Recenzja gitary akustyczno-elektrycznej Martin DX1AE

Spisu treści:

Anonim

Autor jest gitarzystą i basistą z ponad 35-letnim doświadczeniem muzycznym.

Zrównoważony rozwój

Zanim rozbiłem skarbonkę na tę gitarę, musiałem dowiedzieć się nieco więcej o filozofii Martina dotyczącej tworzenia instrumentu takiego jak DX1AE. Brzmiało i grało tak cholernie dobrze, ale co z tym całym biznesem HPL?

Oczywiście ich gitary z serii X mają konkurować w niższych cenach i docierać do rynku gitar pośrednich. Ale to firma o legendarnej reputacji. Nie zamierzają iść na skróty tylko po to, by zarobić kilka dolców i zaryzykować uszkodzenie swojej marki.

Od Spinditty

Dzięki moim badaniom odkryłem, że DX1AE jest jednym z kilku modeli Martina, które wykorzystują części z certyfikatem Sustainable Wood Certified.

Dlaczego to ma znaczenie? Jak zapewne słyszeliście, drewno pochodzi z drzew. Firmy gitarowe musiały zobaczyć, jak wiele drzew zostało powalonych przez lata, aby zbudować swoje instrumenty. To nie może trwać wiecznie, zwłaszcza że niektóre z najbardziej pożądanych gatunków drewna są pod presją potrzeb produkcyjnych.

Martin zdaje sobie z tego sprawę i wraz z kilkoma innymi gigantami w branży podjęli kroki, aby spróbować nieco odwrócić bieg wydarzeń. Używanie HPL i alternatywnych materiałów to jeden ze sposobów, w jaki mogą coś zmienić.

Czy to powinno coś dla ciebie znaczyć? Decyzja należy do Ciebie. Poniżej zamieściłem wideo Martina, które udostępniłem w kilku moich artykułach, które ilustruje podejście Martina do zrównoważonego rozwoju. Osobiście uwielbiam to, że Martin idzie w ten sposób. Jeśli nic więcej, myślę, że to daje do myślenia.

Martin i zrównoważony rozwój

Jakość wykonania

Ratowanie lasów deszczowych to fajny pomysł i bardzo dbam o środowisko, ale nie zamierzam wydawać kilkuset dolarów na instrument tylko po to, by poczuć ciepło i rozmycie. Żadna z tych kwestii związanych ze zrównoważonym rozwojem nie znaczy wiele, jeśli Martin nie jest w stanie wyprodukować produktu wartego mojego czasu i pieniędzy.

Grałem w cztery z nich w różnych sklepach. Mogłem poczuć i usłyszeć, że każdy instrument został wykonany zgodnie z niezwykle wysokimi standardami jakości. To właśnie mnie zainteresowało, zanim przeczytałem specyfikację.

Właściwie moja dzisiejsza gitara jest wręcz bezbłędna. Szwy są ciasne i precyzyjne, progi są gładkie i wygodne, a górne krawędzie mają nawet ładne skosy, aby zapobiec denerwującemu uczuciu, gdy ręka spoczywa na gitarze.

Strojenie było solidne jak skała. Gitara wymagała jedynie lekkiej regulacji gryfu, kiedy zabrałem ją do domu, aby uzyskać akcję dokładnie tam, gdzie chcę. Po prostu idąc za poziomem komfortu podczas grania, ta gitara z pewnością sprawia wrażenie droższego Martina.

Tył szyi gładki. Nie potrafię odróżnić go od np. solidnej mahoniowej szyjki. Przyznam jednak, że boki nie przypominają drewna, przynajmniej w sensie dotykowym. Przypuszczam, że nie powinienem się tego spodziewać, ponieważ wiem, że tak nie jest. Jestem też ciekawa, jak top starzeje się na przestrzeni lat. Wygląda teraz trochę surowo, z niewielką skazą, aby nadać jej charakteru.

Należy zauważyć, że DX1AE jest produkowany w Meksyku, a nie w amerykańskim zakładzie Martina w Nazarecie w Pensylwanii. To z pewnością obniża koszty, ale nie sądzę, aby ten outsourcing był powodem do niepokoju. W rzeczywistości Fender to kolejna amerykańska firma produkująca gitary, która od lat wykorzystuje meksykański zakład do produkcji instrumentów średniozaawansowanych.

Końcowe przemyślenia

Kiedy staję się starszy i (prawdopodobnie) mądrzejszy, odkrywam, że jestem bardziej wybredny, jeśli chodzi o nowe gitary. W dawnych czasach znajdowałem gitarę, którą wydawało mi się, że mi się spodobał, przynosiłem ją do domu, a za miesiąc lub więcej, jeśli nie spełniał moich oczekiwań, wymieniałem ją lub sprzedawałem i dostawałem coś innego.

W dzisiejszych czasach nie lubię wydawać pieniędzy na sprzęt, chyba że mam silne poczucie, że zostanie ze mną do końca życia. Każdy instrument w mojej kolekcji jest w tej chwili posiadaczem, z tego czy innego powodu, i tego właśnie szukałem, gdy wyruszałem na poszukiwanie nowej gitary akustycznej.

Uwielbiam dźwięk mojego Martina, ale uwielbiam też to, że nie musieli powalać jakiegoś rzadkiego drzewa, aby go zbudować. Nie jestem zawodowym muzykiem. Nie gram już w zespole i każde nagranie, które zrobię, będzie prawdopodobnie dla mojej własnej rozrywki. Chciałem gitary, która brzmiałaby niesamowicie i nie kosztowała dużo. Miłym plusem jest to, że nie jest to takie trudne dla środowiska.

Nie oznacza to, że pewnego dnia nie wyrzucę dużej gotówki na drogiego Martina. Bardzo dobrze mogę. Ale na razie, jak na mój budżet i cele, ta gitara jest w sam raz. Przez ostatnią dekadę starałem się znaleźć gitary, które mają doskonałe, a czasem nieoczekiwane wartości, i myślę, że to właśnie tutaj mam.

Może Martin DX1AE jest dla Ciebie odpowiednią gitarą, a może nie. Moim zdaniem, jeśli szukasz gitary akustycznej w przedziale 500-1000 USD, zdecydowanie warto to sprawdzić.

Czy ma dla Ciebie znaczenie, czy gitara jest wykonana z materiałów kompozytowych?

Uwagi

Ken Dawson 2 stycznia 2020 r.:

Mam jeden z nich. Uwielbiam dźwięk, ale gitara mi się rozpada.

Właśnie kupiłem Gibson J45 z 1963 roku. Myślę, że po prostu będę trzymał się z daleka od wszystkich nowych gitar.

Gopher gitarowy (autor) 16 marca 2018 r.:

@Jacob - Jak pewnie domyślacie się z mojego artykułu, gorąco polecam tę gitarę. Nie mógłbym być z tego bardziej zadowolony. Powodzenia i dzięki za miłe słowa!

Jakub Majba 15 marca 2018 r.:

Świetna recenzja, myślę o pociągnięciu spustu na jednym z nich. Myślę, że mogło umknąć uwadze wszystkich, że hpl wydobywa to, co najlepsze z wierzchu świerka (nie słychać rezonansu innego drewna, które zamula dźwięk)

Russ 28 stycznia 2018:

Dzięki za świetnie spędzony czas i za prawdę. Kupiłem używany i bardzo mi się podoba!

Recenzja gitary akustyczno-elektrycznej Martin DX1AE