Recenzja gitary Gibson Dove

Spisu treści:

Anonim

Wesman Todd Shaw zaczął grać na gitarze w wieku 12 lat. Niczego nie kocha bardziej niż podnosić jedną i szarpać za struny.

O gitarze akustycznej Dreadnought Gibson Dove

Kiedy firma Gibson Guitar Company wpadła w szaleństwo drednotów wywołane przez C.F. Popularny projekt drednota firmy Martin & Co., Gibson po raz pierwszy zaprezentował gitarę Hummingbird o mahoniowym korpusie. Zasadniczo wydaje się, że Gibson chciał odróżnić się od Martina pięknem swoich instrumentów i można łatwo spojrzeć na poszczególne instrumenty i dojść do wniosku, że Gibson Guitars pokonało Martina w ten sposób.

Nieco później, w roku 1962, Gibson złożył drugą ofertę z tym samym zamiarem – a ta gitara była wyjątkowa od drednotów Martina na wiele różnych sposobów – a na dodatek jej piękno było zdumiewające. Gibson Dove Dreadnought został wprowadzony na rynek w tym roku.

Gibson Dove kontra mainstreamowe gitary ze stalowymi strunami Dreadnought

Teraz upewnij się, że wiesz, że Gibson Dove to czternaście progów bez drednota korpusu wykonanego z litego drewna i wyposażonego w płytę rezonansową z litego świerku. Tu właśnie kończą się podobieństwa do bardziej popularnej gitary ze stalowymi strunami typu Dreadnought.

Tył i boki tego płaskiego blatu są z klonu - i to samo w sobie odróżnia tę gitarę od większości innych drednotów dużego amerykańskiego producenta. Nie należy myśleć, że Martin nie robi drednotów z klonu - robią, ale Gibson to firma, która znacznie częściej iz większym powodzeniem niż Martin używała klonu w swoich gitarach ze strunami stalowymi.

Bardzo podoba mi się dźwięk klonu Gibson Dove. Trudno nie lubić wyglądu tej gitary. Wygląda po prostu fantastycznie i tak bardzo różni się od innych gitar, że prawie nigdy nie byłoby pytania, na jakiej gitarze grasz, jeśli masz jedną z nich. Takie pytania pochodziłyby tylko od osób spoza kręgu „wiedzy” w kręgach gitary akustycznej.

Funkcje i specyfikacje

Gitara Gibson Dove posiada:

Oto cytat od producenta: „Od czasu wprowadzenia na rynek w 1962 roku Dove zyskał reputację gitary dla muzyków poszukujących odważnego, niepowtarzalnego wyglądu z doskonałymi możliwościami rytmicznymi i walorami tonalnymi. Zaprojektowany z myślą o chórkach, Dove ma ciepły, gładki dźwięk, który uzupełnia głos. Długa skala w połączeniu z klonowym tyłem i bokami daje głośny, wyraźny dźwięk."

Różne modele Gibsona Dove

To, co otrzymujesz z Gibson Dove, to droższa i bardziej dopracowana gitara niż Gibson Hummingbird z nieco dłuższą skalą i klonowym tyłem i bokami – jest to głośniejszy instrument niż mahoniowy korpus Gibsona Hummingbirda – ale wciąż jest to tradycyjny drednot i brzmi fantastyczne, a zwłaszcza jeśli masz takie, które zostało wyposażone w siodełko z kości zamiast w metalowe siodełko tune-o-matic i jest wykonane z lat 1962-1967 lub po 1985 roku.

Gibson, w przeciwieństwie do Martina, przywiązuje pewną wartość artystyczną do mostków swoich gitar, projektując unikalne, takie jak w przypadku gitary Dove, a kto nie uznałby gołębi z inkrustacją z masy perłowej po obu stronach mostu?

Jak zwykle i oczekiwano w przypadku tak znanego, poszukiwanego i renomowanego instrumentu, jakim jest gitara akustyczna Gibson Dove – istnieje kilka wariacji modeli produkcyjnych tego samego drednota ze świerku i klonu, od standardowego Dove, Gołębie w locie, po Dove Wykonawca.

Gołąb Wykonawca

Model Dove Performer to cutaway gitara bez prawdziwej masy perłowej Dove – idźcie sami. W każdym razie - zapiekane usztywnienie w połączeniu z kościanym nakrętką i siodełkiem z pewnością sprawiłoby, że byłby to instrument o największej głośności - gitara, która mogłaby konkurować z instrumentem Martina w rękach flatpickera.

Elvis Presley Dove

Jest też gitara Elvisa Presleya Dove, na której również nie ma Dove – i jest z czarnej satyny, jak Dove Performer – ale bez wycięcia.

Spójność między modelami

Wszystkie gitary Gibson Dove są wykonane ze świerku i klonu z solidnym gryfem klonowym, podstrunnica z palisandru, L.R. Elektronika Baggs do akustycznej/elektrycznej gry, niklowane tunery Grover, nakrętka kostna i siodełko, markery progów z masy perłowej i oczywiście twarda obudowa.

To dość irytujące, że nie mogę znaleźć nigdzie od Gibsona, z jakiego drewna jest zrobiony most Dove – ale zakładam, że to palisander.

Nie znajduję piekielnie wielu konkretnych specyfikacji, które chciałbym tutaj przedstawić w tym artykule, dotyczących różnic w specyfikacjach różnych modeli, a także tego, jakie są wszystkie modele w standardowej produkcji, a jakie nie. Gibson mówi, że wszystkie ich gitary są wyposażone w usztywnienie z zapiekaną krawędzią – Wikipedia mówi inaczej. Myślę, że musiałabym wsadzić palce do środka, żeby dowiedzieć się, kto ma rację.

Te gitary są piękne i grają jak spełnienie marzeń

W każdym razie – uważam, że te gitary są absolutnie piękne i brzmią tak samo. Wyceniam je w sieci na nieco ponad trzy tysiące. Akustyka Gibsona ma inny głos niż instrumenty Martina i te, które przejmują Martina - od Ciebie zależy, jaki dźwięk jest dla Ciebie odpowiedni.

Gitary akustyczne Gibsona zawsze grają jak spełnienie marzeń, a niektórzy ludzie szczególnie lubią i wolą gryfy instrumentów Gibsona. Istnieją również znacznie tańsze wersje Epiphone tych instrumentów. Jeśli interesuje Cię piękno klasycznej gitary Dove Gibsona i brzmienie klonowego drednota - sprawdź jedną z nich już dziś!

Pytania i Odpowiedzi

Uwagi

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie 8 sierpnia 2014 r.:

Claude, spróbowałbym tutaj - http://www.axetremecreations.com/Acoustic-Custom-G…

Claude 08.08.2014:

Lubię ręczną maskownicę letf dla gibsona gołębia

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie 3 listopada 2011 r.:

Hej, dzięki Sue Swan! Tak - nie wiem, ile kosztuje "Gołębie w locie" - ale te gołębie itp. - to nie tylko kolor na plastikowej osłonie na kilof - wszystkie są drogimi wyciętymi kawałkami wkładki - więc te rzeczy są drogie!

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie 3 listopada 2011 r.:

Hej alancaster149 !! Dzięki za świetny komentarz!

Tak - nigdy nie byłem fanem rozrywania czegoś, co idealnie nadałoby się do… spektaklu. Na szczęście - ludzie zwykle nie robili tego z gitarami akustycznymi - trochę tego drewna jest trudne do zdobycia… i nie wyobrażam sobie rozwalania gitary akustycznej z jakiegokolwiek powodu - niezależnie od tego, jak tania może być.

Tom, o czym ty mówisz? Jaki fakt powaliłem?

Hej Tom, czy możesz odpowiedzieć na pytanie alancastera149 dotyczące piosenki Who, o której wspomniał?

sprawiedliwość od 41042 w dniu 02.11.2011:

Man Todd Czuję się, jakbym był w centrum republikańskim z niektórymi z tych komentarzy. Jeśli masz zamiar rozmawiać o historii R&R, najpierw poszukaj informacji. Proszę?

alancastera149 2 listopada 2011 r.:

Miałem jakiś czas temu album „Who”, nie pamiętam, który miał jedną piosenkę napisaną i zaśpiewaną solo na gitarze akustycznej „Playing my Gibson”. Masz pomysł, który to był model? Wiem, że miał elektrycznego Gibsona Les Paula, na którym grał stojąc tuż przed wzmacniaczem. Czy to był ten, który rozbił na scenie, nie wiem, ale to byłby wstyd rozwalać gitarę. Pamiętaj, że przez chwilę nie mógł wyjść z rozwalenia ich na scenie. Znasz historię o Hendrixie pojawiającym się na tym samym rachunku, co The Who? Rzucili monetą, aby zobaczyć, kto wszedł pierwszy, Hendrix wygrał, wykonał swój występ, grając zębami, wbił gitarę we wzmacniacz i podpalił gitarę na scenie. Kiedy zszedł, minął Pete'a, Rogera, „Wołu” i Keitha czekających na „skrzydłach” i powiedział do nich „Idź za tym!”. W jaki sposób? Nie trzeba dodawać, że świetnie się bawili.

Sueswan 2 listopada 2011 r.:

Cześć Wes

Jak zawsze bardzo zabawne i pouczające centrum.

Gołębie Gibsona w locie są piękne.

Głosowane i niesamowite.

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie 1 listopada 2011 r.:

hehehe!!!!

Słyszałem te historie o Bobie - ale nie o tym, że został wygwizdany ze sceny za spóźnienie!

Och, uwielbiam całą tę wspaniałą starą muzykę, o której wspomniałeś - po prostu mam większą wiedzę na temat akustyki niż elektryki.

Mam tak wiele książek i magazynów o wszelkiego rodzaju gitarze i rzeczach związanych z gitarą, że pisanie o takich rzeczach nigdy nie będzie problemem; ale moje osobiste doświadczenia to głównie akustyczny folk.

W muzyce Bluegrass - jest OGROMNY wpływ muzyki i stylów celtyckich. Bardzo lubię grać dżigami, bębnami i hornpipes.

O rany, stary Bob - zmienił się w ekscentryka.

Alan R. Lancaster z Forest Gate, Londyn E7, Wielka Brytania (ex-pat Yorkshire) w dniu 1 listopada 2011 r.:

Niewiele wiem o gitarach poza tym, że lubię dobry, solidny dźwięk. Pierwszym graczem, o którym wiedziałem, był Duane Eddy – kolega z Teksasu, zgadza się? - a potem "zanurkował na głęboką wodę" z Pink Floyd i Jimim Hendrixem w późnych latach sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych. Myślę, że trochę przed czasem. Obecnie jestem dość „katolik”, słuchając niemal wszystkiego, od „Eagles”, „Bachmann Turner O/D”, „Doobie Brothers”, „Lynyrd Skynyrd” i „Santany” po „Stones”, „The Who”, „Dire Straits” i „The Animals” WŚRÓD WIELE INNYCH po tej stronie. Jestem frajerem dobrego riffu. Czy jesteś fanem gitary akustycznej, czy parajesz się elektroniką? Pamiętam furorę, jaką wywołał Bob Dylan, kiedy przeszedł z akustyka. Został wygwizdany również poza sceną na Isle of Wight, ale to było za późne pojawienie się, a nie z powodu zmiany stylu

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie w dniu 31 października 2011 r.:

Dziękuję Chris!!!!!!!!!!!!!!!

Przychodzi mi do głowy… kilkaset modeli do zrecenzowania – miejmy nadzieję, że w którymś momencie zamieni się to w kilka dolarów.

Oczywiście nie będą to najczęściej wyszukiwane rzeczy w Internecie - ale mam nadzieję, że kiedy ktoś szuka informacji na temat konkretnych gitar - znajdzie mnie na pierwszej stronie.

Szczerze mówiąc, kiedy kończą mi się pomysły na bardziej ambitne eseje - po prostu wracam do hubów gitarowych :-D

Christopher Antony Meade z Gillingham Kent. Wielka Brytania 31 października 2011 r.:

Z pewnością znasz swoje gitary Wesman i za każdym razem, gdy o nich piszesz, Twoja miłość do nich prześwituje.

Dzięki za udostępnienie.

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie w dniu 31 października 2011 r.:

Flora - są BARDZO ładne. Problem polega na tym, że prawdziwą wartością gitary jest jej dźwięk, a nie wygląd.

Można o tym myśleć w taki sam sposób, jak… mężczyźni ceniący wygląd super modelek – jeśli to, co z tego wynika, nie jest piękne, to wygląd jest tylko dekoracją.

Gitary Gibsona mają swoje własne brzmienie – niektórzy je wolą, wielu po prostu nie.

To naprawdę zależy od tego, jaki rodzaj muzyki chcesz z nimi tworzyć i jak faktycznie to grasz – od tego, czy któraś z nich byłaby „właściwa” dla Ciebie.

Tyle subiektywności związanej z gitarami i muzyką - dlatego "staram się" trzymać faktów w tego typu artykułach.

FloraBreenRobison 31 października 2011 r.:

Nie wierzę, że kiedykolwiek widziałem osobiście gitarę Gibson Dove.

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie w dniu 31 października 2011 r.:

Wiem, co masz na myśli - ale nikt nie da mi dziesięciu kawałków, które musiałbym mieć za mojego Santa Cruz!

Nie wiem ile to jest warte - odpowiedz: wszystko jest warte tego ile ktoś za to zapłaci!

Moja gitara Świętego Graala jest porysowana i ma pęknięcie w górnej części - ale chłopcze, kiedy zabierałem ją na festiwale, ludzie zatrzymują się w swoich utworach! Zrobiłem też kilka drobnych napraw - a żona faceta - faceta, który robi własne gitary na zamówienie - nie przestawała nawet o tym mówić.

Rzecz w tym, że pospolity bandyta pomyślałby, że miejsce za 50 dolarów w lombardzie to okazja od patrzenia na to!

Ha!

Tak – teraz możesz zrobić wszystko, co jest leworęczne – a duże miejsca, takie jak Guitar Center, prawie zawsze miałyby wszystko, czego ktoś chciał – lub mogliby wysłać to do nich w ciągu kilku dni.

Wydaje się, że leworęczni ludzie mają kreatywność w szpicy, wiesz?

Założę się, że TONY muzyków, którzy grają na praworęcznych instrumentach, są naprawdę leworęczni - po prostu się przystosowali. Myślę, że gdybyś nigdy wcześniej w coś nie grał – może nie ma to większego znaczenia – ale z drugiej strony nie jestem pewien.

NIE jestem kreatywna jeśli chodzi o muzykę – mogę nauczyć się grać różne rzeczy i grać je dobrze – ale tak naprawdę nie potrafię być kreatywny – mogę po prostu nauczyć się czegoś takiego, jak to jest, i to zrobić.

Mój brat jest… „w obu rękach”, zawsze mógł wymachiwać kijem i uderzać dobrze w prawo lub w lewo – i potrafi być o wiele bardziej kreatywny niż ja z gitarami – po prostu nie zna techniki tak dobrze jak ja.

Gdyby połączyć to, co on wie, z tym, co ja wiem, mielibyśmy w rodzinie naprawdę dobrego muzyka!

sprawiedliwość od 41042 w dniu 31 października 2011 r.:

Lubię też dźwięk Tele. Kiedy kupiłem Justina tego Strata '68, mieli czerwone Tele, które też chciałem kupić, ale $ to powstrzymało. Fajną rzeczą jest to, że Justin jest leworęczny, podobnie jak obie te gitary. W tamtych czasach trudniej było znaleźć gitary leworęczne. Przez lata miałem kilka fajnych gitar (korzyść ze znajomości twardych narkotyków), ale też je sprzedałem i zawsze żałowałem, że nie. J nadal ma Strata, a mój przyjaciel Don mówi mi, że jest wart 4-5 kawałków, ale J pod tym względem nie jest taki jak ja, ciężko byłoby go sprzedać. Kiedy zbiera, zbiera. Widziałem, jak pokazywał 3 karty bejsbolowe facetowi, który był właścicielem sklepu z kartami, a facet położył 800 dolarów na ladzie, a Justin po prostu na niego spojrzał i powiedział: „Nie chcę ich sprzedawać, chciałem tylko ci je pokazać .Nie mogłem zrobić tego człowieka!

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie w dniu 31 października 2011 r.:

Myślę, że jakiś czas temu pokazałeś mi filmik, w którym Adrian gra na jakiejś nowej super-technicznej gitarze elektrycznej - to gówno było DUŻO!

Tak - Tom Petty! Powinienem był o nim pomyśleć.

O Telecastach napiszę kiedyś - bo to moja ulubiona gitara elektryczna.

Pewnego dnia mama znalazła zdjęcie mojego starego wzmacniacza Strata i Martiala – po prostu miałem japońskiego lub koreańskiego Squire Strata – nie „dobrą” – jeszcze jedną gitarę, którą żałuję, że nie mam.

Pewnego dnia zmądrzeję i przestanę sprzedawać - i po prostu zbieram!

sprawiedliwość od 41042 w dniu 31 października 2011 r.:

Tom Petty, John Lennon to te, które jako pierwsze pojawiają się w moim malutkim mózgu. Produkują też 6-strunowe gitary. Ten, którego używał John, miał krótką szyję, a ja posiadałem rok temu. Wyślę ci coś Belew. Mam nawet kilka zdjęć jego ściany z gitarami w jego domu i jedno ze mną i moim kumplem Johnem rozmawiającym z nim. Opublikuję je na FB!

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie w dniu 31 października 2011 r.:

Rickenbacker dwunastostrunowy? W stylu Rogera McGuinna?

Kto jeszcze grał?

W pewnym momencie zacznę pisać o elektryce - ale nie byłbym tak obeznany z elektroniką jak ktoś inny.

Daj mi swój ulubiony link do filmu Adrian Belew!

sprawiedliwość od 41042 w dniu 31 października 2011 r.:

Dobry hub Todd, Adrian Belew był perkusistą, zanim nauczył się grać na gitarze (podniósł ją, gdy był chory na mono), a pierwszym, którego posiadał, był Koliber. Ma sens, ponieważ ma idealny ton. Wiem, że kochasz akustykę, ale chciałbym zobaczyć koncentrator jednej z moich ulubionych elektryków, Rickenbacker! Dobra robota, jak zawsze.

Suzie z Carson City w dniu 31 października 2011 r.:

Chętnie wykonam wszystkie powyższe. Nazywa się Mike. Jego żona Jaimee jest moją przyjaciółką. Zawsze wysyłają kartki z życzeniami z „motywem gitarowym”. Kiedy robią zdjęcia swojemu synowi, ZAWSZE trzyma w rękach gitarę!! nawet jeśli gitara jest większa od niego. kupa śmiechu

Wesman Todd Shaw (autor) z Kaufman w Teksasie w dniu 31 października 2011 r.:

Hej, jeśli tak - zapytaj go, jak by je ulepszył lub jakie rzeczy chciałby zobaczyć, gdyby to robił.

Jeszcze lepiej - zapytaj go, jakie są jego ulubione gitary akustyczne i dlaczego!

Wracaj do mnie w tym wszystkim, oczywiście!

Szkoda, że ​​nie pracowałem w sklepie z gitarami - ale z drugiej strony musiałbym się tam dostać.

Suzie z Carson City w dniu 31 października 2011 r.:

Wes….Dziś zdecydowałam, że wydrukuję każdy z twoich hubów na „gitara” (a ty masz kilka), które przyniosę mężowi mojej dziewczyny. Jest właścicielem sklepu gitarowego tutaj w WNY….w pobliżu Buffalo. Wiem, że pokocha twoją pracę!!

Recenzja gitary Gibson Dove