne centrum z bardzo dobrymi informacjami! Głosowano i nie tylko!

Steve-o 12 marca 2012 r.:

Highway 61 Revisited, jeden z najsłynniejszych albumów Dylana, ma Mike'a grającego przez cały czas, nie tylko w „Like a Rolling Stone”. Niektóre z jego leadów są wręcz okrutne, na przykład Tombstone Blues.

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii 26 września 2011 r.:

To dobry pomysł, Mario Cuellar, powinni zorganizować Festiwal Rozdroży na cześć Mike'a Bloomfielda. Dziękuję za komentarz. Później!

Mario Cuellar 26 września 2011 r.:

Zorganizuj festiwal rozdroży ku pamięci Mike'a Bloomfielda

Mario Cuellar 26 września 2011 r.:

Nie wiem, dlaczego Pan robi rzeczy tak, jak robi, ale z pewnością chciałbym, żeby pozwolił Mike'owi Bloomfieldowi oczyścić się. Modlę się za ciebie Mike, gdziekolwiek jesteś, ponieważ dla mnie nadal jesteś i zawsze będziesz jednym z Lordów najlepsze kreacje, jakie kiedykolwiek grały na bracie

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 24 lipca 2011 r.:

Dzięki za komentarz, Lonesomejoewhisky, Mike z pewnością mógłby skopać tyłek na gitarze. Później!

Lonesomejoewhisky 23 lipca 2011 r.:

Jako nastoletni muzyk w latach sześćdziesiątych Mike Bloomfield był jednym z idoli gitary bluesowej. Najsłodsze dźwięki pochodziły z jego 59 Les Paul, a on miał takie uczucie i interpunkcję w swoich solowych przerwach. Biały i żydowski dzieciak z klasy średniej z sercem i duszą prawdziwego bluesmana. Legenda, której bardzo brakowało!!!

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 4 czerwca 2011 r.:

Dzięki za komentarz, Peter. Żałuję, że nie poznałem Mike'a Bloomfielda i reszty zespołu Butterfield Band, jeśli o to chodzi. Mike z pewnością mógłby zagrać kilka smacznych zagrywek! Od czasu do czasu wciąż go słucham. Później!

PIOTR LUMETTA z KENAI, ALAKSA w dniu 02.06.2011:

Cześć Kosmo, co za hołd dla Mike'a. Dziękuję za wspomnienia. Poznałem Mike'a krótko, kiedy grał dla Paula Butterfielda w małym klubie w Detroit zwanym Chessmate. Mała kawiarnia na kampusie U of D. Spędziłem w tym miejscu dwie noce, słuchając jednego z najlepszych bluesów w historii. Pomiędzy setami siedziałem i rozmawiałem z zespołem, pamiętam, że Mike był bardzo cichy, ale bardzo miły. Przeprowadziłem się do San Francisco i ponownie zobaczyłem Mike'a w Filmore iw pensjonacie. Dobre czasy i dobre wspomnienia. Jeszcze raz dziękuję, Peter

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii 16 marca 2011 r.:

Niestety nadal jest Mike Bloomfields. Trudno uwierzyć, że wielu ludzi nie zważało na ostrzeżenie dotyczące Big H. Kiedy to zrobią, jeśli w ogóle? Później!

toknowinfo 16 marca 2011 r.:

Dzięki za tę piastę. Taka smutna historia o Mike'u Bloomfieldzie. Jednak nie mogę przestać myśleć o tym, jaki był i będzie Mike Bloomfields. Twój artykuł jest bardzo dobrze zrobiony.

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 8 stycznia 2011 r.:

Mike Carr, bardzo dziękuję za rewelację dotyczącą twojej interakcji z Mike'iem Bloomfieldem. Na pewno żałuję, że nie mogłam go poznać, co nie byłoby niemożliwe, ponieważ mieszkam niedaleko San Francisco Bay Area, terenów spacerowych Mike'a. Szkoda, że ​​nie mógł pozbyć się uzależnienia od narkotyków, chociaż udało mu się dotrwać do trzydziestki. Nieźle, co? Później!

Mike Carr 08.01.2011:

Tak miło jest przeczytać ten artykuł. Przypomina mi się dobrego przyjaciela, którym był Michael Bloomfield. Poznaliśmy się wiosną 1970 roku Michael i jego brat Allen jechali El Camino Real w kierunku San Francisco. Zaproponowali mi podwiezienie, bo do domu autostopem. Byli w wielkim, starym Mercury, Mike opuścił szybę i czy nie pomyślałbym, że go nie poznałem? Miałem dwa albumy i wyglądał znajomo, ale to się nie połączyło. Gdy jechaliśmy na północ, Mike zapytał, gdzie spotykają się miejscowi. Opowiedziałem mu o miejscowym parku. Wypuścili mnie i wróciłem do domu później, po południu poszedłem do tego parku, w którym przesiadywałem, i tam siedzieli na trybunach z grupą innych młodzieńców, którzy mijali fajkę i rozmawiali. Więc oczywiście dołączyłem do grupy i wszyscy mijaliśmy tę wielką futrzaną fajkę/bongo. Rozmawiać. Po chwili pozostali rozeszli się w swoją stronę i siedzieliśmy we trójkę i rozmawialiśmy Michael nie wyglądał na zbyt szczęśliwego, a trochę ponurego. Po chwili Mike powiedział, że wrócą do domu i czy będę tam tego wieczoru?

Oczywiście powiedziałem, że tam będę i może kilku innych.

W ten sposób poznałem bardzo dobrego przyjaciela i innego przyjaciela jego brata Allena. Mogę iść dalej, ale zajmę dużo miejsca, rozmawialiśmy w sumie przez 4 weekendy z przerwą między 3 a 4 weekendem od piątku do niedzieli w sobotnie wieczory po południu do niedzieli. rozmawialiśmy długo, czasami wczesnymi wieczorami lub popołudniami do wczesnych godzin porannych. Potem rozmawialiśmy w kółko przez lata siedemdziesiąte. Czuję się źle, bo wtedy było na miejscu, gdzie można było dowiedzieć się, gdzie występuje. W tym momencie mogę tylko powiedzieć, że świat stracił naprawdę dobrą osobę i fantastycznego muzyka, kiedy odszedł.

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 24 października 2010 r.:

Anderbuilt 1, nie wiem, czy Bloomfield grał akustycznego lidera dla Dylana. Czas na badania - śmiało, poczekam na Ciebie. Później!

przebudowany 1 24 października 2010:

czy Michael Bloomfield zagrał główną akustykę w rzędzie desolation Boba Dylana?

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 29 września 2010 r.:

Tak, Colin, jestem w pobliżu od jakiegoś czasu, co pomaga dużo wiedzieć i oczywiście dane w Internecie pomagają wypełnić puste pola. Z powodu twojej pracy domowej i magii się dzieje. Później!

epigramat 29 września 2010 r.:

..cóż muszę powiedzieć, że niewielu wie o tej bardzo niedocenianej legendzie gitary… co dowodzi jednego – znasz swoją muzykę!

Kelley Marks (autor) z Sacramento w Kalifornii w dniu 11 kwietnia 2010 r.:

Dzięki za komplement, Elliot. Lubię też twoją stronę internetową. Nie przestawaj się kołysać. Później!

Elliot 11 kwietnia 2010 r.:

Bez wątpienia prawdziwa gitara świetna! Dzięki za ten niesamowity artykuł!

szperacz 13 lipca 2009:

Czy wiesz, że les-paul to grecki patent od twórców EPIPHON, który został kupiony od GIBSON

Nauczyciel angielskiego ze Środkowego Zachodu Stanów Zjednoczonych w dniu 26 marca 2009 r.:

Kosmo: Dzięki za napisanie tego dobrze napisanego i pouczającego artykułu o Mike'u.

Pamięci Bluesa gitarzysta Mike Bloomfield