Najlepsze małe wzmacniacze gitarowe do ćwiczeń i użytku domowego

Spisu treści:

Anonim

Autor jest gitarzystą i basistą z ponad 35-letnim doświadczeniem muzycznym.

Seria błotników Mustang

Marshall MG15FX

Marshall MG15 to jeden z moich ulubionych małych wzmacniaczy wszech czasów i jest to zupełnie inna sprawa niż dwa powyższe cuda techniki. To część niesamowitej serii Marshall MG. Są to bardziej proste wzmacniacze typu plug-and-play, mające na celu sprowadzenie tego niesamowitego brzmienia Marshalla do bardzo małej obudowy.

Istnieje model MG15 bez efektów i inny, który po prostu ma pogłos, ale za kilka dodatkowych dolców efekty cyfrowe dodają wiele wszechstronności temu małemu klejnotowi.

Ta rzecz nie ma tuzina modeli wzmacniaczy, ale ma cztery bardzo użyteczne kanały zbudowane wokół klasycznego brzmienia Marshalla. Sterowanie jest zdecydowanie najprostszym ze wszystkich wzmacniaczy w tej recenzji, a efekty są prawie tak proste.

Jest ich tylko pięć: Chorus, Phaser, Flanger, Delay i Octave, a także osobna kontrola pogłosu. Jeśli jesteś zmęczony technologią uciekającą ze światem, może to być wzmacniacz dla Ciebie.

Jak więc taki mały wzmacniacz wypada w porównaniu z Peaveyem lub Fenderem, jeśli chodzi o modelowanie wzmacniacza i efekty? Wcale nie za dobrze. Ale MG15 nie jest dla graczy, którzy potrzebują tych wszystkich dzwonków i gwizdków. To prosty wzmacniacz rockowy, przeznaczony dla graczy, którzy po prostu chcą się podłączyć i dać się zgrać. Efekty, które uzyskasz dzięki MG15CFX, mogą być wszystkim, czego potrzebujesz, iz pewnością są więcej niż wystarczające dla wzmacniacza do ćwiczeń.

Marshall to królowie wzmacniaczy gitarowych, a ten wzmacniacz jest dobrym przykładem na to, dlaczego. MG15 trzyma się czystego tonu i nie zaszkodzi, że jest tak łatwy w użyciu. Jeśli nie znosisz naciskania przycisków, aby uzyskać pożądane dźwięki, i jeśli jesteś fanem Marshalla, to jest droga.

Wybierz swój wzmacniacz!

Peavey, Fender i Marshall to trzej czołowi konstruktorzy wzmacniaczy na świecie. Jeśli jesteś początkującym graczem z kilkoma dodatkowymi dolarami w kieszeni, każdy z nich jest znakomitym pierwszym wzmacniaczem. Pozwalają poeksperymentować z całą masą różnych tonów i są to elementy wysokiej jakości, które przetrwają.

Oznacza to, że w przeciwieństwie do kiepskich jednokanałowych wzmacniaczy, od których zaczyna wielu początkujących, te wzmacniacze będą towarzyszyć Ci w miarę postępów w grze, nawet po przejściu do większego, mocniejszego wzmacniacza na koncerty i próby zespołu.

Jak więc wybrać jedną spośród pozostałych? Każdy wzmacniacz ma swoje unikalne mocne strony i od Ciebie zależy, który z nich najlepiej spełni Twoje potrzeby.

Lubię Peavey VIP za jego wszechstronność i zniekształcenia tranzystorowe TransTube. To naprawdę innowacyjna koncepcja, aby móc używać gitary elektrycznej, akustycznej lub basowej z tym samym wzmacniaczem.

Następnie idą o krok dalej, dodając niesamowite modele wzmacniaczy i efekty. Większość gitarzystów elektrycznych eksperymentuje z gitarą akustyczną, więc posiadanie takiej elastyczności w jednym wzmacniaczu jest naprawdę fajne. A jeśli zdecydujesz, że chcesz bawić się basem, nie musisz kupować nowego wzmacniacza.

Fender naprawdę przesunął granice, jeśli chodzi o to, co dedykowany cyfrowy wzmacniacz gitarowy może zrobić z małym pakietem. Wzmacniacze Fendera zawsze brzmią dobrze, ale w tym przypadku zakres tonów idzie dalej niż jakikolwiek Fender, jaki kiedykolwiek słyszałem.

Od metalu, przez country po bluesa, możesz uchwycić dowolny dźwięk za pomocą kilku naciśnięć przycisku. Wolę zniekształcenia półprzewodnikowe Peaveya od cyfrowych, szczególnie w przypadku dźwięków o wysokim wzmocnieniu, ale poza tym ten mały Fender jest niesamowitym wzmacniaczem.

Marshall jest najmniej skomplikowany i najlepszy dla gitarzystów, którzy po prostu chcą się podłączyć i grać. Dostajesz tutaj bardzo dobre efekty, ale nie jest to prawie taka sama tablica, jak w Peavey i Fender powyżej. Zamiast tego jesteś traktowany legendarnym tonem Marshalla, nieco skurczonym, aby zmieścił się w znacznie mniejszym pudełku.

Nie oszukasz się myśląc, że grasz przez stos Marshalla, ale będziesz wiedział, kto robi ten wzmacniacz tak samo po dźwięku, jak po logo na grillu.

Powiedziałem ci, co myślę, reszta zależy od ciebie. Przeczytaj recenzje, poszukaj informacji, zastanów się, jakie masz wymagania jako gitarzysta i daj się ponieść. Szczerze mówiąc, nie możesz się pomylić, cokolwiek wybierzesz.

Powodzenia w znalezieniu najlepszego wzmacniacza gitarowego do ćwiczeń i użytku domowego!

Głosuj na najlepszy mały wzmacniacz gitarowy!

Treść ta jest dokładna i prawdziwa zgodnie z najlepszą wiedzą autora i nie ma na celu zastąpienia formalnej i zindywidualizowanej porady wykwalifikowanego specjalisty.

Uwagi

Joshua McNellis 25 października 2017 r.:

Niedawno kupiłem Fender Mustang gt40. To trochę więcej niż wymienione wzmacniacze, które są świetne, ale muszę powiedzieć, że Fender GTs są niesamowite!!

Gopher gitarowy (autor) 5 grudnia 2016 r.:

Cześć Andrzeju. Zgadzam się, że Peavey byłby dobrym wyborem. Podoba mi się zniekształcenie tranzystorowe, a te małe obudowy są solidne. Nie sądzę też, żeby Marshall MG był zły.

Andrzej w dniu 04 grudnia 2016 r.:

Witaj,

Szukam wzmacniacza combo, który najlepiej poradzi sobie z rozstrojonymi gitarami 8-strunowymi. Czy uważasz, że Peavey może być do tego najlepszy ze względu na zniekształcenia i że jest również stworzony do gitary basowej. Twoje zdrowie.

Ziele w dniu 04.10.2016:

Blackstar HT-1R brakuje na tej liście.

Gopher gitarowy (autor) 24 września 2016:

Cześć Dan. Patrzyłbym na karabiny Marshalla bez efektów. Oczywiście zawsze polecam Peavey Bandit jako solidny, podstawowy wzmacniacz. Jest głośny i ma świetny, czysty dźwięk.

Dan Marois 24 września 2016:

Czy ktoś zna jakieś małe wzmacniacze, które nie mają wbudowanych efektów, ale mają świetny czysty dźwięk i dobrze trzymają pedały.

Gopher gitarowy (autor) w dniu 08.09.2015:

Cześć Jacques. Przepraszam za twój wzmacniacz. Osobiście lubię wzmacniacze Peavey do metalu, ale jest też wiele innych świetnych opcji. Sprawdź również Randalla i Marshalla. Niektóre z małych cyfrowych wzmacniaczy modelujących mogą również uzyskać bardzo dobre metalowe dźwięki.

jacques 6 września 2015 r.:

Nie wiem, czy możesz mi pomóc, ale ostatnio wysadziłem swój wzmacniacz, więc czas na znajomego, ale szukam czegoś, na czym naprawdę mógłbym grać metal.

jest tylko do użytku domowego, więc nie musi być duży.

Gopher gitarowy (autor) 30 czerwca 2015 r.:

Cześć Rodrigo. W takim razie pomyślałbym o czymś głośnym, półprzewodnikowym i podstawowym. Zestawy Peavey TransTube są dość niedrogie i zawsze bardzo mi się podobały. Bandit jest wystarczająco głośny na koncerty, ale nieco droższy niż wzmacniacze w tym artykule. Rage 258 ma podobną cenę, ale znacznie mniejszy wzmacniacz, a Envoy jest gdzieś pomiędzy Bandit i Rage. Fender Champion i Marshall MG Series mają kilka podstawowych efektów, ale poza tym są dość prostymi wzmacniaczami.

Rodrigo 30 czerwca 2015 r.:

Co powiesz na początkujących, którym zdarza się, że mają multiefekty z najwyższej półki, takie jak ja z moim Boss GT-100? Z pewnością nie potrzebuję efektów ani (być może) modelowania wzmacniaczy poza tym, co może zaoferować GT-100? Którą byś wybrał w tej sprawie?

Szczery 23 listopada 2014 r.:

Błotnik milami

Gopher gitarowy (autor) 9 kwietnia 2014 r.:

Myślę, że jesteś na dobrej drodze, Stary Dreg. Osobiście prawdopodobnie omikrofonowałbym je wszystkie.

Stary Dreg w dniu 08.04.2014:

Świetny artykuł. Niewiele jednak o nagrywaniu ze wzmacniacza. Myślę, że musiałbyś omikrofonować Marszałka. Uważam, że z Fenderem możesz nagrywać z niego na laptopa (przez USB) podczas słuchania gry na wzmacniaczu. Z drugiej strony Peavey wycisza głośnik po podłączeniu USB, więc wymaga podłączenia słuchawek do wzmacniacza do monitorowania.

Najlepsze małe wzmacniacze gitarowe do ćwiczeń i użytku domowego